odebrac dzieci alkoholikom czy nie

Witam, przeprowadzilimy sie 3 lata temu na wies, sasiedzi nasi sa troche patologiczni, bardzo duzo pija, maja 2 corki w wieku 6 i 9 lat. policja co jakis czas jezdzi do nich na interwencje bo często robią awantury bpo pijaku. Wczoraj zlapali ich jak jechali autem, ojciec pijany prowadzil, jechal z dziecmi stracil prawo jazdy i poszla sprawa do sadu o ograniczenie praw rodzicielkich. I za kilka dni ma do nas przyjechać policja i pracownik z opieki środowiskowej żeby zrobić tzw wywiad środowiskowy.. i teraz nie wiem co zrobić czy kłamać, że nigdy nie widziałam tych rodziców pijanych czy mówić prawdę, lepiej żeby dzieci były w patologicznym domu czy lepiej domu dziecka ?>

A jak myślisz,gdzie tym dzieciom będzie lepiej?w rodzinie zastępczej czy u alkoholików?Rodzice , żaden przykład a rodzina zastępcza? nie wiadomo do kogo trafią. Żal mi takich dzieci.

Lepiej w domu dziecka. Rozmawiałam z takimi dziećmi i nasłuchałam się jak rozmawiają między sobą- pomimo że i w domach dziecka bywa różnie, to zwłaszcza z takich rodzin gdzie oboje rodzice byli niewydolni, dzieci oddychały z ulgą kiedy znalazły się w ośrodku gdzie były bezpieczne, nakarmione, mogły się wyspać, pójść do szkoły z zeszytami i w czystych ubraniach. Rodzinę odwiedzaly czasami,

jeżeli nie biją dzieci czy w inny sposób nie znęcają się nad nimi, to jednak ja jestem za tym, żeby pozostały z rodzicami a nie w domu dziecka

Ja bym mowila prawdę, jak cos zataisz a wydarzy sie jakoes nieszczescie to bedziesz zalowac. Dlaczego piszesz od razu o domu dziecka? Sa tez nadzory nad rodzinami.

a co? w boga chcesz się bawić? mów prawdę, reszta nie twoja sprawa. znalazła się pani władza...

Prawdę, w rodzinie zastępczej będą miały np warunki do nauki, regularnie posiłki, czyste ubrania. Tylko prawdę! Inaczej alkoholicy będą bezkarni.

po pierwsze to nie ty zadecydujesz czy im dzieci odbiora a sad, m.in. na podstawie (ale nie wylacznie) twoich zeznan. Maja pewnie bogata kartoteke na policji, skoro co chwila sa awantury. Po drugie to mow prawde i tylko prawde - nie tobie oceniac gdzie dzieciom bedzie lepiej, nie ty o tym zadecydujesz, a mowiac prawde masz czyste sumienie.

ja bym powiedziala prawde, bo gdybym cos zataila, a pozniej dzieciom stalaby sie krzywda, to mialabym do konca zycia wyrzuty sumienia. Poza tym tak jak ktos pisal- to nie Twoje zeznania sa decydujace, a ogol zachowan sasiadow

Mów tak jak jest. Nic więcej - nic mniej.

kobieto powiedz prawdę,ja się dziwię że wogole sie nad tym zastanawiasz,przeciez tutaj chodzi o dobro dzieci! im wczesniej tym lepiej, moze sie otrzasna jak sie im dzieci zabierze i zaczna sie leczyc ? dzieci potzrebuja poczucia bezpieczenstwa i spokoju!

Mów prawdę. A może i tak (oby) im tych dzieci nie zabiorą. Zawsze lepiej pracować z rodziną niż bawić się dziećmi, odsyłając ich raz tu, raz tam.

wszystkie tu świętojebliwe idiotki, pewnie nigdy alkoholu w gębie nie miały, wy myślicie że dzieci w domu dziecka będą szczęśliwe ???? popieprzone jesteście

Mój sąsiad wylądował w domu dziecka. Jest gorzej, niż było. Nie warto. Tutaj chociaż sąsiedzi pilnowali, a tam się rozbestwił jak diabli.

ja swietojebliwa nie jestem, lubie czasem wypic piwo, ale nie pije duzo i nie interweniuje u mnie policja-widzisz w tym, gosciu, jakas roznice?

ja też nie jestem za tym aby dzieci poszły do domu dziecka ale znając prawo jestem pewna, że tak się nie stanie, powiedz prawdę i zostaną tym pijakom ograniczone prawa rodzicielskie ale tylko na pewien czas określony i dzieci nie trafią do domu dziecka tylko do rodziny zastępczej do kogoś z rodziny - babci albo cioci. A rodzice będą mieli motywacje - zgłoszą się na terapię odwykową, będą się leczyć, nie pić, dzieci zostaną im oddane.

takich rodziców powinno się zamykać do więzienia na dożywocie !!

i potwierdziło się moje przekonanie: patologia NIE powinna mieć dzieci !