Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wiem co zrobic zaryzykowac czy nie

Polecane posty

Gość gość

Mam niewydolnosc szyjki macicy przez co stracilam 2 wysokie ciaze. Wczesniej poronilam. W drugiej ciazy wyszla mi niewydolnosc ale lekarze nic nie zrobili by ratowac ciaze nie mialam ani zalozonego szwu ani pessara, ani lekow w efekcie urodzilam i dziecko zmarlo. Zmienilam lekarza na polecanego wiedzial o moich problemach. Jednak nie potrafil przez 3 miesiace wyleczyc bakteri, zwodzil ze jest wszystko ok, dopiero jak poszlam do innego lekarza okazalo sie ze nie jest ok zalozono mi pessar dopoero w 20 tyg i po 4 tyg znow stracilam ciaze bo szyjka sie zgladzila i zrobilo rozwarcie. Powiedziano mi ze powinnam przed ciaza miec zalozna operacyjnie w lodzi specjalna tasme. Kolejny lekarz powiedzial ze gdybym miala zalozony szew do 13 tyg ciazy to by bylo duze prawdopodobienstwo donoszenia ewentualnie taka tasme mozna wszysc do 15 tyg ciazy. Nie wiem co robic bo bardzo pragne dziecka mam juz na tym punkcie obsesje jakas. Nie wiem czy probowac zajsc i dopiero dzialac z tym szwem czy lepiej zakladac tasme przed ciaza. Bo nie wiem tez czy ida mi sie zajsc bo problemy z zajsciem w ciaze tez mialam. Ale z drugiej strony nie wiem czy wytrzymam psychicznie kolejne niepowodzenie jesli vos pojdzie nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradzi ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poradz się ginekologa, spytaj się ile masz czekać na kolejną probę, ale nie traktuj chęci posiadania dziecka jako obsesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ktora opcja daje większe szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam u kilku ginekologow. Kazdy mowi co innego. Jeden kaze czekac trzy mce drugi pol roku kolejny rok a jeszcze inny 2 lata. Kazdy mowi mi co innego. Jeden mowi ze szew daje 90% jak jest zalozony do 13 tyg inny mowi ze jak cos sie wydarzy jakas bakteria to nie zaloza, inny mowi ze wtedy przeleczy zrobi wymaz i zalazo w szpitalu. Inny znow mowi ze nie ma sensu probowac bez tej tasmy przed ciaza bo tylko ona daje 97% i szanse na donoszenie. Kazdy mowi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tasma daje prawie 100% to może to jest najlepsza opcja. Ja bym szukala w necie informacji o osobach które korzystaly z tej tasmy. Szew juz mialas zakladany i wiesz jak sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś gotowa psychicznie na kolejną ciążę? Bo obsesja na jakimkolwiek punkcie nie jest normalna. Ja na Twoim miejscu wybrałabym ten szew zakładany przed ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwu zakladanego nie mialam. Mialam jedynie pessar. Boje sie kolejnej ciazy ale jak nie sprobuje to sobie potem.nie wybacze. Wiem z czym to sie wiaze ze bede przywiazana do lozka na zmiane pewnie dom i szpital. I sie boje tego szpitala ze tam lekarze znow nic nie beda robic. Bo przy pierwszym porodzie sami przebili mi wody rodzilam na szyjce majacej 0,5 cm i rozwarciu na 5 cm dziecko w 23 tyg. Bo rozwarcie sie zatrzymalo na 5 cm i mi polozna masaz robila szyjki ale nawet nie ruszylo nic. Zamiast zapobiegac porodowi oni mi go przyspieszyli bo bole mnie wziely ale wody nie odeszly skurcze rzadkie mialam i tylko brzuch sie stawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze najpierw poszykaj porządnego szpitala i lekarza prowadzącego ktory w nim pracuje. Ja bym zdecydowala siena taśmę jeśli daje 97 % szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje Ci bardzo. Nie poddawaj się , próbuj, tylko jak ktoś już tutaj ci radził znajdź porządny szpital, który ratuje ciąże wysokiego ryzyka. Leżałam w w kilku szpitalach i szpital szpitalowi nie równy. To, co się w niektórych dzieje to jakieś "szopki" a nie szpitale. Z jakiego jesteś województwa? Mogę Ci polecić bardzo dobra klinikę i lekarza gin-położnika, który ratuje na prawdę ciężkie ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×