Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NataliaGda

Obsesyjne łapanie żony za cycki

Polecane posty

Witam. Mój mąż uwielbia pieścić dotykać lizać moje piersi i ciągle to robi. Jak tylko zostajemy sami łapie za cycki. Nie tylko w łóżku np jak czeszę włosy, oglądam tv, myje naczynia cały czas. Mamy dorosłe dzieci mieszkamy sami, także ma wiele okazji. Ale ja tego czasem nie chcę. Tylko, że rozmowy mało dają, ja mu o tym mówię ale on swoje. Czy to normalne, ze on ciągle to robi czy inni panowie tez tak mają???Zaznaczam, że to nie jest okres fascynacji bo jesteśmy od ponad 20 kilku lat i kiedyś bardzo mało uprawialiśmy seks. Teraz robimy to za to bardzo często. Ale to łapanie z cycki to w ogóle jest na okrągło, i zastanawiam się czy to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby moja miała biust to też bym ją łapał. A że nie ma, muszę ją łapać za pośladki (12 lat po ślubie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie bo niektore tyle lat po slubie albo i mniej nawet, nie mogą sie doprosic a o sexie to mogą sobie pomarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no generalnie to ja się bardzo cieszę. Że on mnie adoruje, nasz seks jest bardzo udany, chociaż czasem ja już nie mogę, chociaż jestem dużo młodsza. On co prawda traktuje mnie jak księżniczkę, pari komplementy, rozpieszcza ja jego bardzo kocham. Ale np nie lubię jak to robi np na basenie, chodzimy tam późno, i on cały czas bierze mnie na ręce, wkłada ręce albo pod stanik albo... wiadomo. Ja mu mówię, żeby przestał a on mówi ze przecież nikt nie widzi. I mnie tym stresuje. Bo ja nie chcę żeby nas ktoś znajmy albo co najgorsze dzieci na tym przyłapały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać że to prowo i nie do końca przemyślane. Boisz się że dzieci was przyłapią a w pierwszym poście pisałaś że są już dorosłe i mieszkacie sami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliaGda
Ale ja nie mowie o domu. Tylko np taka sytuacja jesteśmy razem na weselu kogoś z rodziny, ja idę do łazienki poprawić makijaż, a mój mąż zaraz za mną przyłazi, stoi za mną i mnie zaczyna dotykać. A tu słyszę, że ktoś wchodzi oczywiście natychmiast przestał. Więc zanim ,,ktoś'' zdążył wejść do drugiego pomieszczania to staliśmy przed lustrem, obok siebie. A tym kimś była nasza córka, zastała nas jak stoimy przed lustrem, ale się i tak zaciekawiła ,,a co ty tu tatuś robisz, przecież to damski kibel?!...'' I co ona mogła pomyśleć?! Nic nie zobaczyła ale pomyśleć i tak mogla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie masz :) kobieto mi tam facet nie potrzebny ale jak już to chciałabym takiego który by mnie pieścił nawet jak myje naczynia a z racji że mało kiedy noszę bieliznę miał by łatwy dostęp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym też chętnie popieścił spore cycochy o każdej porze dnia i nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo np. Rano przy śniadaniu, siedzę u niego na kolanach, i on mnie co całuje po piersiach, ssie, nagle telefon mówię mu żeby przestał, odbieram dzwoni nasza córka, a on nie przestaje, i tak gadamy a ja już nie mogę wytrzymać, czuję, że mam zmieniony głos. A on ssie coraz Bardziej coraz mocniej. Moim zdaniem skoro jest tel to powinien przestać. No i ja zaraz muszę kończyć, że niby ktoś puka albo coś i mówię, że potem oddzwonię. I jest mi czasem głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40+ Więc dlatego mówię, że nie jestem jakąś małolatą tylko żoną i matką. I powinniśmy dawać córką przykład. Zresztą ja zawsze byłam i jestem wielką przeciwniczką końskich zalotów. Np nie nawiedzę, sytuacji gdy facet wpycha kobietę do wody jak dla mnie to burak i kompletny debil. Nie toleruję, rzucania śniegiem, lania w lejka wiadrem. Mój mąż nigdy taki zboczmy nie był i nie jest. Nigdy mnie takie poniżenie nie spotkało. Ale tak ja jest poważna nie lubię żartów ale nie mogę mu wszystkiego zabronić. Bez przesady. Jak dzieci były małe i mieszkały z nami to w ogóle żadne żarty się nam nie zdarzały żadne podłapywanie. Bo uważam, że takie zachowanie demoralizuje i źle uczy dzieci. Zresztą mój ma taką pracę, że czasem nie ma go kilak dni czy tydzień, kiedyś to wo ogól był gościem w domu teraz po awansach to się zmieniło. Ja też od zawsze pracowałam zawodowo i pracuję. No ale odkąd dzieci się usamodzielniły, mój mąż w domu naprawdę na wiele sobie pozwala, i czasem jestem tym trochę zmęczona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My co prawda nie mamy takiego stażu małżeńskiego jak Wy Natalio, ale jesteśmy 6 lat po ślubie i mam ten sam "problem" :) Tyle, że mnie mąż nie łapie tylko za cycki, ale też w różnych miejscach gdy nikt nie patrzy wsadza mi rękę w majtki, podszczypuje w tyłek, pociera swoim kroczem o moje biodro, itd. Ogólnie jest to miłe i cieszę się, że tak na niego działam, ale czasem faktycznie trochę przesadza i ryzykuje, że ktoś nas zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż to lubi ostry seks, do tego kilku godzinny, plus obmacywanie, ssanie, całowanie, czasem po nocnym seksie rano mam problemy żeby utrzymać równowagę w szpilkach. Czasem nie czuje niektórych części ciała, i dlatego na tygodniu mu czasem odmawiam to on się obraża i czuje odrzucony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowanie twojego męża jest normalne. Każdy facet tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak np ma wolne wakacje to już w ogóle chciałby cały dzień. Np jesteśmy nad morzem, leżymy na kocu, mówi, że mnie wysmaruje oliwką, ok, niby dla mojego dobra, żebym się nie opaliła, ma być bez podtekstów. Smaruje najpierw, brzuch, potem nogi, trochę przysnęłam, znaczy tak dosłownie na moment, patrzę a on mnie już jedną ręką, masuje po piersiach a drugą trzyma w majtkach. Zaprotestowałam, ale on mnie w tym momencie pocałował i mówi na ucho choć do wody to dokończymy. Nie chciałam z bardzo, poszedł sam ale w końcu się namówiłam. i do niego dołączyłam. I miało być grzecznie, ale doszliśmy do miejsca gdzie byliśmy zamoczeni powyżej pasa i złapał mnie w kroku i wiadomo. Miałam na to ochotę, ludzi było mało, byliśmy daleko od brzegu, poza tym pod woda nie było widać, ale potem jak przestał nie mogłam, prawie ustać mówię mu że idę na koc a on mnie jeszcze wziął na ręce i mówi żebym z nim jeszcze popływała. I tak mnie nosił po wodzie ze 30min, przy tym całował przytulał, potem zaniósł mnie na koc i znów zaczął to samo, wróciliśmy do hotelu i znów chciał seksu. Oczywiście wtedy mu odmówiłam. Bo nie miałam siły znów tak od razu, ale zastanawiam czy nikt nas wtedy aby nie widział, bo to chyba nie było normalne żeby to tam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać, ze jesteście nadal zakochani oby więcej było takich małżeństw. Ale w tej wodzie to fakt przesada, nawet duża przesada nie byliście sami w około pewnie było trochę ludzi i dzieci. Takie trochę niefajne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wodzie bzykanie jest niebezpieczne, można partnerkę napompować wodą jak cysternę, piszę poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliaGda
Ale my bardzo ostrożni jesteśmy, on bardzo uważa, żeby mi krzywdy nie zrobić. Wtedy w wodzie to on ręka to robił, i nie jakoś bardzo intensywnie tylko po prostu stanowczo złapał, silnie ale z wyczuciem pocierał. Tylko, że ja nie chce takich akcji tak często. Czasem np chciałabym się tylko poprzytulać. Mówiłam mu o tym ale jakoś nie. Np jak coś oglądamy w tv mógłby tylko mnie przytulić a nie zaraz ściskać za cycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie moj ciagle maca po cyckach, mam miseczke F , i mam wrazenie ,ze jestem dla niego jednym wielkim chodzacym cycem!, mowi mi nieraz "jakby nie te cycki to bym sie juz rozwiodl" wiem ze zartuje ae czaasem mi przykro, choc juz 12 at razem, a on ciage o tych cyckach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, ale czy ty nie znasz słowa "nie"? Nie umiesz dać mu po tych łapach? Nie umiesz ustalać granic? I nie słuchaj ludzi, co tu wypisują że świetnie fajnie i powinnaś się cieszyć. Każdy z nas ma jakieś granice własnej intymności i partner powinien je szanować. Mąż nie powinien robić na siłę rzecz z którymi czujesz się źle. I koniec. Godząc się na to w zasadzie dajesz się niejako molestować. Musisz ustalić granice i się tego trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię jak mąż mnie łapie i pieści nawet w nocy mnie trzyma za cipke dłonią.Ale to trzeba kochać meża a nie tylko tolerować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieprzysz. Autorka kocha męża. Ale ma prawo mieć dość jego nachalności, zwłaszcza w miejscach publicznych. Ciekawa jestem, jakby się jej mąż czuł, jakby nie mogła się bez przerwy odkleić od jego członka, robiła to zawsze i wszędzie, wsadzała mu łapę w spodnie przy ludziach i wyciągała penisa na wierzch, brała jak swoje i nie liczyła się z tym, czy on protestuje czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi najbardziej nie pasuje, to, że on tylko chce się ciągle kochać, a prawie nic innego nie che wspólnie robić. Np. ja mu proponuję choć misiek, pójdziemy razem na zakupy, NIE. Choć coś pooglądamy, bez dotykania, to nie. W te dni kiedy ja nie mogę, to spędza albo w pracy, albo idzie się napić z kolegami, wraca późno, i śpi np w salonie, bo nie chce mnie budzić. Ale czasem np kiedy mam okres, i bardzo mnie w nocy boli brzuch chcę żeby mnie przyszedł przytulił ale tak z troski, nie dla seksu, to robi niechętnie, tak z obowiązku. Jak wraca z pracy po kilku dniach biorę wolne żeby iść do fryzjera kosmetyczki, kupić elegancką bieliznę bo jeżeli chodzi o wygląd on jest bardzo wymagający. Ale jak przychodzi i jestem stęskniona to chciałabym się najpierw poprzytulać porozmawiać, opowiedzieć mu o rożnych sprawach, a o zaraz chce seksu. Po prostu czasem seks mógłby poczekać. Tu wspominaliśmy o molestowaniu kiedyś mu o tym powiedziałam, jakie miał pretensje, niedługo powiesz może że Cię gwałcę?! Obraził się spał u swoich rodziców, w ogóle nie chciał mnie dotykać, bo ,,nie chce królewny urazić''. Potem jak mu przeszło, wytłumaczyłam mu o co mi chodzi. Bo to nie jest całkiem tak, że on mnie wbrew mojej woli. Bo jak powiem stanowczo żeby przestał to natychmiast przestaje. Wtedy w morzu, to ja sama z własnej woli do niego podeszłam, on mnie co prawda zachęcał ale jakbym została na kocu to by mnie na pewno nie zmusił. Tylko, ze on potraktował to tak, że jak przyszłam do wody znaczy się zgadzam i od razu ostra akcja, zanim zdążyłam coś powiedzieć, a ja bym chciałam żeby np pochodzić po wodzie za rękę, popływać razem, tak coś delikatniej. I wiele razy tak bym chciała żeby było delikatniej ale nie wiem jak go tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do seksu mój mąż ma swoje teorie, kiedyś słyszałam jak głosił koledze filozofię, że tam to sobie kobieta sama może czasem zaspokoić jak męża nie ma, ale nikt lepiej niż mężczyzna, nie possie sutków, nie wymasuje cycków, że kobieta powinna mieć regularnie wycałowane, wyssane, wypieszczone piersi. Bo mój mąż o naszym współżyciu nikomu nie opowiada, ale ogólnie o seksie bardzo lubi gadać bardzo go temat interesuje. On ma na tym punkcje fioła uwielbia czytać gazety erotyczne, oglądać pornosy. Czasem mi coś pokazuj jakiś filmik który go zainteresował i co byś powiedziała gdybyśmy my coś podobnego zrobili?! Trochę to dziwne chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeee to chyba ten mąż nie jest taki najgorszy, i poniekąd liczy się z twoim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Np Rankiem, jak się tylko obudziliśmy, pocałunek na dzień dobry, to ok. Ale nie seks z rana. Odmówiłam, ale co mnie jeszcze denerwuje na seks to ma ochotę i siłę ale mu mówię, nie teraz skocz po cieple bułki na śniadanie do sklepu to nie, bo nie ma siły wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×