Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tredelle

Pierwsza jazda [L]

Polecane posty

ale dzis tak strasznie sie zniechecilam... juz nie chce tego prawa jazdy. jeszcze instruktor unosi na mnie glos ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romantyk za dyche
Musisz wyczuc pedal sprzegla. Wciskasz sprzeglo do podlogi, wrzucasz 1 bieg i powoli popuszczasz sprzeglo dodajac nieco gazu. Pozniej znowu sprzeglo i 2 bieg... i tak do zajebania :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy to przechodził:) ja też miałam problemy, nawet sprzeczałam się z instruktorem, też byłam zniechęcona i było ciężko ale za to teraz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wymiękaj!
ja na pierwszej jezdzie jechalam po rondzie gdzie ludzie pracujacy w zieleni miejskiej spierdzielali gdzie pieprz rosnie bo jechalam wprost na nich,stalam chyba z 5 rund na siwatlach zanim ruszylam,"parkowanie" wychodzilo mi zajebiscie hahaha ;D trening czyni mistrza,zdalam za 1 razem i serio lubieee jezdzic;) nie poddawaj sie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się, każdy tak na początku ma, po prostu musisz to wyczuć,minie trochę czasu i sama się zdziwisz jak pięknie ruszasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wymiękaj! ----> to mnie pocieszylas ;) serio ;p ale ten moj instruktor zachowuje sie tak jak by kazdy umial jezdzic ... a ja jestem jeszcze zielona. wiem co i jak ale ciezko mi wykorzystac to w praktyce podczas jazdy. za wolno wszystko robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też na I-szej jeździe beznadziejnie. na rondzie zamiast skręcać to samochód jechał mi na wprost. teraz mam 20 wyjeżdżonych, niby nie jest źle ale wkurzają mnie szczególnie ronda- nikt nie włącza kierunkowskazów i nie wiadomo czy jechać, czy czekać... Nie martw się, to dopiero pierwsza jazda. Będzie dobrze. Mnie jak coś nie wychodzi to się śmiać zaczynam, może to i głupie, ale przynajmniej atmosfera się rozluźnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ganaa ----> ja dzis na jezdzie prawie lzy w oczach mialam... ale jakos sie opanowalam. a smiech to dobra metoda... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wymiękaj!
Pamietaj nie stresuj sie ja zamiast chwycić za biegi to zlapalam instruktora za kolano hahaha jezu jak ja se to przypomne ;D:D:D jezdzilam jak pijany zajac,tez sie gosciu troche wkurzal ale ja tam to zlewałam,po co sie dodatkowo stresowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie łam się. skoro chce krzyczeć, niech krzyczy i sobie nerwy psuje, a Ty się nie przejmuj-wiem, łatwo powiedzieć. Jak Ci nie będzie pasował po następpnych jazdach, to przepisz się do innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ja jezdze z tym ktory ma ta szkole... za duza beksa ze mnie jest chyba i za bardzo sie przejmuje. w piatek nastepna jazda. zobaczymy jak pojdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wymiękaj!
no to ja trzymam kciuki jak sie wydrze,zapytaj sie go czy chce isc pieszo w koncu to Ty masz kierownicę haha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez dopiero sie uczysz
jak sie instruktor drze to olej go sikiem prostym . Ja nigdy nie zapomne swojej 1 jazdy, to byl w ogole moj pierwszy raz za kolkiem - nigdy wczesniej nawet nie probowalam jezdzic po jakis polach i bezdrozach ;) . Bylam totalnie zielona. W szkole na teorii mowiono ze pierwsza jazda to po jakis placach i ulicach osiedlowych, zeby wyczuc auto itd, a tu hop przychodze na jazde, a ten mnie zabral na jedne z ruchliwszych ulic - a mieszkam w duzym miescie i korki i natezenie ruchu potrafi byc mega wielkie. No, ale jakos przezylam, auto mi gaslo, nie umialam skrecac, jezdzic, skoordynowa ruchow, ale z kazda kolejna godzina bylo coraz lepiej i lepiej. Mam prawo jazdy juz prawie 3 lata i jest ok, kocham jazde autem. Takze uszy do gory, zawsze na poczatku jest ciezko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja rację Olej instruktora I powiedz mu ze jakbys umiała jezdzic to bys jego łaski nie ppotrzebowała Ja konczyłam kurs w 1 osrodku i nigdy nikt na mnie nie krzyczał Ale tez mnie nauczyłam sie jezdzic Po kursie poszłam do innego osrodka i jestem juz po 3 egzaminach oblanych Rózne akcje miałam Nawet wjazd pod prad prosto pod radiowóz Ale mam swietnego instruktora i nieraz takie wariacje odstawiamy w samochodzie ze az wstyd A on ma po 60 tce a ja 30 :D Takze nie przejmuj sie (łatwo powiedziec :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez dopiero sie uczysz
I nie zniechecaj sie, prawo jazdy to bardzo przydatna rzecz, a poza jak juz sie nauczysz, zdasz i bedziesz jezdzic sama to dopiero daje radosc - warto naprawde sie przemeczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Placisz mu, a on podnosi glos? Nie daj sie - powiedz, ze mozesz go zglosic do zwiazku instruktorow, czy czegos takiego. Bylo kiedys w tv, ze nagrano egzaminatora, ktory darl jape i go pozwano go sadu, stracil uprawnienia. Wiem, co mowie: na pierwszym egzaminie facet sie na mnie darl, ja sie poplakalam i ledwo widzac tak jechalam. Oblal mnie, wyzywal mnie... Ech, to byl czas jeszcze bez kamer w autach na egzaminie, nawet by mi nikt nie uwierzyl. I glupia gaska bylam: teraz zlozylabym pisemna skarge. Nie przejmuj sie, ruszaj bardzo delikatnie, a najlepiej samym sprzeglem: sprzeglo do dechy i delikatnie zwalniac (nie dodawac jeszcze gazu), az ci samochod zacznie ruszac, a dopiero wtedy gazu. Tak ci nie zgasnie. Sprobuj gdzies na parkingu na samochodzie rodzicow z kims bliskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana:) Ja na pierwszej jeździe mało się nie rozpłakałam ze strachu jak za 50tym razem mi zgasł:) a teraz jeżdżę autobusami:) a zaczęłam robić prawko na osobowe we wrześniu 2008 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się pociesz, że po pierwszej godzinie moje nauki jazdy instruktor powiedział do mnie, ocierając perlisty pot z czoła: Różnie chcieli mnie zabić przez te 30 lat nauczania, ale tak jak ty, to jeszcze żaden... Na koncie była próba staranowania ciężarówki, wjazd por prąd na dwupasmówce, chęć zmierzenia się z tramwajem, zatrzymanie ruchu (silnik mi zgasł) na środku bardzo ruchliwego skrzyżowania... No wiesz, pierwsze śliwki-robaczywki... Nie daj się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruum
Ja juz jeżdze rok , poczatki tez byly trudne , a teraz to juz luzik , po centrum warszawy smigam jak rajdowiec , dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........oj............
na mnie wydarł się instruktor tylko raz. Po czym ja zaczełam się odruchowo drzeć żeby się na mnie nie darł:D Uznał że jestem jakąś zasraną księzniczką i do konca kursu jak z nim miałam jazdy był miły, aż do zarzygania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Różnie chcieli mnie zabić przez te 30 lat nauczania, ale tak jak ty, to jeszcze żaden...' padłam :D tredelle, nie będzie tak źle, co więcej, będzie bardzo dobrze. jeszcze dużo jazd przed Tobą, wszystkiego się nauczysz. a w jakim mieście zdajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........oj............
a dodam że jestejm cicha i spokojna i z żadnym instruktorek nie urządzam sobie pogawędek bo mnie to rozprasza a poza tym drętwa dupa ze mnie. Także to wydarcie na instruktora samą mnie zdziwiło. No ale agresja rodzi agresje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woyowniczka ----> dzieki za link :) Pocieszajace jest to co opowiadacie :) jakos lepiej mi sie robi na sercu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×