Gość gość Napisano Sierpień 29, 2014 Mieszka w małym miasteczku i dokładnie mam je tam gdzie poeta Andrzej Bursa! Ludzie tuta jak karaluchy wlezą wszędzie, do łóżka, wszędzie byle mieć ciekawostkę w swoim nudnym życiu. Walczę nieustannie o dobrą opinię sąsiadów, choć sami sa parszywymi c***jami. Tracę energię i czas by tłumaczyć się lokalnej gazecie, czy mam pracę po znajomości czy nie, choć sam redaktor naczelny też ma ją po znajomości, bo tutaj po prostu każdy zna każdego, lub z każdym jest krewny, więc pracy"bez znajomości" nie ma szans dostać. Nie mam więc wyrzutów, że ta pracę po znajomości dostałam. Urodziłam się na wsi, mieszkałam w dużym mieście, tam najlepiej się czułam, teraz wracam na studia, moze to dla mnie szansa, zeby wrócic znow do życia w wiekszym miescie, moze nawet wyprowadzka, nie cierpię mojego 25 tysiecznego miasteczka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach