Pacjentka i lekarz?

Oto historia... Pacjentki z lekarzem. Opiszę Wam po krótce, w dużym skrócie. Poznaliśmy się we wrześniu, trafiłam do niego całkowicie przypadkowo. Młody. Zdarzyło mu się „mimochodem” wspomnieć, że jestem ładna. Był bardzo zaangażowany w moje leczenie, aż do tego stopnia, że przyjął mnie na prywatnej wizycie podczas ostrego dyżuru, tylko dlatego, żeby móc mi zrobić zdjęcie w jakichś 3 projekcjach. Oczywiście sam to zaproponował. Co jeszcze... dał mi sam od siebie tabletki, które dostał w tzw. „gratisie” od handlowców. Chodziłam do niego często, czasem raz na tydzień, czasem raz na dwa, więc w jakimś stopniu się poznaliśmy i rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Zdarzyło mu się wspomnieć o jakiejś wspólnej kawie i pizzy, ale ja chyba po prostu nie odbierałam tego wtedy, jako zaproszenie. Miałam świadomość, że ma żonę. Tzn. pewna nie byłam i nie jestem do tej pory. Obrączki nie nosi, ale od czego jest internet... W opisie jego działalność gospodarczej napisane jest, że posiada wspólność majątkową. Dodatkowo, pod tym samym adresem widnieje kobieta z jego nazwiskiem i tez lakarka. Na ostatniej wizycie zrobił dwa podejścia, aż w końcu zrozumiałam, że mnie zaprosił. Nieistotne na co. Dałam mu swój numer telefonu, to chyba po prostu z niedowierzania i szoku. To był piątek. Teoretycznie byliśmy umówieni na środę. Od piątku do wtorku nie odezwał się ani słowem. Zadzwonił w środę, mówiąc, że wieczór ma zajęty jakimś spotkaniem, ale że zjadłby coś popołudniu. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że jeszcze zadzwoni. Nie zgodziłam się, nieistotne z jakiego powodu. Mam wrażenie, że nie był tym jakoś specjalnie przejęty, ale zapytał, czy zobaczymy się jeszcze w przychodni przed świętami, czy po. W każdym razie, najlepsze jest to, że zadzwonił do mnie z numeru zastrzeżonego... Zastanawiałam się kiedyś nad tą jego żoną, mogą być w separacji, w trakcie rozwodu, ale skoro dzwonił do mnie z numeru zastrzeżonego, to chyba coś musi być na rzeczy, jak myślicie? Nie ukrywam, iż zaczyna intrygować mnie ta sytuacja:)

lecisz na niego tylko dlatego ze jest lekarze? gdyby np pracowal na produkcji tez bys sie z nim umowila?

jasne, że tak:) pomijając fakt, iż nie do końca na niego "lecę"

jesli Ci sie podoba to ja bym si ez nim spotkala, jednak gdyby mial zone to bym sie z tego wycofala

No właśnie myślę, że ją ma. Nie wierzę w to, że ktoś przez pomyłkę, przy zakładaniu firmy zaznaczył mu małżeńską wspólność majątkową". Dodatkowa kobieta pod tym samym adresem, o tym samym nazwisku, też lekarka... I kolejne pytanie, niby facet zainteresowany, a dzwoni z numeru zastrzeżonego. A może on w ogóle nie jest mną zainteresowany, tylko może tak chciał się spotkać, porozmawiać. Co myślicie?

nie wycofa się, wie ,że ma żonę, łudzi się separacją itd a facet chce pobzykać i tyle i pewnie nie jest pierwszą i ostatnią naiwną gęsią... zal żony że ma takiego gnojka w domu, ale gdyby właśnie kobiety były inne, szanowały drugą kobietę nie dochodziłoby do zdrad. gardzę takimi kobietami..

bożeeeeeeeeeee ty jesteś taka naiwna i głupia czy tylko udajesz??? on chce się TYLKO spotkac i porozmawiać?? znasz takiego faceta??? kobieto on chce pobzykac na boku !! masakra skąd się biorą takie głupie gęsi?

moze to byc ktos z rodziny np siostra, nigdy nie wiadomo. Poszukaj powinnas znalezc adres gdzie on i ona mieszka moze ma np indyw praktyke lekarska??

ale przecież właśnie między innymi z takiego powodu się z nim nie spotkałam. Jakimi kobietami gardzisz?? A co ja zrobiłam??

bo nigdy nie miałam takiej sytuacji i nigdy, by mi nawet takie rzeczy do głowy nie przyszły... ale faktycznie, zdaję sobie sprawę, że są tacy ludzie...

Szok. Są takie naiwne kobiety? Wydaje mi się, że ten post to jakaś prowokacja. KObieta myśli, że facet chce tylko porozmawiać?? Hmm.. ciekawe dlaczego dzwoni z nr zastrzeżonego? Proste.Nie chce żeby naiwniara wydzwaniała do niego kiedy ona w domu z żonką spędza miło czas :)

to nie może być siostra, ma nazwisko dwuczłonowe, drugie należy do niego, także nie ma szans... ewentualnie jeszcze zostaje matka, ale co z tym wpisem do dzialalnosci gosp.?

dokladnie dlatego dzwoni z zadtrzezonego, wieczorem zonka obok a tu ktos wydzwania...

Naiwna... No może i jestem naiwna, ale chyba nie do końca, skoro nie pasuje mi ten numer zastrzeżony, tak? Z tym normalnym porozmawianiem to było tylko pytanie, a nie stwierdzenie

Następna naiwna... siostra powiadasz? hahahahahahahaha dziewczyny skończe zyć w świecie fantazji.. czytacie za dużo "harleqinów" :D z siostrą ma wspólnotę majątkowoą??? proszę pomyślcie zanim coś głupiego napiszecie. A tobie autorko postu proponuję dać sobie spokój z nim. PO cholere ci taki facet???

wpisz jego imie i nazwisko w google plus miasto zobaczysz co wyskoczy, jesli on i ona maja taki sam adres to bedzie zonka. Ile on ma lat. jest ortopeda??

ales babo głupia zajmi sie porządkami an swieta lepiej

Na pewno nie wydzwaniałabym do niego:) ale jeśli chodzi o ten numer zastrzeżony, to też wydaje mi się to bardzo podejrzane i generalnie nawet niemiłe, żeby dzwonić do kogoś z takiego numeru...

oooo to może ma wspólnotę majątkową z mamusią :P hahahha a tak poważnie to kochana gdyby miał uczciwe zamiary wobec ciebie , nie miał zony to dałby ci swój nr bądz zadzwonił z nr odkrytego. Banalne.

tak, ortopeda, 34 lata

kochanie ale skad on to ma wiedzieć?? pewnie ma rózne doświadczenia z kobietami i woli się zabezpieczyć i nie ujawniać swojego nr tel .

czy on ma na imie marcin?

i dlatego, kazdy facet powinien nosic obraczke

uuuuuuuuuuuuuu widzę że casanova ortopeda nie jedną już wyrywał hahah znany pan dr :P

heh nie, nie marcin:) ale widze, ze nie tylko ja mam taki przypadek?;p

Ale jesteś naiwna? co zmienia obrączka?? nic.baby lecą nawet na facetów z obrączką. ja nigdy nie zdjąłem obrączki, a żonaty jestem 13 lat. myślisz, że moja obrączka odstrasza kobiety? Nie.Nie odstrasza i to nie tylko te, którym idzie o przelotny romans, ale też tych ktore marzą o księciu i długimmmmm szczęśliwym związku.

heh nie, nie Marcin:) w kazdym razie widze, ze ktos mial podobny problem?:p

intryguje mnie ta cala sytuacja... jezeli on faktycznie ma ta zone, to ma mnie za idiotke? przeciez to jest takie banalne do sprawdzenia..

spotkasz sie z nil czy nie??

nie ma indywidualnej praktyki lekarskiej, a sledzic go nie bede;p