Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowoworodek płacze po karmieniu

Polecane posty

Gość gość

Witajcie liczę na jakaś poradę od mam które przechodziły coś podobnego jak ja teraz. Moja córcia ma dziś 15 dni. Jest karmiona piersią i dokarmiana mm NAN pro 1. Na początku wszystko było ok ale od kilku dni mała po każdym karmieniu jest dziwnie niespokojna. Napręża się i jakby próbowała robić kupę ale nie może. Kupa jednak pojawia się zazwyczaj 2 razy dziennie i jest taka jak zazwyczaj mają dzieci dokarmiane mm. Wczoraj zdarzył się jej się napad strasznego płaczu - coś jakby kolka. Robi się wtedy cała purpurowa aż z płaczu i okropnie się pręży. Myślałam że to wina mleka i zasugerowałam pediatrze przy ostatniej wizycie że może doradziłaby mi jakie mleko wybrać ale Pani doktor uznała że to są kolki i zapisała nam Bobotic. 3 kropleki 3 razy dziennie. Jednak one za bardzo nie pomagają. Mała ma twardy brzuszek i po każdym karmieniu jest strasznie niespokojna jednak nie jestem pewna czy na 100% to kolki. Do tej pory po każdym posiłku zasypiała od razu i nie było takich problemów. Dodam jeszcze że czasami jakby lekko pokasływała i dość często kicha. Wczoraj zauważyłam że ma lekko wilgotno w nosku więc może to wina przeziębienia? Sama nie wiem już co robić. Mała zasypia z wielkim trudem po czasami 2 godzinnej walce. Koleżanka podpowiedziała mi że może Zuzia nie toleruje laktozy. Czy któraś z was miała ten problem ze swoim maleństwem? Jak się on objawiał i co pomogło? Proszę tylko bez zgryźliwych komentarzy na temat dokarmiania małej mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura_1988
Hej, u mnie ten sam schemat. Mala ma 3 tygodnie i jest karmiona piersią i bebiko. Raz miałam taka akcje laczu przez caly dzień. Zauwazylam ze uspokaja sie po wieczornej kąpieli i butelce mleka. Ale najlepszy efekt dala butelka antykolkowa. Jak reka odjal. Wypróbuj jesli jeszcze nie masz :) kwestia ok 20zl a i ty i dziecko macie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda to na kolki, sama przez to przechodziłam. u nas pomogła zmiana mleka na hipp biocombiotic, dawałam tez biogeję i bobotic. no i trochę to trwało, bo w międzyczasie był sab simplex i mleko humana. co do nietolerancji- na to chyba są tsty, ale to juz lekarz powinien podpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tylko że ona właśnie teraz jest kolo godziny po karmieniu. Nie śpi pręży się ale nie ma tego płaczu strasznego jaki jest przy kolkach. Jest tylko niespokojna i miałczy i stęka wiec ewidentnie boli ją brzuszek. Czy kolki mogą być też takie bez płaczu okropnego? To moje pierwsze dziecko i kompletnie nie wiem jak jej pomoc. Najchętniej bym schowała głowę do tyłka własnego. Może zmiana mleka cos poradzi. Bo ten Bobtic chyba nie bardzo jej pomaga. Puściła po nim tylko 2 bączki i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz karmić tylko piersią?może to faktycznie przez mleko mm?u mnie był ten sam problem,maly skonczyl trzy tygodnie i zaczęły się problemy z brzuszkiem. Nie mógl się wypurkac,miał go non stop twardy i strasznie się prezyl przy tym. Przeszliśmy chyba przez wszystkie kropelki,aż lekarz zasugerował ze to może być nietolerancja laktozy. Odstawiłam nabiał (karmilam piersią) i podawalam kropelki Delicol. Pomogly na chwilkę,ale przez tą chwilę miałam uśmiechnięte i spokojne dzieciątko. Teraz karmie piersią i dokarmiam Nutramingenem,a problemy z brzuszkiem przeszły z czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha,masuj jej brzuszek,przyciskaj nóżki do brzucha i kladz na nim jak najczęściej,latwiej puści bąki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie była taka sytuacja, z tym, że ja karmię piersią : córeczka od powrotu ze szpitala wyginała się i prężyła, z tą różnicą, że ona spała w ciągu dnia a jednak byl miękki. Czasem ją te "kocie ruchy" wybudzały z drzemki a czasem nie. Płacz tylko na wieczór. Trochę pomoglo wyeliminowanie mleka z diety, a trochę sama z tego wyrosła. Mleka nie piję. (ani nabiału nie jem) do dziś (córa ma 5,5mies).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się właśnie czy to nie jest od tej laktozy. Musze przy następnej wizycie porozmawiać z lekarzem żeby zrobić jakieś badania albo coś. Piszecie że pomogło wyeliminowanie nabiału z diety - no i w takich sytuacjach czuje sie jak kompletny debil bo każdy mówi coś innego. Lekarz powiedział że nabiał ma być obecny w diecie bo jest potrzebny w rozwoju dziecka. Piję herbatę z mlekiem (1-2 dziennie) i czasami jakiś jogurt lub serek wiejski. Praktycznie codziennie coś z nabiału jem. Może to o to chodzi? Tylko jeśli by to była nietolerancja laktozy to czy nie powinno być to od samego urodzenia? Wcześniej były tylko problemy z kupą. Nie mogła zrobić czasami przez 2 dni ale nie było płaczu ani takiego strasznego prężenia się (pojawiało się ale było o wiele łagodniejsze). Kompletnie nie wiem co mam robić. Strasznie mi jej szkoda bo widzę jak się męczy maleństwo a ja nic zrobic nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko od urodzenia robi kupy mniej więcej 8 razy dziennie wiec to było od samego urodzenia bo nie robila Ci córka przez 2 dni. Testy to do alergologa. Na własną rękę kup nutramigen i sprawdz i jeżeli przejdzie to powiedz to pediatrze wtedy skieruje Cie do alergologa on wystawi zaświadczenie i będziesz miała mleko po 10 zł za puszkę. Kolejki do alergologa są kolosalne więc zaczynaj działać. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo prościej: wyeliminuj na 2tyg nabiał z diety. Zapytaj lekarza czy nie musisz przyjmowaćdodatkowo jakiś witamin ma co od,razu przechodzić na mm. Jedz również bezmleczne pieczywo o czytaj etykiety produktów czy nie,zawierają mleka, masła, serwatki. Jak nie pomoże,to wroc do nabiału. Mi tak,zaleciło kilku lekarzy wlacznie ze szpitalnym na sorze. Nadal karmię piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas też tak było plus ulewanie z tym że karmiłam tylko piersią, problemy skończyły się po całkowitym wyeliminowaniu z diety białka mleka krowiego, do tego debridat i latopic. Poprawa nastąpiła po tygodniu. U nas winna była skaza białkowa, starszy syn tez miał do skończenia 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez stosuje Latopic, bo dziecko ma skaze białkową ale strasznie żałuję, że nie zaczełam go stosowac dużo wcześniej, bo pomaga tez przy kolkach, wzdęciach, biegunkach czy ulewaniach. Możesz go wsypywac do mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×