Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pięcioro dzieci zakłóca spokój w bloku mieszkalnym

Polecane posty

Gość gość

Ja mieszkam na parterze, a ta rodzina na pierwszym piętrze. Mają piątkę dzieci - najstarsze ma 12 lat, a najmłodsze ma 2 lata. Całymi dniami biegają, tupią i krzyczą. Często się zdarza, że uderzają czymś w rury od ogrzewania. Najgorzej jest wieczorem, kiedy nawet telewizor jest ledwo słyszalny przez te szaleństwo. Ich matka, to nauczycielka klas pierwszych i zwracanie jej uwagi nic nie pomogło. Ona twierdzi, że dzieci mają prawo szaleć do woli i nieintetesuje ją czy to komuś przeszkadza.W ciągu dnia jest to do zniesienia ale wieczorem jest już przegięcie. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załącz głośno muzykę jak to małe będzie spało. Też masz prawo sobie pograć i posłuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpowiem ci bardzo dotkliwy sposób, poinformuj opiekę społeczną że dzieciom dzieje się krzywda, są bite itp.dlatego wrzeszczą, zobaczysz szybkie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muzyka nie pomaga. Sąsiedzi czasem stukali w grzejniki aby się domyślili ale to nic nie skutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak piszesz,jakby dzieci nie chodziły do szkoły czy przedszkola,tylko cały czas halasowały....Trochę przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje też pewnie hałasuje ale swojego "nie slyszysz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko cisza nocna obowiazuje od 22:00 jeśli jest glosno pozniej możesz dzwonić na policje, ale prawda jest taka ze dzieci w dzien nikt nie obezwladni tylko dlatego ze jest jedna sasiadka ktorej wszystko przeszkadza. Widac ze nie masz doczynienia z dziecmi, maluchy to wulkany enegii i kiedys bawic sie musza, a to ze rodzice 5 dzieci nie potrafia wymyślić kreatywnych i dosc spokojnych zabaw to swoja droga, ale to nie powód do interwencji ani mopsu ani strazy miejskiej ani policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o zwykłe hałasowanie. Jest np godz 21 a na suficie lampa zaczyna drgać od tupania nogami. Jedno dziecko chodzi do szkoly, a reszta jest w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko mi to "przeszkadza". Inni sąsiedzi niewytrzymują. Kto będzie tolerował uderzanie w rury od ogrzewania, przecież to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie uroki mieszkania w bloku. Do 22 godziny nic z tym nie zrobisz. W stanach są dzielnice, gdzie żeby zamieszkać nie można mieć dzieci. I to ma sens, ludziom którzy cenią sobie ciszę skupiają się w takich miejscach. Wszyscy są zadowoleni i mają do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puść na full muzę wieczorem i tak każdego dnia. Niektórzy puszczają dzieci jak bydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci w tym wieku będą biegać i będą krzyczeć. Ale tupania o godzinie 21 matka może im zabronić. Mało tego o tej godzinie te małe powinny być już w łóżkach. Ciekawe, czy te dzieci łażą po meblach i wieszają się po firankach, jeśli według ich matki mają prawo szaleć do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ta matka miała trochę kultury, to by nie pozwoliła na to. Rozumiem, że biegają, ale walenie w rury i tupanie aż komuś lampa się trzęsie ? Napiszcie skargę do administratora budynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi bieganie nie przeszkadza ale tupanie, walenie w rury i skakanie z foteli na podłogę to przesada, a ich matka biega z nimi i krzyczy razem z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy ty masz dzieci? ja rozumiem...ale... sama mieszkam w bloku, mam 2latka, który tak własnie biega itd. i nie sposób go ogarnąć nieraz... A jak ta matka ma okiełznać 5cioro????? Gdzie te dzieci mają sobie biegać? Teraz jest zima, muszą w domu skakać....to dzieci!!! a takie są uroki zycia w bloku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zebys ty miala tyle dzieci i do ciebie by ktos sie czepiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - Wyprowadź się do apartamentowca na czterdziestym siódmym piętrze i nie będziesz miała tego problemu. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bełkotek
matka nauczycielka i wszystko jasne :o w życiu polandowej nauczycielki nie chciałabym mieć za sąsiadkę. Popier/dolone kwoki. Wszystkich pouczają, wszędzie się wtrącają i ten ton jak zaczyna do ciebie gadać . MAKABRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bachory świętej krowy bleeee! z nauczycielką nie wygrasz to najgłupszy i najprymitywniejszy gatunek baby w Polsce ona zawsze cię pouczy, zwróci uwagę, zagdacze ty jej nigdy nie możesz choćby słówka pisnąć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musza skakac w domu ? bzdura ! Jak maja tyle energii, wystarczy zapisac dzieciaki do jakiegokolwiek klubu sportowego dla dzieci, tam sie wyszaleja, a w domu beda zmeczonne. Mozna jedzic z dzieciakami razem na sale i grac w siatke, kosza , skakac po materacach, biegac, grac w dwa ognie itp. Cokolwiek by mogly sie spokojnie wyszalec. Mozna chodzic na basen. MOGA BIEGAC PO PODWORKU! co z tego , ze jest zima ? To z domu nie wychodza ? Najlatwiej siedziec w domu.. Mam dzieci , zeby nie bylo , ze nie wiem o czym pisze.. Dwa razy w tygodniu terning piłki, raz bieganie, a w sobote wspolny basen. Dzieciaki nie maja siły na bieganie po domu, zreszta dom nie jest od tego. Autorko moze wspolnie z innymi lokatorami wystosujecie pismo do administracji ? Poszabym tez z delegacja i rozmówiła sie z kobieta. uza na full nawet o 21 jest tez niezym pomyslem, choc juz desperackim. Ale rozumiem cie tez mialam takich sasiadow.. Choc idzisiejszym ludziom wydaje sie , ze mieszkaja na pustyni i nie maja wpływu na zycie innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, najlepiej jakby zamknęła dzieci w piwnicy i zakneblowala bo jakiejś sasiadce - wariatce przeszkadzaja odglosy. Nie pasuje - wyprowadz się. Sama jestem matką i mimo, że dziecko wychowuje tak by szanowalo innych i by publicznie zachowywalo się nie nagannie. Natomiast w domu może się bawić swobodnie. Ja akurat mieszkam w domu jednorodzinnym wiec problemów z upiwrdliwymi sąsiadami nie mam, jednak latem Przez otwarte okna wpada hałas z okolicznych podwórek na których bawią się dzieci sąsiadów i do głowy mi nie przyszlo by leźć do kogoś z pretensjami, że jego dzieci się wydzieraja, a ja w tym momencie oglądam serial i mi to przeszkadza. Dzieci są tylko dziećmi i swoje prawa mają. Nikt nie bedzie zmuszał dziecka by bawiło się po cichutko bo sąsiadka z dołu ma problemy natury psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losie autorko jestes z pokolenia, ktore za komuny bylo dzieckiem... Wtedy to dopiero byl boom z dziecmi, dzieci byly wszedzie, zamiast dzisiejszych sralni dla pieskow i kotkow byly place zabaw, bylo wesolo i glosno, a teraz w PL ludziom wszystko przeszkadza... W innych krajach ludzie rozumieja, ze dzieci to dzieci, nie da sie od nich wymagac zeby nie biegaly, zeby siedzialy cicho, no chyba ze autorka preferuje metody rodem z chinskich przytulkow ciagle przywiazanie do krzesel raczek i nozek i ciagle bicie po glowie... Szkoda ze autorka jako dziecko mogla sie wybiegac, wyszalec, a inne dzieci maja byc cicho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, ja jestem matka 4letniego żywego srebra, i rozumiem cię w 100% i nie dlatego, ze mój syn jest rozbrykany, bo ja go ustawiam, ale mam j*********h sąsiadów i to bez dzieci. ostatnio napierdzielał tak w bemben ze mi ściany rezonowały!! albo o 5 rano tak głośno ŚPIEWA w łazience ze spac nie można. masakra!! dobrzez ę niedługo się wyprowadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są w swoim mieszkaniu i hałasuja u siebie. To Ty masz problem, nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj mam takiego sąsiada, który nie ma dzieci i inne mu przeszkadzają. Przeszkadza mu nasz kilkulatek i zapewne dwójka sąsiadów (my ich słyszymy, to on pewnie też). Był u nas parę razy, ale co mamy zrobić, jest bardzo żywiołowy, latem całe popołudnia spędza na dworze, zimą góra godzinę, dwie. Musialabym go przywiązać do czegoś, on nie usiedzi spokojnie chwili, na początku próbowaliśmy go hamować, ale ciągle musieliśmy mu zwracać uwagę. Przez to my się stresowaliśmy, że sąsiad się denerwuje, młody zestresowany, my zaczęliśmy się też kłócić. Niestety odpuściliśmy, nam biegające dzieci sąsiadów nie przeszkadzają, a jemu jak sąsiedzi przeszkadzają niech kupi dom na wsi a nie mieszkanie w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tylko problem autorki, a w swoim mieszkaniu NIE MOZECIE ROBIC TEGO CO CHCECIE:d Tak sie wam tylko wydaje:D Nie macie swiadomosci ile jest przepisów regulujacych wasze zycie ?:D Od zabaw, bieganai i wrzasków jest podworko, nie mieszkanie. Tez mieszkalam w bloku jako dziecko i wlasnie na podworku spedzalismy wiekszosc czasu , bo w domu mial byc spokoj. Musztra w chinskim obozie niektórym rozwydrzonym dzieciakom i ich rodzicom by sie przydala:P Zrozumieli by , ze nie sa pepkiem swiata , a jednostka w spoleczenstwie, jak mrowka.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jakby Wam farba z sufitu leciała na podłogę, to dalej byście takie tolerancyjne były ? Te które bronią rozwydrzone dzieciaki są niekulturalne. Ja mam dwójkę dzieci i nigdy bym nie pozwoliła aby moje dzieci stukały po rurach, przecież to w całym pionie bloku słychać ! Takie ograniczone jesteście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ograniczone tylko mądre bo mieszkamy w normalnych domach, a nie golebnikach :-) chcialyscie mieszkania w bloku to Teraz nie stekajcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walenie kopytami po podłodze aż się lampa trzęsie i walenie w rury to demolka, a coś takiego jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra to Ty nie jesteś :-D . Gdybyś miała rozum, to byś nie uważała, że ludzie mieszkający w blokach są gorsi :-). Mężuś wrócił z emigracji ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×