oszukana przyjaźń

Osoba którą zwałam przyjaciółką (i vice versa) okazała się nałogową kłamczuchą. Od początku naszej przyjaźni (a trrwało to parę lat) niemal wszystkie rzeczy jakie opowiadała, robiła były po prostu zmyślone. Kiedy wszystko się wydało, ta nawet nie próbuje przeprosić. Jestem załamana:1- straciłam kooś wydawałoby si bliskiego, 2- byłam naiwna. Straciłam wiarę w ludzi...

no i?

Podoba mi sie hasło "wszystkie rzeczy które ROBIŁA były zmyślone". Znaczy wyglądało że idzie po ulicy, ale - uwaga! było to tylko zmyślone! I tak cały dzień... A to wrednma bestia!

mówiła np. że trzeba zająć się jej dziećmi bo idzie załatwiać sprawy w sądzie a tak naprawdę z nawet tam nie zajrzała, bo żadnej sprawy w toku nie było. jak wracała to opowiadała wszystko ze szczegółami co tam rbiła, jakie dokumenty musiała podpisywać itp.!

No daj spokój, nawet jak wyglądało, że coś do ciebie mówiła, to i tak było to ZMYŚLONE.

nie proszę o złośliwe komentarze więc odpuść sobie

mitomanka jest i tyle