Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mojemu męzowi nie staje

Polecane posty

Gość gość

Witam, Z moim męzem aktualnie staramy się o drugie dziecko, ogólnie współzyjemy na co dzień bardzo rzadko, zdaża sie że czasami raz na miesiąc, natomiast w okresieowulacji ja bym chciała codziennie albo chociaż co drugi dzień żeby zwiększyć szanse na poczęcie ... ale niestety mój mąż jak przygodzi co do czego to zwyczajnie mu nie staje, jestem załamana bo wydaje na lekarza, na witaminy dla niego, na rózne badania a gdy przychodiz dzięn że sa największe szanse żeby począć dziecko on zwyczajnie nawala... jak myślicie jak mu pomóc, czy jakies suplementy diety mogą pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę trzeba być kretynką żeby sądzić, że na forum o kupie ktoś ci da lepszą radę niż lekarz który zbadał Twojego męża :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie mów ... na prawdę lekarz? Myślsz że na to nie wpadłam... Opis sytuacji i zapytanie skierowane jest do osób któy miały w przeszłości podobny problem i czy próbowały najpierw same sobie pomóc zmianiajac tryb życia, biorąc suplementy typu braveran czy permen itd? Czy może być to problerm "chwilowy" który nejlepiej poobserwować? A jesli lekarz to w jaki sposób Wam pomógł? Do lekarza tez nie dostaniemy się z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja peirdziele, ludzie co z Wami, zwracam się z prośbą o pomoc a Wy takie głupoty wypisujecie , jeśli jesteście wstanie nic sensownego napisać to po co w ogóle piszecie. Pytaie skirowane jest do osób które miały podobny problem a nie idiotów którzy siedza na forum tylko po to żeby komuś sprawic przykrość niepotrzebnymi komentarzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podesłałem Ci artykuł, w którym ktoś z sensem opisuje co siedzi w głowie faceta, który musi w określonych momentach cyklu zapładniać partnerkę. Generalnie chodzi o to że penis nie jest autonomicznym organem i że ważne jest to co jest w głowie faceta. A tobie nawet nie chciało się zerknąć, to czego się jeszcze spodziewasz? Tutaj ci napiszą porady typu: zmień faceta, brzydka jesteś, no albo zastosuj suplement. Jak chcesz słuchac takich pierdów to proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gospodarz_222 dzięki, link który przesłałes otworzyłam, przeczytałam i ba nawet wydrukowałam żeby mąz miał możliwośc przeczytac... Z racji tego ze nie należe do osób które z byle czym latają do lekarzy bardziej zastanawiałam się nad tym czy ten problemmoże być "chwilowy" czy zacząc od środków ogólnodostępnych a aptekach, lekarz na pewno zapyta czy coś stosował , czy robił jakieś badania itd zastanawiam się również nad badaniem nasienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lepiej rozgrzej męża? Serio, podejdź do tego na luzie bardziej, by facet też mógł się wychillowac. Na zawołanie to tak trudno, tym bardziej w głowie jakiegokolwiek faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sama widzisz, na rozkaz może po prostu nie stawać i to nie jest problem tylko twojego męża, głowią się nad tym fachowcy i generalnie recepty nie ma. Artykuł podlinkowałem dlatego abyś zobaczyła że nie jesteście pierwsi z tym problemem Nie wiem co ci poradzić, wydaje mi się że jest tak, że jak wiem że seks będzie na 100% to mniej mi się chce, tak podświadomie, niż jak jest jakaś niepewność. Dlaczego tak jest, nie wiadomo. W każdym razie nerwy na męża nie pomogą, to delikatna sprawa, on na pewno się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gospodarz_222 widzisz ja to z jednej strony rozumiem, tyle tylko że w naszej sytuacja - gdzie staramy się o dziecko- biore proszki żeby była owulacja( na marginesie sa to proszki clo po których kiepsko się czuję do tego dochodzi ryzygo wzrostu wagi przy dłuższym stosowaniu) , biegam 3 razy w misiącu do lekarza na monitoring cyklu - żeby wiedziec kiedy będzie owulacja i żeby najlepiej się wstrzelić... wczoraj lekarz mi mówi że dzisiaj owul więc żeby nie zmarnowac tej szansy trzeba koniecznie współżyć... Niestety jak przychodiz ten dzień - to wie że trzeba ... ja wiem że może wtedy sie mniej chcieć... I kurcze tak się źle z tym wszystkim czuję bo mam wrażenia ja robię bardzo dużo ... a on nawala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli historie tak jak z tego artykułu normalnie, ale mam nadzieje że jak go namówisz na to badanie to będzie OK Ale współczuję bardzo, mam znajomych którzy tez się starają i tez nad drugim właśnie. Zawsze się wydaje że po pierwszym dziecku to już kanały przetarte a wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gospodarz_222 hehe dzięki za zrozumienie, niestety ja również zakładam że drugie dziecku bedzie raz dwa... no i niestety okazuje się że sa same problemy. Ja widze że jemu jest z tym też źle, ale w końcu to ja faszeruję sie proszkami, wydaje po 30 zł miesięcznie na wizyty u lekarzy ( a co za tym idzie na leki), piluje żeby i on przyjmował rówżne witaminki które mogę poprawić jakośc nasienia... i kuxwa gdzy przychodzi monet kiedy trzeba się starać on nawala... taka jetsem zła, wczoraj aż się popłakała przez to wszystko, tymbardziej że skoro wczoraj nie było stosunku to pozamiatane, kolejny miesiąc w plecy, kolejne faszerowanie się proszkami i nadzieja że może w tym miesiącu mąz da rade....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* wydaję po 300 zł , uciekło zero:) Gospodarzu jak myslisz takie suplementy wspomagające potencję ogólnodostępne w aptekach mogę mu pomóc? Może warto spróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i zapomnialam wspomnieć że mąż za pół roku skończy 38 lat... dokrot gin powiedział mi że wiek nie powinien mieć wpływu na jakośc plemników ale może już na problemy ze wzwodem już tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czy mu staje ma wiele przyczyn np. waga,odzywianie,styl zycia ,moze jedzie czesciej na recznym,ale ty o tym nie wiesz. Takie szykowanie sie na seks ,bo trzeba,jest dla faceta stresem,bo on juz ma w glowie,ze musi! się sprawdzic,co daje mu blokade. Jesli ma byc efekt,to nie szykuj sie specjalnie,ot dopadnij go znienacka w aucie,lesie ,w koncu przestan myslec na zasadzie " ja musze teraz",bo jemu sie to udziela i nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, czytałem artykuł ze smutkiem, a tu proszę, z życia wzięte. Nigdy nie stosowałem takich dopalaczy, wydaje mi się że to tylko różne g****a pięknie opakowane, może działają efekt placebo, podobno trochę ciśnienie podnoszą i tyle. Nie jestem lekarzem, ale generalnie nie wierzę w te świństwa. No ale jak spróbujesz i nie zadziała? Będzie kolejne narzekanie że "na ciebie to nawet suplementy nie działają" Wiem że w takim rygorze i presji ciężko o wyluzowanie, ale może pomogą raczej jakieś winko czy inne procenty w rozsądnej ilości, tak aby poprawić humor i rozluźnić ? Jestem parę lat starszy i nie mam problemów w tych sprawach, na razie ;) To nie wiek, raczej presja, stres itd. Tzn jakość plemników może i tak ale wzwód raczej nie. Chociaż badania nasienia zrobić warto. Ja tez o ile pamiętam płodziłem nie za pierwszym posunięciem, chyba jeden cykl musiał się przewalić jeszcze nim załapało. No ale załapało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
Rozumie , że rozmawiasz z mężem i informujesz go kiedy masz dni płodne. Może spróbuj go nie informować o tym tylko tak niby od siebie zastosuj grę wstępną i może się uda. Wiem że kobieta ma potrzebę rozmawiać i mówić o problemach , ale u faceta to jest inaczej , on całą sprawę rozbija na czynniki pierwsze w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie było by mnie stać na takie osobiste wyznania na forum:O takie sprawy załatwia sie w związku ,a nie na forum publicznym ... jeśli bym miała męża,to razem byśmy szukali rozwiązania takiego problemu,czy to kwestia jego zdrowia,czy też ja na niego nie działam :(...ale bym nie dzieliła się z obcymi ludźmi swoim życiem osobistym,bo to jest co najmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo tak spotkanicznie to u nas już na pewno nie wyjdzie, ogólnie mąż jest jakims buchajem, jemu mam wrażenie że czasami starczy raz - dwa razy na miesiąc, więc tym bardziej jak zbliżają sie dni płodne to wtedy raz to za mało... a trzy dni pod rząd ( jak zalecił lekarz) to za dużo... I ogólnie jestem w czarnej du...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, tego typu fora mają to zaletę że Cię tu nikt nie zna i masz prawo poruszyć bardzo osobiste tematy, szukając wsparcia i rady. A jesli tak Cię to razi to po co wchodzisz i czytasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widać już taki typ że mało seksu mu wystarcza, tym bardziej nie staje mu na zawołanie Jakieś bodźce nie pomagały? Wiesz sexy ciuszki do łóżka itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
Ale zawsze u niego tak było z temperamentem? Widocznie albo coś się zmieniło tzn Ty masz większe potrzeby niż on , albo macie różne temperamenty. Też jesteś bardzo nastawiona na tą ciąże i każde niepowodzenie Cię dołuje i jeszcze bardziej wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zdecydowanie nie ma dużych potrzeb, ja zreszta przy nim już też nie, tyle tylko że nie wzięłam nawet pod uwagę tego że będzie taka klapa żeśli będzie potrzeba współżyć kilka dni pod rząd... na kolejnej wizycie jakmi dokrot powie" owulacja już blisko prosze współżyć przez trzy najbliższe dni" "Panie doktorze to prosze mi przepisac jakiś suplement dla męża bo bez tego ani rusz..." Tak jestem niestety nastawiona na ciąże, kilka miesięcy temu nie wiedząc że będzie taki problem powiedziąłam bliskim że planujemy zdrugie dziecko... i błąd bo teraz co miesiąc podpytuja mnie czy sie udało idt a mi tak wsyd powiedzieć że nie bo mój mąż nawala... Najgorsza jest świadomość ze ja wiem że to jego wina, że wystarczy że by się postarał a już dawno byłabym w ciązy i miałby święty spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakuł 81
Przepraszam za bezpośredniość ale żadne pieszczoty z Twojej strony nie pomagają? Zaczynam pytać chyba o rzeczy , które nie powinienem na forum ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błąd, my mówiliśmy dopiero jak po pierwszym trymestrze wszystko grało, no bo bywało różnie z tymi ciążami. No chyba że ktoś przyuważył żonę że nie pije alkoholu, to trzeba było powiedzieć. No niestety, masz mężowi trochę do zarzucenia, ale jak będziesz się na niego wkurzać to niewiele pomoże. Taki typ niestety. Też wydaje mi się że jest ciężko, no ale z drugiej strony może być tylko lepiej, może cię to pocieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, tego typu fora mają to zaletę że Cię tu nikt nie zna i masz prawo poruszyć bardzo osobiste tematy, szukając wsparcia i rady. A jesli tak Cię to razi to po co wchodzisz i czytasz... xxx nie razi,lecz jest dziwne,ze problem pomiędzy dwojgiem osób załatwia się z obcymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie staram się żeby na poczatku była gra wstępne ale czasmi można już po kilku minutach zauważyć że nic z tego nie będzie... No nic, albo zrobię sobie dziecko na boku bo jak nie to chyba szybciej sie rozwiedzimy niż powiększymy rodzinkę:/ hehe tak na marginesie to ja zawsze chciałam mieć trójkę dzieci... a teraz martwie się żeby córtka nie była jedynaczką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie chodzi chyba o to ze dla mojego męża sex kilka dni pod rzad to stanowczo za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×