Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chce mi sie żyć

Polecane posty

Gość gość

ile osób też tak ma? mam żonę (już nie ma między nami "chemii", łączą nas dzieci, duzy dom, nowy samochód), mam pracę (w miarę dobrą), mam kobietę, którą kocham, a nie mogę z nią być - ona ze strachu nie zostawi swojego męża też. I do tego nie chce mi się żyć. nic a nic. NIC mnie nie insteresuje, nie mam żadnego hobby - przecież na siłę sobie go nie wymyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to strasznie głupi i niedojrzaly z ciebie typ. Po drugie to w dopie ci sie poprzewracalo z nadmiaru dobrobytu i łatwej kasy. Po trzecie to jesteś po prostu żałosnym typem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za wsparcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba po wyżej ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Módl się, staraj się odbudować relacje z żoną, a nie zdradzać ją, weź odpowiedzialność za swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cie rozumiem autorze bo jestem w podobnej sytuacji tyle że nie mam nikogo na boku, ale tak poza tym to też nie kocham męża i nie chce mi się żyć już od bardzo dawna. Nie wiem co ci poradzić. Współczuję ci i cie rozumiem tyle moge napisać bo wiem jak to jest kiedy człowieka nic nie cieszy i czuje sie uczuciowo niespełniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cię rozumiem. A więc zrozum i mnie. Dopóki z kochaną nie masz dzieci, domu i samochodu to jest super, czyli tak jak było z żoną na początku. Dalej chyba już nie muszę pisać, o ile jesteś inteligentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowieku narzekasz że z żoną się wypaliło a myślisz że gdybyś zamieszkał z kochanką to po kilku latach byłoby inaczej ? chyba za mało żonie pomagasz w domu skoro mimo domu, pracy i dzieci masz czas na kochanki ciekawe że gdy pieprzysz się na boku żona musi siedzieć w domu z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kochanką* miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Ktoś dobrze napisał. Facet wraca po pracy do domu i zaraz z niego wybywa. Nie pomyśli, że może ta żona byłaby inna, bo szczęśliwsza, gdyby taki facet zatroszczył się trochę o nią, zapytał jak minął dzień, pobawił się z dzieciakami, pomógł trochę w obowiązkach domowych, tak SAM Z SIEBIE. A pewnie ma dość żony, bo ta styrana utrzymaniem domu i wychowaniem dzieci nie uśmiecha się promiennie do niego gdy wraca z roboty. Wiadomo, lepsza wtedy wyspana, bezdzietna i pachnąca perfumami kochanka. Oj facet, jesteś naprawdę niedojrzały. Zrób dzieci kochance, to będziesz szukał kolejnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś niedojrzałym i egoistycznym doopkiem ty sobie rozmyślasz nad tym jaki jesteś wypalony i że potrzebujesz odskoczni....a co ma powiedzieć twoja żona ? zastanów się jakby to było gdyby twoja żona robiła dokładnie to samo co ty ..... oboje byście gonili za mrzonką i rozrywką a dzieci siedziałyby samopas w pustym domu.... nadal uważasz że jesteś taki wspaniały ? ktoś z was dwojga musi poświęcać się by dzieci miały normalny dom podczas gdy ty szukasz rozrywek żona musi trwać przy dzieciach bo musi być ktoś kto jest odpowiedzialny i nie jest skończonym egoistą nie zasługujesz na taką żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna 33
Czy musi się stać coś w Twoim życiu, żebyś zaczął doceniać to co masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, jak żona się zorientuje i kopnie go w doopę a dzieci nie będą chciały znać to za kilka lub kilkanaście lat koleś zrozumie jaki był głupi i co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha z żoną "nie ma chemii" ale jakoś była skoro pobraliście się i machneliście sobie dzieci.... ale faceci są durni, najpierw zakładają rodzinę a potem się dziwią że rodzinne życie to obowiązki i monotonia a im się wydawało że całe życie będzie jak ekscytujące randki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast pierdolić farmazony idź wysprzątać dom, zrobić zakupy i pomóż swojej styranej żonie w kuchni Święta za chwilę a ten siedzi przed kompem i użala się nad swym losem podczas gdy jego zmęczona żonka zapierdala jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedź z kimś na siłę bo tak wypada . To są właśnie rady na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.35 Gościu, czegoś nie rozumiesz. Gdyby facet pisał, że żona się puszcza, w domu są jazdy, nie mają pieniędzy itd. to rozumiem że można faceta popierać. Ale Ty chyba nie zrozumiałeś, że facet piszę, że nie ma już chemii między nim a żoną. A ja się pytam, ile może trwać taka chemia? Przecież życie to nie bajka i ciągłe randki całusy ukradkiem, ale gdy decydujemy się na założenie rodziny, to chyba jasne, że dzieci zabierają multum czasu, dochodzą nowe obowiazki. Tak było, jest i zawsze będzie. Tylko głupi może sądzić że całe życie to mizianie się i wieczna chemia. Najpierw jest chemia, miłość, a potem z biegiem lat mamy do siebie przyjacielski bardziej stosunek, choć też miłość może pozostać, ale na pewno szacunek i zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i mamy odpowiedz facetowi odechciewa się żyć bo od momentu pojawienia się dzieci zamiast beztroski i miziania są obowiązki i głupi myśli że z kochanką zawsze będzie tylko super i beztrosko jesteś bardzo niedojrzały, po prostu mimo wieku nie potrafisz zaakceptować tego że miłość, związek ewoluuje ty zatrzymałeś się na etapie randek, przykre że przyznaje się do tego facet który ma rodzinę za którą powinien czuć się odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, jak kobieta napisze tu takiego posta to dupkiem w związku jest... zgadliście - też facet. A jej zdrada jest jak najbardziej słuszna i wręcz pochwalana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×