Od niedawna zaczęłam wychodzić do ludzi i dziwnie się czuję

Niby coraz bardziej się otwieram, a jednak widzę wciąż sporą przepaść między mną a innymi. Jestem tak mało obyta, mam problem, by nawiązać rozmowę z własnej inicjatywy, w dodatku ciągle towarzyszy mi poczucie, że tak naprawdę wiele rzeczy przegapiłam i wiele też nie umiem. Czy taka dziewczyna jak ja, do tej pory żyjąca jak odludek w swoim wyimaginowanym świecie, może się komuś spodobać?

mam podobnie, ktoś poradzi?

Patrzę na tych ludzi i wydaje mi się, że nigdy nie będę taka jak oni i już zawsze pozostanę aspołecznym dziwadłem, któremu życie przecieka przez palce.

No to usmiechaj sie do ludzi wtedy bedzie lepiej

Uśmiecham się, ale cały czas czuję się nieswojo. Oni często rozmawiają o różnych rzeczach, a ja nie wiem, co mam powiedzieć, ponieważ mam mało doświadczeń.

A co było przyczyną tego braku doświadczeń ? Możesz nas zagłębić w swoją przeszłość ?

Skad jestescie ? Jesli Wawa to pomozmy sobie wspolnie

Moze cie rozczarowuja?

Przyczyną braku doświadczeń było to, że mniej więcej od 15 roku życia spędzałam czas głównie w domu. W szkole nigdy nie miałam koleżanek i kolegów, dzieci ciągle się ze mnie nabijały. Wracałam więc stamtąd prosto do domu i zamykałam się w czterech ścianach, gdzie czekały na mnie muzyka, książki, gazety, filmy, farby, pędzel i kartki papieru. Na studiach troszkę się otworzyłam, ale potem znowu porobiły się grupki, a że nigdzie nie udało mi się wcisnąć, wróciłam do swoich zajęć. Tworzyłam, podróżowałam, chodziłam po lesie w ciszy... Obcy mi był świat moich rówieśników. Z czasem jednak zrozumiałam, że nie mogę już dłużej trwać w tym wszystkim i powinnam spróbować jeszcze raz wyjść do ludzi. Tak też zrobiłam. Od jakiegoś czasu coraz częściej biorę udział w różnych inicjatywach, spotkaniach i imprezach, ale no cóż, nie da się ukryć, że odstaję od tych ludzi. Widać, że jestem nieśmiała i mam braki w kontaktach interpersonalnych. Nie znam się na wielu rzeczach, mam problem o czym rozmawiać. O kontaktach z facetami nawet nie wspomnę. Totalna porażka. Jestem w ich oczach pewnie taką niegroźną dziwaczką, nie zaś atrakcyjną kobietą.

Lubie takie kobiety.

Naprawdę? To miło. :)

Z tego co piszesz, wnioskuje ze masz jakies zainteresowania i pasje, a to juz dobry pretekst do rozmowy. Nie musisz na sile probowac wpasowac sie w schemat. To, ze ktos ma inne zainteresowania niz imprezy i facebook nie czyni z niego dziwadla. Chyba...;-)

Malujesz?

My samotnicy mamy pasje które chyba lepiej zachowywać dla siebie. Tzn ja np nie umiałbym podzielić się nimi z szerszym gronem i rozmawiać na ich temat. Moje pasje są tylko moje.

Tak, mam, choć przyznaję też bez bicia, że w niczym nie jestem w 100% perfekcyjna. Za dużo rzeczy mnie interesuje, żeby skupić się na tej jednej dziedzinie, ale staram się to jakoś ogarnąć. ;) Generalnie chciałabym z ludźmi normalnie gadać, ale zauważyłam, że przeważają tematy polityczne, ekonomiczne i sportowe, a to, niestety, moje słabe strony. Jestem pod tym względem opóźniona.

A w jakich tematach czujesz się dobrze?

Jesli Twoja pasja to wypychanie martwych zwierzat to lepiej nikomu nie mow... Ale czemu nie podzielic sie ciekawymi zainteresowaniami?

Autorko jak na siłe będziesz się chciała dopasować do grona, to stracisz swój indywidualizm i będziesz częścia stada baranów. Naprawdę tego chcesz?

Owszem, maluję, choć ostatnimi czasy więcej uwagi poświęcam pisaniu.

Nie bój się pokazać, że nie masz jakiejś tam wiedzy, bo ludzie lubią jak ktoś wnika w ich zainteresowania i chętnie o tym opowiedzą :)

Piszesz, malujesz, pochwal się tym. Nie koniecznie samą treścią, ale chociażby marzeniami.

A może podzielisz się swoimi dziełami i w pisaniu i w malowaniu? Bardzo chętnie bym je zobaczył.

Wiesz co, nie mam chyba takiej dziedzinie, w której byłabym jakaś wybitna, ale bliska mi jest literatura, muzyka rockowa i poezja śpiewana, historia Europy Środkowej, podróże, świat legend i obyczajów, malarstwo z przełomu XIX/XX wieku, moda...

dziedziny' - sorki :)

A właśnie jestem ciekaw co studiujesz?

Nie nazwałabym tych ludzi baranami. Są bardzo sympatyczni. Po prostu nie mają takich problemów jak ja, i dlatego jest ta przepaść. Jeśli chodzi o moją twórczość, mogę Ci coś wysłać, z tym że będą to tylko teksty literackie, ponieważ obrazów nie mam teraz na kompie. :) Studia akurat już skończyłam, jestem z wykształcenia etnologiem, ale nie pracuję w zawodzie. W przyszłości planuję jeszcze filologię czeską lub rosyjską, ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. Pożyjemy, zobaczymy.

To będzie miło jak napiszesz mirodow@gmail.com chyba że wolisz gg/skype. A przy okazji skąd jesteś?

Tak naprawdę większość ludzi czuję się w jakiś sposób nieswojo w towarzystwie, chyba że to jest ich od dawna znana grupka.

Mirodow - wysłane. :) Gość - możliwe, tylko że po nich aż tak bardzo tego nie widać.

Człowiek się skupia bardzo na sobie, może po tobie nie widać tak bardzo jak myślisz :)