Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidzę innych kobiet

Polecane posty

Gość gość

po prostu nienawidze kobiet. ich falszu, milutkich slowek i usmieszkow. tego, w jaki sposob i o czym rozmawiaja. mecza mnie... poza kilkoma wiekowymi znajomosciami nie mam ani jednej kolezanki. zaklamanych uprzejmosci w pracy nie licze. wychowywalam sie bez matki, ale sama nie wiem czy to przez to. czemu baby musza byc takie wredne i dwulicowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piąteczka ;D Ja też mam wśród znajomych samych mężczyzn, koleżanki na palcach jednej ręki mogę policzyć. Chyba już taka ich (nasza?) natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nie wiem, czy natura. np. wielokrotnie zaslyszane uproszczenia i generalizowanie, ze chodzi o zazdrosc i rywalizacje, jakos do mnie nie trafiaja... ja nie wiem o co tym babom chodzi. a z drugiej strony jest mi przykro, ze z zadna nie potrafie nawiazac blizszej relacji. pare razy nawet zdazylo mi sie myslec, ze sie "udalo" ( matko, jak to brzmi), a okazywalo sie, ze to jednak bujda i zupelny zawod. kolegow na pewnym etapie brakuje... kiedy obsesyjnie zazdrosne baby zaczynaja zamykac ich w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz... nie wkładaj wszystkich kobiet do jednego wora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magical Mystery Tour
Ja też nie lubię kobiet i pewnie dlatego nie mam żadnej przyjaciółki :( Przyjaciół zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkalam w swoim zyciu mase ludzi milych i niemilych, madrych i glupich, szczerych i obludnych, dobrych i zlych. Nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby pozytywne cechy charakteru przypisywac jednej plci, rasie czy religii. Jesli ktos pisze, ze nienawidzi kobiet, to moje spostrzezenie jest takie, ze sam posiada zespol cech za ktore tak nienawidzi innych. Niestety, patrzy sie na zycie swoja miara, podstepni wietrza wszedzie spisek a ufni wierza, ze ludzie sa godni zaufania. Szkoda mi was, bo musi byc wam ciezko samym ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, mam kolegow, ktorych 'obsesyjnie zazdrosne baby' nie zamykaja w domu. Nie pomyslalas czasem, ze to nie chodzi o ich obsesje, tylko o to, ze postrzegaja Cie jak wredna i zla osobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadam się, w wątku życie uczuciowe, unieważnienie, jak, gdzie, są rzeczywiście babki, że nie dziw, że mają już drugiego gościa, radzę tam zajrzeć, można wyszumieć się na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, i ta zazdrosc jest chyba najgorsza. Nie pozostaje nic jak sie cieszyc, widocznie atrakcyjne z nas kobiety, a zazdrosnice wyczuwaja zagrozenie ;) Dobrze ze mam jeszcze kolegow singli, bo inaczej tez w ogole nie mialabym znajomych. Lubie mezczyzn z wzajemnoscia wiec wlasciwie mi to pasuje. Czasem tylko bywa przykro,że nie mam z kim porozmawiac o typowo babskch sprawach, ale rownież kilka razy się sparzyłam na 'przyjaciółkach', fałszywice jedne. Cale szczescie jest internet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaerrgwrw
Myślę, że jak w większości przypadków życiowych po prostu nie trafiłaś na swoich życiowych "kumpli" w damskiej wersji :) Albo masz mniejszą tolerancję na złe cechy charakteru u kobiet, tak jak np. w sytuacji gdy pijana kobieta chodzi i mówi głupoty, to każda sobie pomyśli, że to durna baba i pijaczka, a jak pijany facet głupoty wygaduje, to jeszcze czasem ma poklask, że taki z niego zabawny gość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak autorka, ale u mnie to raczej kwestia tego, że kobiety przy chociażby zwykłej koleżeńskiej rozmowie z ich partnerami patrza na mnie jak sep na padline :p Same, bo ja im nie daję powodów, nastawiaja sie na rywalizację, pokazują pazurki, a mężczyźni patrząc trzezwo najczęściej mnie bronią, co jeszcze pogarsza sprawę, i tak oto jestem skreslona u wiekszosci kobiet na starcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kumpli w spodnicy, mialam przyjaciolke wieloletnia z ktora dogadywałyśmy się bez słów, wiedziała o mnie wszystko (czego teraz bardzo zaluję). Skonczylo sie na tym, że spodobałam się facetowi, za którym 'latała' i co? Tak mi za przeproszeniem obrobiła dupę, że wstyd mi było wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzisz kobiet a jednak spedzasz czas na damskim forum. Idz moze na cos o pilce noznej czy boksie, bedzie tam cala masa fajnych mezczyzn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czy jest feminofobia? słyszał ktos? beka beka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam kiedys podobnie i teraz uwazam, ze to pewnego rodzaju kompleksy, moze brak akceptacji wlasnej kobiecosci. Dopiero teraz, kiedy stalam sie pewna siebie i swojej atrakcyjnosci kobieta, moge patrzec na inne kobiety bez uprzedzen. Nadal nie wszystkie lubie, wiekszosc malo mnie interesuje, ale ich nie 'nienawidze'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Spotkalam w swoim zyciu mase ludzi milych i niemilych, madrych i glupich, szczerych i obludnych, dobrych i zlych. Nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby pozytywne cechy charakteru przypisywac jednej plci, rasie czy religii. Jesli ktos pisze, ze nienawidzi kobiet, to moje spostrzezenie jest takie, ze sam posiada zespol cech za ktore tak nienawidzi innych. Niestety, patrzy sie na zycie swoja miara, podstepni wietrza wszedzie spisek a ufni wierza, ze ludzie sa godni zaufania. Szkoda mi was, bo musi byc wam ciezko samym ze soba..." O,ta odpowiedź to jest dobry przykład tego, co nie do końca jestem w stanie zdefiniować i określić. Ale na pewno wzbudza z miejsca moją antypatię. Takie to wredne :) Owszem, jest mi dość ciężko ze sobą, ale właśnie w towarzystwie większości kobiet. Z facetami nigdy nie miałam tego problemu, w jakichkolwiek kontaktach (przyjacielskich, partnerskich, seksualnych). Z kobietami czuję się niepewnie. A to dlatego, że są obłudne i fałszywe, ćwierkaja do siebie jakby były z innej planety ( większość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rozumiem, ze wredna jest opinia innych na Twoj temat, natomiast Twoja opinia na ich temat jest w porzadku ? Nie oceniaj ludzi, jesli sama nie chcesz byc oceniania. To bardzo proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×