Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość e4eeea

Nie mam pracy i facet zaczął mnie inaczej traktować.

Polecane posty

Gość e4eeea

Jak go poznałam pracowałam ale nie przedłużyli mi umowy i od 9 miesięcy szukam pracy. Wysłałam juz chyba milion cv. Facet na początku był zapatrzony we mnie, imponowałam mu, byłam niezależna i jemu się to podobało. Zresztą na początku związku powiedział mi że nie ceni kobiet które nie są samodzielne. No i stało się tak że ja teraz jestem jedną z nich. Nie traci na mnie jakiś dużych sum pieniędzy. Jak się spotykamy w weekendy to kupuje produkty na kolacje i to wszystko, nie wyjezdzamy nigdzie, nie zabiera mnie nawet do kina ale rozumiem to bo jak przyjezdza do mnie prawie 100 km to jest zmęczony i mu się po prostu nie chce nigdzie jechać. Ale czuję się jak śmieć bez pracy. On nawet zaczął traktować mnie teraz inaczej, to nic konkretnego ale widzę że przestałam mu już imponować, że nie patrzy na mnie tak jak kiedyś, :o Bez pracy i pieniedzy czuje się fatalnie, jeszcze będąc z kimś kto nie szanuje osób bez pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadejdzie taki czas że i jego umiejetnosci już nie będą potrzebne na rynku pracy i sam zostanie bez pracy, a na pewno tak bedzie, szczegolnie w pewnym wieku; jak bedzie miec 45 lat i go wywalą z pracy bo bedzie za stary, na jego miejsce zatrudnią studenta, to wtedy jak zacznie szukac pracy to zobaczy jakie to "proste". No chyba że on jest lekarzem, dla lekarzy zawsze bedzie praca ale przeciez gdyby wszyscy byli lekarzami to kto by ulice sprzatal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4eeea
On jest magazynierem brygadzistą ale zarabia ponad 2.00 tysiące jest pracowity i nie ceni ludzi którzy nie pracują. Nie mówi mi tego wprost ale ja pamiętam co mówił na początku związku jak jeszcze miałam pracę. On ma skończone liceum a ja studia i co z tego jak ja nie mogę znaleźc pracy od prawie roku a on gdyby odszedł z obecnej miałby kilka innych ofert, właściwie to już i zastanawia się czy nie przejśc do innej firmy. A jak jak ten debil, siedzę w domu i nic nie robię, już nie mam pomysłu na siebie, nie wiem gdzie pójśc i kogo pytać o pracę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dobre, magazynier a wyżej s\ra jak doopę ma, do pracy magazyniera to może iść każdy idiota bez matury. Zresztą to praca ciężka fizycznie więc długo on nie popracuje, po 40tce go wywalą zapewne bo już będzie za stary do dźwigania i zatrudnią na jego miejsce 20 latka. Beznadziejny koleś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji, tylko ja musiałam zrezygnować z pracy dla faceta, żebyśmy mogli zamieszkać razem a teraz on jeździ na wakacje ze znajomymi a ja siedze w domu bo mnie nie stać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4eeea
jest pracowity, pracuje po 12h dziennie a ja siedze w domu i się obijam :( mam jakieś wyrzuty sumienia z tego powodu i czuje się gorsza i mniej atrakcyjna. Beznadziejne uczucie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hienapox3
"a teraz on jeździ na wakacje ze znajomymi a ja siedze w domu bo mnie nie stać " ta już ci uwierzę, żadna kobita nie jest taka durna żeby być z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś z facetem ktory jeździ sobie z kolegami na wakacje a ciebie zostawia samą w domu? masakra hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie Twoja wina, że o pracę jest ciężko. Takie czasy... Twój facet powinien być bardziej wyrozumiały i Cię wspierać, a Ty przestań siebie obwiniać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4eeea
Myślę że moja, gdybym była bardziej inteligentna i zaradna to pewnie bym gdzieś pracowała. Nawet na sprzątaczkę mnie nie chcieli bo szukali kogoś z orzeczeniem o niepełnosprawności :o Facet mówi że niby rozumie i wspiera ale widzę że już nie jestem dla niego tym kim kiedyś, nie mam mu czym zaimponować, ona zapieprza w pracy po 12 godzin dziennie a ja siedzę i nic nie robię, męczy mnie to strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wcześniej pracowałaś? Co studiowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie potrafisz sobie z tym poradzić, to się rozstań z tym facetem. Swoim podejściem męczysz siebie i jego. Chociaż jemu tego zaoszczędź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, no to facet zrobil kariere. Pracuje 12 godzin dziennie jako magazynier i ma 2 na reke:D a co do szukania pracy, to jakos nie wierze, ze nie mozna znalezc jakiejkolwiek pracy przez tyle miesiecy, chociazby w call center

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4eeea
w call center pytałam , szukali studentów, w ogóle wszędzie szukają studentów albo ludzi z orzeczeniem o niepełnosprawności. Jak pracowałam to też nie wierzyłam że tak cięzko znaleźć pracę, byłam pewna że w dwa miesiące coś znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tyle jeździ z kolegami na jakieś organizowane wakacje tylko co roku jeździł na festiwale itp, więc w tym też pojechał ze znajomymi a ja nie miałam za co więc siedze w domu. Mówił, żebym pojechała ale dobrze wie, że nie mam nawet na bilety PKP, żeby tam dojechać nie mówiąc o alkoholu i jedzeniu, więc z góry wiedział, że nie przyjadę. :/ Nie wiem co mam z tym zrobić, czuje się jak gówno, jak dzwonie do niego słysze w tle jak się wszyscy świetnie bawią a ja siedze w domu. Trace poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech cię bierze ze sobą i płaci albo niech nie jezdzi w ogóle, co to za facet, f**k! zostaw go i znajdz faceta a nie jakieś byle co. ale i tak go nie zostawisz więc rób co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny ten Twój facet, przecież mógł Ci zafundować bilet i pobyt. Skoro jesteście razem, to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet pracuje jako fizyczny robol na magazynie po 12 godzin dziennie i dostaje za to wypłate 2 tys? To rzeczywiście jest powód do dumy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo możliwe, że go zostawie, bo gdyby nie związek z nim miałabym już prace w swoim mieście a w tym gdzie mieszkamy razem nie mogę znaleźć. Dam mu jeszcze 2 tygodnie, chce zobaczyć czy mnie gdzieś zabierze (z tym też jest problem bo musiałby płacic), jeśli będę musiała siedzieć te 2 tyg w domu i nadchodzący długi weekend to myślę, że sprawa jest jasna, bo on na bank nie będzie siedział tyle czasu w domu, ciekawe czy pomyśli o mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4eeea
on nie jest z tego dumny ale przynajmniej pracuje a ja siedzę w domu i nic nie robię, o to chodzi. On nie chodzi i nie chwali się że pracuje na magazynie ale nie zapomne jak na początku związku zadałam mu pytanie, czego nie zaakceptowałby u kobiety a on pierwszą rzeczą jaką powiedział to "gdyby nie była samodzielna, zaradna i nie miała pracy" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mówił tak samo i też siedze w domu :/ Myśle, że tak mówią tylko egoiści, którzy wolą jasno zaznaczyć, że nie masz co liczyć na ich wsparcie. To taki manifest " Radz sobie sama!" i przekłada się na wiele innych dziedzin życia. Inaczej jak powie, że lubi niezależne kobiety, że ceni to w nich, ale zaznaczanie na poczatku zwiazku, ze bez pracy to juz kobieta bez wartosci to wiesz czego mozesz sie spodziewac pozniej na macierzynskim czy w przypadku choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, uciekaj od niego jak najdalej. Najgorsze co może być, to życie z egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez te kilka miesięcy mogłaś nauczyć się czegoś pożytecznego i łapać zlecenia przez neta, a nie siedzieć i biedować, że facet Cię nie podziwia i nie masz roboty. Z takim nastawieniem dalej będziesz siedzieć i płakać, a inne łosie będą Cię pocieszać, że to nie Twoja wina, bo takie ciężkie czasy:P trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i dla siebie, a nie dla podziwu faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem bezrobotna, moj facet pracuje i jak gdzies jedziemy to on za wszystko placi mimo że zarabia grosze; ale niestety żadne z nas nie ma mieszkania, warunkow zeby sie usamodzielnic, wiec to związek bez perspektyw :( trochę tesknie za czasami gdy kobiety mogly siedziec w domu, zajmowac sie dziecmi i facet je utrzymywal. W sumie po co nam byla ta cala emancypacja? mnie by bylo dobrze jakbym w domu siedziala i byla kurą domową. A facet by dobrze zarabial i utrzymywal cala rodzinę. Ale te czasy juz nie wrocą bo wiekszosc facetow zarabia marnie i kobieta tez musi pracowac, zeby sie utrzymac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość jest dziwny. Myśle, ze nie masz z nim przyszłości. Przeprowadz sie tam, gdzie miałabyś prace, ale daj sobie z nim spokój. Jesli skąpi na bilet PKP i troche żarcia a sam jedzie sie bawić... To gdzie jego uczucia ? Nie mowię ze ma cie non stop finansować, ale mógłby zostać z tobą jesli mu zależy. Odpowiedz masz jasna co z tym zrobić. P.S. Kobiety musza myślec o tym jaki byłby z niego ojciec i maz jesli kobieta zostałaby z dzieckiem i nie miała pracy. Jesli wtedy by jej nie wspierał, to nie jest materiał na partnera życiowego. Niech sie bawi sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest dla mnie jakas masakra, mieszkasz z nim, spisz z nim, a on ci nawet biletow nie zafunduje i nie oplaci noclegu, nie bylabym z kims takim. Przeciez przez sam fakt że za przeproszeniem dajesz mu doopy, to cos ci sie od niego należy??? a ty nie dosc że dajesz mu doopy to jeszcze nic z tego nie masz, bo on cie nawet na wakacje nie zabierze.... KOSZMAR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byl taki czas, ze ja nie moglam znalezc pracy i wyjezdzalismy na wakacje - ja placilam z oszczednosci, a moj pracujacy facet tylko siebie. Na urodziny wybieral sobie prezenty po 100zł (dla mnie to duzo), wiedzac ze ja nie pracuje. potem wyjezdzal sam, bo mnie tez nie bylo stac jak dziewczyne kilka komentarzy wyzej. Nie zabieral mnie nigdy nigdzie i nie mial oporow zebym ja mu fundowala cos. Rozeszlismy sie, bo byl tez mamisynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe prezenty za 100zl, ja bym mu kupila az by sie zdziwil. Ja swojemu facetowi kupuję czekoladę za 7zł i tyle, naprawdę nie warto marnowac kasy na faceta bo on i tak tego nie doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja byla tez nie miala pracy prawie rok w ogole nie myslalem w sposob ze to z nia jest cos nie tak bardziej ze to nie jest sprawiedliwe bo ja znam wiedzialem ze jest zaradna inteligentna i pracowits kochalem ja bylismy razem 4 lata to myslenie bylo inne po niej poznalem laske 28 lat po 2 tygodnoach znajomosci dowiedziala sie ze ja zwalniaja odrazu to olalem po co sie pakowac w taki zwiazek jesli mam wybor :) p.s dziewczynki a co wy byscie myslaly o facecie ktory przez prawie rok nie ma pracy pomimo ze ma skonczone studia? Stawialybyscie mu wakacje i wypady? Dlaczego to facet ma stawiac nikt nie czuje sie super w roli sponsora chyba ze to juz jest zwiazek malzenski i macie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×