Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość see you in the next life

Moje życie jest nic nie warte. Nic nie trzyma mnie na tym świecie

Polecane posty

Gość see you in the next life

Nikt ani nic nie trzyma mnie na tym świecie. Moje życie to jedna wielka pustka, pusta książka, która nigdy nie będzie mieć treści. Już dawno przestałem wierzyć, że coś zmieni się w moim życiu. Żyję z dnia na dzień. Mam tylko jedno marzenie. Jeśli bóg naprawdę istnieje to niech sprawi jak najszybciej, abym zasnął i już więcej się nie obudził, bo i tak nikt nie zauważy, że mnie nie ma. Nienawidzę siebie. Naprawdę nie chce mi się żyć, bo nie mam dla kogo. Jestem żałosnym facetem, frajerem i ciepłą kluską. Nie mam charakteru jak na mężczyznę przystało bo nie mam tzw. jaj i nigdy nie będę miał. Nie będę pisał więcej, bo to nie ma sensu. Chciałbym zasnąć i już się nigdy nie obudzić albo zginąć w jakimś wypadku. Strasznie męczę się ze sobą, a śmierć byłaby dla mnie wybawieniem. Tak sobie ostatnio myślę, aby wsiąść w samochód, rozpędzić się do 150 km/h i pójść na czołówkę z tirem. Nie ma szans, abym przeżył i w końcu skończyłbym ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tylko kierowcy tira szkoda..
wyrzuty sumienia do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptryk
Moje też. Tyle że się niedługo skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość see you in the next life
Szkoda, że zamiast mnie nie urodził się ktoś inny, kto chciałby żyć. Nienawidzę ludzi, nienawidzę świata, nienawidzę siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij cieszyć się prostymi rzeczami, np. tym że świeci słońce, tym że możesz pójść na spacer a inni nie mogą bo są np. niepełnosprawni, ciesz się że komuś pomogłeś, że ktoś się do Ciebie uśmiechnął, że pomimo trudności może za jakiś czas coś się zmieni. Wielcy tego świata nie jednokrotnie na początku byli pomiatani przez życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahhhhh
Tak, ciesz sie ze slonce swieci ;D boze co za pierdoły. Jak ktos ma do dupy zycie to go nie beda cieszyly spiewajace ptaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betty122234
Jak to mówią,życie jest piękne jak żyć się umie- ale jest zawsze jakieś ale.... ale chociaż podejmijmy próbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rob tego swoim bliskim i uwierz, ze jestes potrzeby i ktoś Cie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hug Autorze? Bo smutam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabij sie i nie sluchaj tych slabych frajerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabych? A nie uwazasz,ze silnym jest ten, kto potrafi żyć mimo przeciwnosci, i bohatersko znosić cierpienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu, ja Ci powiem tak, przez ostatni rok, się rozwiodłem, ciężko zachorowałem, a teraz bardzo możliwe że stracę prace ...a mam dopiero 29 lat :) i co ja mam powiedzieć ? też myślałem tak jak Ty, ale zrozum że samobójstwo oznacza piekło... jeśli jesteś wierzący ta opcja nie wchodzi więc w grę i tyle. Jeśli nie jesteś wierzący to samobójstwo jest i tak głupie, bo odbierasz sobie możliwość na to, że los się odwróci, a pamiętaj że życie kołem się toczy i raz na wozie raz podwozie...pomyśl ile osób ma na serio poważne tragedie, nieuleczalne choroby, kilka nieślubnych dzieci, długi po uszy, rozwody po których druga strona zabrała wszystko, pomyśl, o ludziach którzy stracili dzieci w wypadkach, albo którym spłoneły domy itd. itd. na serio doceń to co masz, znajdz swój motyw, zastanó się co chcesz robić i po co i rób to, zrób to dla siebie i poczuj że życie ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobieta i tez moglabym siebie okreslic jako ciepla klucha. Nie mam charakteru i nie jestem przebojowa jak inne kobiety. Ogolnie jestem nudna. Nie mam za duzo znajomych i faceci tez mnie nie chcieli, ale ostatnio poznalam pewnego fizyka, ktory jest mna zainteresowany:) Mamy wspolne zainteresowania i sie dogadujemy. Jest spokojnym czlowiekiem i nie okreslilabym go jako faceta z jajami. Moze do ciebie tez w koncu los sie usmiechnie i wyjdziesz na prosta. Czujesz sie samotny czy drecza cie jeszcze jakies inne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do psychiatry po leki postawią cię na nogi.Zobaczysz jak zmieni się twoje życie. Jeśli niemasz odwagi i siły to zacznij suplementacje aminokwasami lub tyrozyną, są dozwolone. Mowisz, że niemasz nic do stracenia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam bardzo trudne dorastanie w domu , przemoc psychiczna , ogólnie nieciekawie Ja wiem jak się czujesz , wszyscy jesteśmy tylko ludzmi , dzisiejszy świat wymaga od nas tyle ,jakbysmy byli maszynami Ale nie jestesmy i nie bedziemy i nie musimy nawet udawac że jestesmy chociażby w połowie idealni To co teraz czuejsz , co się z tobą dzieje , nie będzie trwać wiecznie , naprawdę da się wyjść z tego stanu , nawet jeżeli trwa juz kilka miesięcy lub lat Albo i całe życie Ludzie sa nieszczęsliwi , zmęczeni Jeśli ktoś nauczy się doceniać każdy moment , to na wszystko będzie mógł spojrzeć inaczej Nie boisz się chorób , albo śmierci ? Jeżeli jestes wierzący to wiesz że samobójstwo to grzech , więc jak to jest , chciałbys sie narazić na potępienie , życie w piekle ? A jeżeli nie jestes wierzący , to nie boisz się , co będzie po śmierci ? Gdzie się znajdziesz , co z tobą będzie ? Teraz wiesz gdzie jestes , i mozesz isc tak naprawde gdzie chcesz Wiesz co najlepiej jest robić w takim stanie w jakim jestes teraz ? Pomagac innym Naprawde innym twoja pomoc się przyda Chociazby finansowa , albo taka zwykła , codzienna , pomoc w skasowaniu biletu , w niesieniu zakupow , odwzajemnienie śmiechu do staruszki albo krótka rozmowa z kimś samotnym , pomoc w schronisku , itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noccnaćma
jaja jaja ciagle ta sama śpiewka,prawdziwy facet,g****o wiecie i jakie to nuudne,g****o wiecie o pięknie :-) wy w ogóle g****o wiecie,jużmi się nie chce do Ciebie ładnie pisać jestes głuchy jak pień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjsd
Polecam Wam w takim razie blog bold and determined, a szczególnie wpis: how to cure depression the old fashioned way. Bardzo pozytywne rzeczy tam są i stawiające na nogi przy takim podejściu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujesz ale dlaczego
Jestem kobietą i moje życie jest jednym, wielkim pasmem porażek. Przez całe życie jestem poniżana. Już w dzieciństwie wiedziałam, że nie jestem ,,chcianym" dzieckiem. Wiele razy słyszałam ,, można było skrobankę zrobić to i teraz by problemu nie było". Zawsze zazdrościłam koleżanką, bo miały super ojców i wyrozumiałe matki, a ja po pysku dostawałam za 3 w szkole. Nigdy nikogo nie miałam. Nie miał mnie kto kochać. W sumie to nie wiem co to miłość. Próbuję przebywać wśród ludzi. Chodzę na koncerty ale co z tego jeśli mam odpychający wygląd? Ludzie, którzy mnie nis znają oceniają mnie z powodu mojego wyglądu. Nikogo nie obchodzi wnętrze. Studiuję dwa kierunki. Nie wiem co ze mną będzie. Kochany AUTORZE mam do siebie podobne odczucia. Co u Ciebie wpłynęło na taki los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jestem za tym abys sie zabil. Tak jak piszesz,masz nedzne zycie,jestes pipa, nie umiesz nic zmienic,gin w pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie życzę ty gnoju żebyś się poślizgnął i wylądował na wózku inwalidzkim i srał pod siebie.zobaczymy czy wtedy ty będziesz taki wygadany i innym wymyślał od nieudaczników ty marny mały i śmieszny nic nie wart z****** człowieczku no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część. Mam 24 lata 3 dzieci i faceta . Czuję się jak niewolnica . Chłop trzyma mnie na smyczy dzieci mnie nie słuchają i czuję że robią mi na złość nic mi nie wychodzi często boli mnie głowa. Chłop codziennie chlejesz a puzniej się kłucie y mówi mi że jestem nic nie warta szmata . Moje życie nie ma sensu. Mój dzień codziennie wygląda tak samo . Sprzątam piorę gotuje znów sprzątam . Zakupy w spożywczym plac zabaw z dziećmi. Nie czuję się dobrą matką wprost mnie denerwuje to że nią jestem budzę się rano z taką niechęcią do życia jestem wściekła że muszę znów oddychać w domu wszystko mi przeszkadza przeszkadza mi to że dzieci biegają że czegoś ktoś nie odłoży na swoje miejsce przeszkadzają mi krzyki a nawed to że jak mówię do swojego pokoju to wychodzą z niego co 2 minuty z bezsensownymi pytaniami które się powtarzają średnio co 10 minut nie mam chuz chęci się z nimi bawić nie mam siły . Już nie pamiętam kiedy się ostatnio śmiałam nawed nie wiem czy nieprzestalam ich kochać. Nie wiem jak to możliwe i czy wgl jest to możliwe . Ale mam żal do nich że to przez nie tkwię z tym toksycznym związku . Nie chce już żyć jestem zła matka i zła osoba. Nie chce żeby moje dzieci cierpiały nie cz e by kiedyś miały mi za złe że za mało je przytulałam albo że nie spędzałam z nimi czasu tak jak powinnam. Myślę że to wszystko przez mojego partnera . On wysysa że mnie życie przez niego czuję się tak jak on mi mówi . Nie mam siły żeby zakończyć ten związek nie mam siły już na nic. Wiecznie zmęczona i niezadowolona . Nienawidzę siebie za to . A to mnie jeszcze bardziej przytłacza czuję się samotna z swoimi problemami . Nie lubię siebie nie nawiedzenia tego jakich wyborów dokonałam ... Z pozoru dla ludzi normalna rodzina a wemnie aż wrze żeby to wszystko zostawić i uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×