pedagog czy szanujecie ten zawód

czy taka osoba jest dla was autorytetem? moja mama mowi, ze to jest "ktos", ma mi za zle, ze nie poszlam na studia "ksztalcace nauczycieli"; kolezanka ledwo zdala mature, poszla na pedagogike i uwaza sie za nauczyciela; ja w sumie w naszym miescie co roku bylabym pierwsza na wszystkich odmianach tej calej pedagogiki, moze powinnam jednak isc na to cos, zeby mnie ludzie szanowali; jakie jest wasze zdanie, szanujecie takie osoby?

Zdecydowanie nie, bo pracowałam w szkole.

Zdecydowanie odradzam pracę w szkole.

Oczywiscie , ze nie , poza tym wiekszosc pedagogow szkolnych to debile i same szmatlawce , ktore maja porospieniczane rodziny . Chca kogos pouczac a najpierw miusialby zaczac od siebie , taka jedna pani pedagog chcial mi odbic meza :P

to z czego to wynika, ze niektorzy - zwlaszcza ci, ktorzy nie byli w stanie dosta sie na cos innego lub wogle sie na to nie dostali - tak bardzo podniecaja sie pedagogiką? dla mnie rekrutacja tam bylaby jak tzw pikuś, ale szlam tam, gdzie byly wyzsze wymagania, wychodzilam z zalozenia, ze im trudniej, tym odniose wieksza korzysc z ukonczenia tego; a moja mam jest smutna, bo nie jestem nauczycielka ;)

Pamietaj , ze to jest twoje zycie , twoja przyszlosc i uczysz sie dla siebie , a nie po to zeby zadowolic mame , splenic jej zyczenie .