Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukierkowa oponka

Nie od razu Rzym zbudowano, czyli małymi kroczkami do upragnionej wagi

Polecane posty

Gość cukierkowa oponka

Mam 21 lat i chyba z 50 razy próbowałam się odchudzać. czemu mi nie wychodziło? zazwyczaj dlatego, że był to słomiany zapał. wytrzymywałam kilka dni, no góra tygodni a potem wracały ukochane cukierki i batony, od których jestem uzależniona. kiedyś miałam nawet przygodę z dietetykiem (miałam wtedy 13 lat, bo zaznaczyć należy, że już jako nastolatka miałam problemy z nadprogramowym tłuszczykiem). i wtedy, nie powiem, efekty było widać. a to dlatego, że wstyd byłoby pójść na kolejną wizytę i nie zobaczyć spadku wagi. pani dietetyk nie ułożyła mi jakiejś konkretnej diety. dała tylko wytyczne: jeść 5 posiłków, ostatni 3 godz. przed snem, ruszać się w miarę możliwości (byłam po operacji obu nóg i całkowitym unieruchomieniu, to ortopeda skierował mnie do dietetyka), zrezygnować ze słodyczy, ew. kostka gorzkiej czekolady, jeść warzywa, owoce, oprócz kalorycznego banana, zapisywać WSZYSTKO. wtedy jako 13latka ważyłam 63kg z kawałkiem, w 2,5 miesiąca schudłam do 54kg. to był sukces i stało się najgorsze poradnie zlikwidowali, a ja z biegiem miesięcy odstępowałam od zaleceń pani doktor, bo nie byłam pilnowana. ale takiego samozaparcia jak wtedy to zazdroszczę sobie do tej pory. mijały lata a ja tyłam. bywały okresy, że chudłam, nawet i 6 kilo, ale co z tego, skoro potem to i tak wracało. Niedawno zaczęłam kolejną walkę z nadwagą. czemu? bo przeraziło mnie 78,2kg przy wzroście 164cm i dwa rozstępy na brzuchu. teraz motywacji mi nie brak. motywacją są dla mnie spadające kilogramy (powoli, ale wiem, że to zdrowsze), blogi w internecie i filmik na YT z przemianą pewnej dziewczyny. teraz wiem, że jak się chce to można. czy się ma 20, 30, czy 50 lat i tyleż samo do zrzucenia. po prostu trzeba chcieć. wsparcie mogę wam dać, dobrym słowem wspomóc, zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggdaaaaa
Nie jestem osobą otyłą, ale przyznam szczerze, że kiedyś, czyli 2 lata temu, ważyłam te 7-8kg mniej i czułam się dużo lepiej. Więcej kilogramów na wadze odjęło mi atrakcyjności (mniej zgrabne nogi i pupa, większe ramionka… oraz pojawił się celluit), spadła moja samoocena i przestałam kontrolować czy jem wartościowe produkty czy niekoniecznie… stałam się również pobłażliwa dla siebie – pozwalając sobie na słodkościowe grzechy, co odbija się nie tylko na tuszy, ale również na organiźmie np. wyglądzie skóry i cery. Mój zapał do wprowadzenia diety jest również słomiany... ale może jeśli będziemy się nawzajem wspierać ??? ;) Jaki sposób zrzucenia kg preferujecie ? Ja proponuję 1500kcal na początek, a po 2tyg. 1200kcal. Dieta niskokaloryczna może być również pełnowartościowa, jesli zachowa sie zdrowy rozsadek - full warzy, owocow... niskokaloryczne miesko typu drob, mniej smażeliny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
na jakiejś specjalnej diecie nie jestem, ograniczyłam ilość ziemniaków, zwiększyłam warzyw i owoców, z mięsa drób przede wszystkim, chude zupki, dużo nabiału, mało pieczywa, ale jak kto lubi. no i ostatnio zaczęłam się ruszać, bo widzę, że to pomaga. co do potraw to jako inspirację polecam blog smak-zdrowia jak dla mnie dużo ciekawych artykułów, no i zdjęcia i historie osób bardzo motywujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Ale też staram się nie odzwyczajać od zwykłego jedzenia, pozwalam sobie na przykład na makaron z serem, chociaż kiedyś mogłabym zjeść go 2 razy tyle. teraz nakładam na mały talerzyk i długo jem. dzięki temu i tak nie zjadłam całej porcji. organizm naprawdę daje znać kiedy jest najedzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Wiele razy próbowałam i jestem już na tyle mądra, że wiem, że żadne diety cud nie pomogą, bo jest to tylko odchudzanie w określonym czasie a po "diecie" i zgubieniu nadprogramowych kg pozwalamy sobie na żarcie sprzed diety i to nas gubi. nawet z racjonalnej diety 1200kcal (tyle staram się jeść), trzeba umiejętnie wychodzić, a nie od razu rzucać się na ciasta (mówię tu również o sobie). czytałam i podpisuję się pod tym, że słodycze to uzależnienie i trzeba z tym walczyć. ja zastosowałam drastyczny sposób - odstawiłam z dnia na dzień. nie ciągnie mnie do nich pewnie dlatego, że wynagradzam sobie owocami, też niby cukier, ale zdrowszy i z błonnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggdaaaaa
Uważam, że dieta 1500-1200kcal jest OK jesli wdraza sie nia caly czas jak np. slynna Jessica Alba, ktora w wywiadach mowi, ze od lat stosuje 1500kcal. Slodycze nalezy jesc bardzo okazyjnie... Ja mam akurat tak, ze moge bez nich zyc - powiem sobie ze nie jem to nie jem i nie musze walczyc, zeby pozbyc sie mysli z glowy o slodyczach... Gorzej jest z podjadaniem np. kanapeczki, tosty itd. Aktywnosc fizyczna jest rowniez priorytetem w zrzuceniu kg... ale czy zna ktos jakis sposob na lenia ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifiii
witam , tez sie dolacze . ja mz i do tego zdrowo, bede sie starac jesc produkty bezglutenowe, bo po pszennych mam duzy brzuch . damy rade, wlasnie malymi kroczkami i do celu . jem tez kasze ciemny ryz, i chleb staram sie ograniczac . 3 dni nie jadlam wogole , a jak juz to ciemny , i z maki bez glutenowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile razy trzeba jesc dziennie i czy musi to byc o tych samych porach? bo mam prace na zmiany i nie dam rade tak jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Oj z tym leniem to ciężko. mi trudno było się na przykład z kanapy ruszyć. w ogóle z domu nie lubiłam wychodzić bo powroty mam pod górkę z każdej strony i do tego 4 piętro. ale zaczęłam od brzuszków, bo kiedyś robiłam i polubiłam. raz sobie pobiegałam, ale to nie dla mnie. spaceruję, bo to jest ok no i próbuję przekonać się do roweru, który specjalnie na okazję odchudzania sobie sprezentowałam (a pomyśleć, że jeszcze w zeszłe lato wszędzie rowerem jeżdziłam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
najlepiej 5 posiłków, co trzy godziny. wpisz w wyszukiwarkę lunch box to tam ci wyskoczą obiady, które możesz jeść na zimno w pracy. z resztą, w pracy też sprawdzą się kanapki, bo nie zawsze przecież jest czas żeby mięso przed pracą robić ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje :) ja mam zamiar jesc w miare wszystko , ( zdrowo) tylko ze mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez się odchudzam
jemy co 3 godz do 4 godz. 5 posiłków dziennie. Śniadanie zjadać do godz od wstania. Nie jeść mącznych rzeczy , ciemne pieczywo makaron z pełnego ziarna , kasze gryczaną, ryz brązowy. Zaczynamy jeść obiad od mięsa potem surówka a jak czuje sie głód to kluski lub kaszę. Nic nie solimy. Uzywamy przypraw typu mięta, rozmaryn, bazylia, papryka, chili, oregano. Pijemy wodę 2 l. Nie pijemy kawy lub tylko 1 dziennie gorzka lub 1 łyżeczka cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wogole nie jem bialego pieczywa, od jakiegos czasu jem produkty ,ktore nie zawieraja glutenu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się układać jadłospis na cały tydzień z góry, przynajmniej co do obiadów. wtedy jakoś lepiej mi się pilnować żeby nie zjeść nic nadliczbowego. i się sprawdza. Z 78,2 kg teraz jest 74,5 kg, choć pierwsze dwa tygodnie odkąd się odchudzam nie były całkiem dietetyczne, a nawet bardzo niedietetyczne. za to w trzecim tygodniu odstawiłam słodycze i wprowadziłam regularne posiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
to wyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Nie ma to jak zielona herbata z rana. nie bardzo odpowiada mi jej smak, ale dla dobra sprawy takie poświęcenie to prawie żadne. dziś na wadzę minimalny skok, jednak to normalne. przecież mam mega dużo czasu żeby zrzucić zbędny balast. zwłaszcza że nie określałam sobie ile i w jakim czasie chcę schudnąć. przestanę dopiero wtedy, gdy poczuję się dobrze w swoim ciele :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Godzina 7 wybiła, więc u mnie czas na śniadanie. płatki owsiane - gram 40 i mleko 0,5 proc. - szklanka. razem 290 kcal, ale czuję, że temu nie podołam. trochę przez to, że herbata była przed posiłkiem i woda. dwa niezawodne zapychacze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
do górnej granicy prawidłowego BMI brakuje mi jeszcze 7,5 kg. myślę, że to nie jest dużo chociaż moim pierwszym celem jest 69 kg, a potem dalej w dół, bo nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam na wadze 6 z przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie pijecie herbaty zielone lisciaste czy w saszetkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Ja w saszetkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Tak sobie sama będę tu pisać, ale to nic. Może od września ktoś się tematem zainteresuje bo to przecież taki przełomowy czas, kiedy ludzie chcą schudnąć żeby ładnie na Sylwka wyglądać :D Tymczasem u mnie waga w dół nawet w ciągu dnia leci ;) Bardzo to motywujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sie odchudzam
ja dodatkowo pije sok 100% żurawiny -mieszam 20 ml soku reszta woda ciepła przegotowana -szklanka na czczo. ja odchudzam sie według zaleceń dietetyka, mam do zrzucenia bardzo dużo. U mnie dieta 1500 kcal. Ja juz 7 kg na minusie - przyzwyczaiłam sie do jedzenia bez soli. Początek był straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
Ale tak zupełnie zero soli? podziwiam, bo ja bym nie umiała. A czemu zdecydowałaś się na dietetyka (jeśli można wiedzieć)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
A i gdzie można taki sok kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez się odchudzam
Ja przed urodzeniem córki miałeam niedoczynnośc tarczycy po ciązy posypała mi się i obecnie mam uregulowaną nadczynnośc i grevsa-basedowa- tarczycy nabawiłam sie na 99% odchudzając sie tabletkami meridia w 2006 roku. Do dietetyka wysłął mnie lekarz chirurg , sam stwierdziła że musze zrzucić sporo a sama nie dam sobie rady , chcę się mądrze odchudzić bez efektu jojo. Powiem Ci że po wizycie u dietetyczki byłam załamana moje BMI to 40 przy wzroście 160 cm. Zawsze ważyłam 65 kg a teraz miałam 1 z przodu. Jadłam bardzo nieregularnie , dużo mącznych produktów itd. Postanowiłam zmnenić komfort mojego zycia. Dietetyk właśnie nie pozwala doprawiać solą, wiadomo że jak gotuje zupę dla domowników to ja doprawiam - ale nie jem jej tylko np. gotowane udko które w niej ugotowałam. Przyprawiam swoje mięsa ziołami, itd-kwestia przyzwyczajenia. Całkowiecie zmnieniłam nawyki zywieniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W aptece ja za 450 ml płaciłam 27 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez się odchudzam
w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
I tak od razu z dnia na dzień przeszłaś na 1500 kcal czy stopniowo zaczęłaś coraz mniej jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez się odchudzam
z dnia na dzień, w piatek mam wizyte druga u dietetyczki i ma miec dla mnie juz jadłospis 10 dniowy teraz dała mi kartke co jeśc do wizyty. Nie żałuje wydanych pieniędzy. Warto. Potem mam co tydzień wizyty kontrolne u niej . Ja za pakiet dałam 200 zł w tym 5 wizyt i jadłospis. W pażdzierniku wykupie następny pakiet na nastepny jadłospis zimowy - wiadomo nie będzie juz tylu świeżych owoców itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierkowa oponka
pisz czasem jak ci idzie i czy kg spadają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×