Nieoperacyjny Nowotwór Płuc

Dzis dowiedziałam sie, że w mojej bliskiej rodzinie stwierdzono nieoperacyjny nowotwór płuc, jedyne co zalecił lekarz to zapisanie sie do hospicjum bo napewno trzeba bedzie czekac na miejsce. Czy może ktoś ma tutaj doswiadczenie w takich sytuacjach? Facet ma 60lat i nie dostał możliwosci chemioterapi ani radioterapi.

mój wujek miał 50 i guza mózgu, też od razu do hospicjum bez leczenia czekał kilka dni na miejsce

czasami choroba jest w takim stadium zaawansowania, że leczenie tylko by zaszkodziło albo skróciło życie - to przykre, ale trzeba przyjąć diagnozę :/

No ja wszystko rozumiem, ale ma dobra morfologie, mogli by chociaz spróbować, twierdzą, że są przerzuty ale nie wiedza gdzie, dla mnie ta sytuacja to jest totalna paranoja.

Nie poddawać się. Walczyć! 60 lat to nie staruszek. Jeszcze przed tą osobą co najmniej 10 pięknych jak nie 20 lat!!!