Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawdę rodzi się coraz mniej dzieci czy to ściema

Polecane posty

Gość gość

Przyznam szczerze, że zaczynam w to wierzyć :D mam sporą rodzinę, znajomych i żadne z nich nie ma dzieci i się do tego nie pali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz po czym można poznać, nie tyle po bezdzietnych, ile zobacz, mówię o rocznikach 70-80 wtedy ludzie mieli po 3 czy nawet 4 dzieci, przeważnie jedynaków nie było, potem lata 90 dużo jedynaków, 2 rodzeństwa to taki maks był, 3 to luksus. Teraz 1 dziecko, 2 to luksus. Tak jak mówię były przypadki bezdzietnych, takich co mieli i po 10 dzieci, czy obecnie są tacy co mają 7 (mój były, nie wiem ile z tego jest jego, ona ma 7).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie...ja jestem z początku lat 80, pamiętam że w podstawówce jedynakami byli tylko ci, który mieli skomplikowane relacje rodzinne, tzn. wychowywani przez dziadków, czy tylko matkę...najwięcej to chyba było osób, które miały dwoje rodzeństwa, czyli troje dzieci w rodzinie...trochę gdzie dwoje, no i te 4 i więcej, też były oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie zastanawiam czy to prawda. Dzis bylam w centrum handlowym i ciagle mijalam kobiety w ciazy. Wśród znajomych i rodziny mnóstwo maluchow albo ktos sie wlasnie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz patologia (nie chcę obrażać, ale taka jest prawda) nadal sie rozmnaża na potęgę. Znam trochę osób w przedziale 50-60 które dzieci nie mają. Takie "anomalie" jak 5 wzwyż są mi nieznane, chyba, że w wojennym pokoleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obserwacje mikro nie muszą potwierdzać tendencji makro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj cały czas ruch, tyle kobiet sie stara o dziecko, z każdego miesiąca a wszędzie trąbią, że dzieci nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja też niby obserwuję ciągłe ciąże, no ale jestem w takim wieku w którym najwięcej teraz ludzi decyduje się na dziecko...ja bym powiedziała że teraz raczej 2 to standard, a 1 raczej to tak z 10, 15 lat temu bywało...no i jakby więcej się na 3 decyduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dzieci nie ma, nie dlatego że ludzie dzieci nie mają, a dlatego że mają tych dzieci 1 czy dwoje, a nie tak jak wcześniej 4...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w miescie nie zauwazylam takiej tendencji, malo kto ma 1 dziecko, wiekszosc ma 2, nawet 3 a te biedne rodziny z kamienic na starym miescie to maja nawet 3-5 dzieci. panuje tez wysyp ciezarnych teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyrost naturalny jest ogromny i trzeba być całkowitym debilem żeby tego nie wiedzieć i jeszcze się pytać. Oczywiście, że to ściema potrzebna do produkcji taniego bydła roboczego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio zanotowano wzrost liczby narodzin, o ładnych parę setek tysięcy! Przyrost naturalny nadal jest ujemny, ale to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam przecież, ze u mnie wśród najblizszych nie ma dzieci ani nawet młodzieży, wiec sie pytam. Lepszy setny temat o tym samym? Ciekawa jestem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze pozwolę sobie wkleić stronkę :p www.breathingearth.net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mnie ciekawi jak oni licza ze jest ujemny? W stosunku do czego? Do jakichś danych sprzed kilkudziesięciu lat czy innych krajów? Bo jesli do tego co bylo to bezsensu takie liczenie teraz sa inne zarobki, inaczej wyglada zycie i antykoncepcja jest bardziej rozpowszechniona a mysle ze wpadki byly kiedyś przyczuna wielodzietnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy ...raczej od paru lat ilość narodzin nie spada .Ale jest za mała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tendencja jak wyzej, czyli mnostwo ciezarnych na ulicach i rodziny z 2 dzieci i wieecej. Jaa mam jedno dziecko i zewszad slysze glupie pytania- "kiedy drugie?". A przepraszam, czy ci zyczliwi dadza mi mieszkanie (wynajmujemy, choc mamy pietro w domu tescia, ale... nie chcemy z nimi mieszkac) albo kase na dodatkowa osobe w rodzinie? Nie problem narobic dzieci i potem liczyc kazdy grosz, czy biegac po opiekach. Moj brat jest przed 30-stka, zony i dzieci nie ma, ba, nawet dziewczyny na razie nie ma. To dopiero wszyscy sie dziwia i komentuja. A on najzwyczajniej w swiecie dzieci miec nie chce-jego wybor. Studiuje, pracuje, kupil sobie kawalerke i jesli juz bedzie szukal kobiety, to takiej, ktora jak on, potomstwa nie planuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2014
Ja własnie uważam że ten rok to szał .6 Kuzynek urodziło dzieci w czerwcu .W lipcu w mojej miejscowości 17 dziewczyn urodziło i to każda chlopca . Jeszcze 5 jest w ciązy z terminami sierpień wrzesień A na fb co dzień widzę foto noworodka .Mam wrażenie że wszystkie dziewczyny które znam są- były w ciązy ( ja też byłam ale straciłam w 5 miesiącu -miałam termin na sierpień) I szału dostaje w każdym domu wózek sąsiadka która mieszka najbliżej mnie urodziła w niedziele bliźniaki . A ja chyba zgłosze się do wariatkowa bo nie daje rady . Pojechałam z męzem odpocząc daleko od domu to okazało się ze w 1 hotelu widziałam z 10 dzieci takich kolo 3-4 msc . A jak widziałam w restauracjach godzina ok 1 w nocy matki z dzieckiem na reku ze znajomymi dziecko śpi a ona drin za drinem i piwo to mialam ochote wyrwać jej to dziecko !! Dlatego jakoś nie zauważam tego że dzieci jest mniej . W sumie dawniej w domach było 4 -5 dzieci . teraz 1góra 2 . u nas tylko w jednym domu jest 4 dzieci ale to para lekarzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyrost naturalny to roznica miedzy liczba urodzen a liczba zgonow w spoleczenstwie wyrazony jako procent ludnosci tego spoleczenstwa. Czyli spoleczenstwo powoli wymiera, bo wiecej ludzi umiera niz rodzi sie nowych. twarde dane nie klamia: w 2013 urodzilo sie 370tys dzieci i jest to o 4% mniej niz rok wczesniej. Dla przykladu w rocznikach 79-84 rodzilo sie srednio 700tys dzieci rocznie. To prawie dwa razy wiecej niz obecnie. Ja jestem z tego wyzu z lat 80 i widze ze malo kto z moich kolezanek i kolegow juz ma dzieci; jesli juz to jedno, maks dwojke i to malych; nasi rodzice bedac po 30 przewaznie mieli juz duze, odchowane dzieci i to wiecej niz jedno. nasze pokolenie odklada rodzicielstwo w czasie, a wiele osob nie planuje go wcale. Obecnie 40% dzieci to jedynacy, podczas gdy w mojej klasie jedynak to byla rzadkosc. To ze widzicie wiecej kobiet w ciazy to mechanizm psychologiczny; po prostu jestescie skoncentowane na ciazy i zauwazacie wiecej. Kupcie sobie nowe auto a zobaczycie nagle na ulicach pelno aut tej samej marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2014
O tak z tym autem jest to prawdą . A co do ciężarnych to znałaś kiedys dużo kobiet z bliskiego otoczenia w ciązy w tym samym czasie? Ja znalam 15 lat temu bo 3 moje ciotki mialy termin na ten sam dzień. A teraz jadąc prze moją małą wieś pod każdym domem wózek , w kościele pełno cięzarnych . Może w miastach tak nie widac bo sporo np jest tylko chwilowo w mieście ale na wsi , fakt że co roku rodzą się dzieci ale w zeszłym roku ur sie 4 dzieci .A obecnych 7 latków nie ma . Brak tego rocznika nawet na stronie naszej gminy jest napisane że na 6 szkol jest 13 siedmiolatków.A w tym roku 17 urodziło w jednym miesiącu z jednej miejscowości a do końca roku może być 2 razy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie daje wam do myślenia to, że zamyka się szkoły a w tym roku w wakacje zwolnionych zostało 7,5 tys!!! nauczycieli bo nie mają kogo uczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy wejść na stronę rocznika statystycznego! tam się dowiecie ile dzieci rodzi co roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warod moich znajomych (ludzi z dziecmi szkolnymi badz mlodszymi) wszyscy maja 2 dzieci (1 maja tylko ci, co dopiero pierwsze maja, noworodki), jeden kolega ma 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co tych ludzi ma być tak dużo jak karaluchów? ja nie widzę potrzeby. chyba jedynym celem jest utrzymanie chorego i niewydolnego systemu emerytalnego itp. ale to chyba bez sensu, żeby ludzie mnożyli się jak szczury po to żeby utrzymywać "zusy" i inne niewydolne instytucje i pomóc w ten sposób państwu, które jest tak nieefektywne, że i tak pochłonie każdą ilość kasy jaką się wpakuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi tylko o dzieci, ale ja np widzę mnóstwo ludzi na ulicach w moim małym miasteczku, gdzie nie ma żadnego przemysłu ani nic wartego uwagi. ruch jak w Warszawie, tłok w sklepach, ze 30 banków, a kiedyś wiatr hulał po pustych ulicach. kto robi ten "tłok", bo przecież żadnych imigrantów z biedniejszych krajów/rejonów tu nie ma?! pokolenie wyżu? 60% siedzi za granicą reszta w dużych miastach. ja mam wrażenie, że ludzi jest coraz więcej, za dużo. zresztą po co taka gloryfikacja przyrostu? gdyby ludzie, rzeczywiście mnożyli się jak króliki i przyrost naturalny wzrastał by w postępie geometrycznym, to za kilka pokoleń na ziemi zapanowałoby piekło- niewyobrażalne przeludnienie, pewnie wojny itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sztuka urodzić dziecko, ale wychować na przyzwoitego człowieka.Dać wykształcenie, dobre wychowanie,żeby wszystko było w domu co potrzeba dla dziecka, pokój do nauki. Co z tego że rodzą się dzieci gdy nie ma warunków.Matki pokazuja swoją biedę w telewizji,Smród, brud i ubóstwo, a dzieciorów jak zyd felernych czapek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniołkowa2014 przykro mi z powodu twojej straty, dopiero teraz doczytalam. statystycznie obecnie kobiety rodza w wieku 29 lat, wiec obecny rocznik to zasluga tego wyzu z poczatku lat 80. 7 lat temu rodzily mniej liczne roczniki, poza tym w latach 2004-2006 wyjechalo mnostwo ludzi w wieku rozdrodczym i nawet jak mieli wtedy dzieci to za granica. Patrzac po mojej rodzinie i znajomych to trojke dzieci maja tylko ci, ktorzy albo wpadli z trzecim albo za drugim razem mieli blizniaki. Nie znam nikogo, kto ma planowana 3, za to wielu z planowanym jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało dzieci rodzi się jedynie w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×