Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie znoszę tej baby po prostu

nienawidzę mojej (przyszłej) teściowej

Polecane posty

Gość nie znoszę tej baby po prostu

mam problem. od 1,5 roku jestem z moim facetem, niedawno mi się oświadczył - przyjęłam. ale teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. nie znoszę jego matki, strasznie mi działa na nerwach, wymądrza się, jest typową przekupą z targu, przeszkadza jej, że mam alergię pokarmową na zielone warzywa i owoce. kiedyś dzielnie zjadałam jej "specyfiki" do czasu, aż wylądowałam w szpitalu od zjedzenia zbyt dużej ilości szpinaku. ona tego nie uznaje, twierdzi że nie ma czegoś takiego jak alergia,że to się rodzi w głowie. czuję, że będą o to spięcia całe życie, np gdy zajdę w ciążę będzie mnie faszerować tym co mnie uczula bo kobieta w ciąży musi to jeść, albo gdy moje dziecko urodzi się z alergią to będzie gadać, że to moja wina... kiedyś gdy dostałam wysypki to zaczęła wmuszać we mnie miód z cytryną i czosnkiem- było mi jeszcze gorzej bo jestem uczulona na miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
MOZE NAPISZ NA CO NIE JESTES UCZULONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to nie jest kwestia nienawidzenia teściowej.... Ty nie jesteś asertywna..... Nie wiem jak twój partner na to reaguje, ale Ty sobei po prostu na to sama pozwoliłaś..... Mieszkacie razem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yebus Maximus
najgorsze jest to, że w przyszłości też będziesz teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z powodu teściowej zastanawiasz się czy dobrze zrobiłaś przyjmując oświadczyny? A za kogo wychodzisz za faceta czy jego matkę co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z powodu teściowej zastanawiasz się czy dobrze zrobiłaś przyjmując oświadczyny? A za kogo wychodzisz za faceta czy jego matkę co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę wam wplacac
napisałam,że zielone warzywa i owoce. no i oprócz tego miód. reszta niestwierdzona. na początku związku dyskretnie łykałam tabletki które zmniejszały reakcje alergiczną, a gdy coś było widać to miałam dexaven do wstrzykiwania i wystarczyło wyjść do łazienki i wstrzyknąć (mama jest pielęgniarką to nauczyła mnie robić zastrzyki). kiedyś jednak doszło do sytuacji, że lekarstw nie wzięłam. wypierałam się jak mogłam, że nie zjem obiadu, jednak to się nie udało, cały obiad był smaczny i ok, ale zaszkodził mi talerz szpinaku który musiałam zjeść do drugiego dania... o moich alergiach nie chciałam jej mówić, bo ona gardzi ludźmi którzy chodzą do lekarza ;/ ja i teraz już narzeczony mieszkamy w jednym mieście, praktycznie blok obok bloku, zaś przyszła teściowa 110km od nas. na razie jeszcze nie mieszkamy razem, gdyż mój narzeczony ma podpisaną umowę o wynajem mieszkania do końca roku, a ja swojego nie chciałam wynajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież teściowa ci siłą tego szpinaku do buzi nie wkładała tak? Wiec nie zwalaj winy na niej, skoro nie możesz tego jeść to trzeba było nie jeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×