Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsze klapsy i kary cielesne. W jakim wieku zaczęłyście stosować ?

Polecane posty

Gość gość
od pierwszych dni, żeby po nagłym wprowadzeniu dziecko szoku nie doznało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwaga, polecam zapoznać się polskim prawem. mówi nam ono, że absolutnie ŻADNE kary cielesne nie są dozwolone, czy to klapsy czy faktyczne "lanie". naprawdę drogie panie nie znacie lepszych metod wychowawczych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz przecież waśniewska siedzi w pierdlu to ma tam dostęp do kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwtwtwet
Pierwszego klapsa dałam córce gdy wariowała przy zakładaniu pieluchy. Miała wtedy chyba z rok i dwa miesiące czy coś koło tego. Otrzeźwiała, zdecydowanie zyskała na myśleniu. Nie musiałam powtarzać przez kolejne półtora roku bodajże. Potem zdarzały się pojedyncze klapsy, rzadko. Zwykle wystarcza podnieść głos. Droga pani wyżej, klaps to jest właśnie lepsza metoda wychowawcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klapsy to nie jest bicie idiotki, nikt nie mowi ze trzeba dziecko bić pasem , klaps nie zaszkodził jeszcze nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bijesz dziecko bo jesteś bezradna, skoro nie potrafisz inaczej do niego dotrzeć żeby Cię posłuchało :-o. dzieci bite to dzieci wychowywane w rodzinach z dysfunkcją umysłową a przemoc moje kochane budzi przemoc więc to tylko klap czy, aż klap ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klap to PATOLOGIA i bezradność, prymitywnych, niewykształconych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Marysia Goniewicz" pewnie klapsa nigdy nie zaznała no i macie ...jej partner morderca rodzicobójca pewnie też nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.09 za to te wyrafinowane i wykształcone (z dużych miast xd) cieszą sie gdy same dostają w japę od pociech albo co jaki czas lądują z kubłem na śmieci na głowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może dostawał wpi/er/dol /od ojca trepa karierowicza co pracował w SG i mamusi paniusi co czasu nigdy nie miała i chciała życie za synka przeżyć bo nie mogła znieść myśli że jedynakowi już tylko ona nie wystarcza :-o goowno wiecie a oceniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaps to jest TYLKO klaps. Świetnie działa na otrzeźwienie i nie nazwałabym lekkiego, powtarzam LEKKIEGO (nie danego w nerwach, a z zimną krwią, ostrzegawczo) klapsa przemocą. Kiedyś, kilka lat wstecz, jak jeszcze nie miałam dzieci, natknęłam się na Rozmowy w Toku na psycholożkę, obsadzoną tam w roli eksperta, która mówiła to samo; klaps dla 2-latka jest często taką właśnie "ostatnią deską ratunku" dla rodzica. Pomaga w przypadku nieuzasadnionych histerii, w przypadku sytuacji, kiedy wybryki dziecka doprowadzić mogą do nieszczęścia (wybiegania na ulicę....itd). Nie piszę tutaj o przemocy, o biciu dziecka z bezsilności i podczas wzburzenia, kiedy łatwo jest przekroczyć tą granicę mało bolesnego, ostrzegawczego klapsa. Moje dzieci mają 6 lat. Dawałam klapsy, teraz już się to nie zdarza. W ciągu tych 6 lat dostali po tyłku łącznie może z 10 razy. Są szczęśliwymi, mądrymi dziećmi. Nie sądzę, że to odbiło się na ich psychice, natomiast na pewno uchroniło ich od wielu przykrych konsekwencji niewłaściwego postępowania. Amen. Ps. Jestem wykształcona. Daleko mi do tzw. patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz gdy mial 10 lat
klaps z czystej zasady musi być bolesny, bo taka jego rola ,aby bolało i kojarzyło się z czym mało przyjemnym Pierwszego klapsa dałam w wieku 10 lat , tak, bylam bezrand,a bezsilna, nie wstydzę się ze dalam klapsa z powodu bezsilności, bo już nic innego nie dzialalo, nie skutkowało, czułam niemoc stad ten klaps Pozniej już nie było Karny klaps nie jest przyjemny dla dziecka, bo po klapsie boli miejsce. piecze pośladek , dla wymierzającego klapsa to jest podwojna rozpacz i dlatego ,ze musial posunąć sie do silowej persfazji i dlatego ,ze dziecko doprowadzali go do bezsilności . Jest przykry dla dwóch stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz gdy miala 10 lat
z miał, poprawiłam na miała , bo to diabełek w rodzaju żeńskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co obserwuję, towłaśnie wychowanie bezstresowe stosuje swego rodzaju patologia, bo te rozwydrzone bachory to właśnie przyszła patologia. Co z tego, że może będzie miała pięć fakultetów, czy doktora, jak to wewnętrzne badziewie, wychowane w przekonaniu, ze wszystko im się należy więc po trupach do celu, przecież tak zostało wychowane. A druga opcja, że te na razie rozstawiające na boki rodzinę i najbliższe otoczenie bachorki skończą wymachując przed kimś nożem na ulicy, bo nikt im nigdy granic nie wyznaczył. I nie pir/niczcie mi tutaj, że rozmowa wystarczy i Wy tak ze stoickim spokojem tłumaczycie a te wspaniałe dzieci takie mądre i wszystko rozumieją i się do tego stosują. Guzik prawda, są sytuacje, gdy klaps jest potrzebny, aby dziecko zrozumiało gdzie jest granica, której przekraczać nie należy. Pomiędzy laniem dziecka a bezmózgim bezstresowym howem, jest jeszcze ten klaps. Sama wychowałam tak trójkę dzieci i jedno mogę powiedzieć, nadużywając jak większość tu osób tego słowa, to nie jest patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz gdy miala 10 lat
Patlogia jest wtedy ,kiedy rodzic daje dziecku pelną zgode na terroryzowanie otoczenia, paskudnych chamowatych zachowan, agresji,a tez kiedy ten klaps jest na porządku dziennym jako jedyna metoda wychoawcza, dziecko klaps za kazde przewinienie otrzymuje - to jest patologia Nie wtedy kiedy powiedzmy sobie wporst- rodzuc wyjdzie w końcu siebie jak tysiąc razy cos uparciuchowi tłumaczy,prosi, grozi karze inaczej niż klaps a dziecko nadal robi to czego nie powinno, wtedy ten klep precyzyjnie wymierzony w pośladek jest w pewnym sensie uzasadniony oz enie pochwalny ,ale jako wyraz i sygnal " tyle mialas szansy,ostrzezen, tlumaczen i nic nie dotarlo to może piekący pośladek przemowi ci do rozumu i się opanujesz" Na pewno nie można tego naduzywac i absolutnie swoje nerwy na dziecko wyladowywac klapsem o wszystko i o nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:16- ABSOLUTNA RACJA!!!!!!!! Mamy już pokolenie bezstresowo wychowanych dzieci obecnie w szkołach średnich i gimnazjach. Jaki skutek? Opłakany! Dzięki Bogu psychologowie widząc efekty tzw. bezstresowego wychowania jakoś specjalnie do niego rodziców nie przekonują:) I na koniec jedno: są dzieci z łagodnym, bojaźliwym charakterem i diabełki wcielone, który wszystkiego dotknie, wszędzie wejdzie, wszystko sprawdzi, wszystko zepsuje- i o ile w pierwszym wypadku rozmowa owszem, pomoże, o tyle drugi przypadek nie jest aż tak "łatwy" i niejednokrotnie wymaga surowszego traktowania. Więc pieprzenie, że u Was rozmowa coś daje mija się z celem. U Was tak, u mnie nie... Niech każdy stosuje metody dostosowane do swojego dziecka a będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
klaps owszem moze i "pomaga " w posłuszeństwie ale jest to droga na skróty a raczej w slepy zaułek bo to nie tak,ze dziecko bite "zyskuje na mysleniu" owszem moze się tak pozornie wydawac bo jak dziecko dostaje klapsa to staje się grzeczne a z czego to wynika? nie z checi posłuszenstwa i szacunku do mamy tylko ze STRACHU. i takie dziecko bite,na ktore się wrzeszczy stosuje szantaze emocjonalne itd bedzie pozniej w dorosłosci taka grzeczną myszką ktora mąż bedzie lał a ona bedzie się na to zgadzac bo nie bedzie miala innych wzorców.a w przypadku syna najczesciej bedzie to kat bo bedzie znał tylko tą jedną metodę wymuszenia posłuszenstwa. bicie to oznaka strachu i bezradnosci ze strony dorosłych u ktorych dziecko powinno miec wsparcie i akceptacje, naprawde sa inne metody i nie jest to absolutnie wychowanie bezstresowe ktoremu ja osobiscie jestem przeciwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz gdy miala 10 lat
Bo to w pewnym sensie jest bezradność rodzica, jak mowi, prosi, blaga, grozi i da kare na cos tam a dziecko w ogole nic a nic nie bierze sobie tego do słuchu i rozumu i nadal robi cos zakazanego, wtedy automatycznie narasta bezsilność, bezradność i kończy się tym nieszcesnym klapsem, jako ostateczność ,gdy inne formy dotarcia do dziecka bezklapsowe w ogole nie poskutkowały W najpoważniejszych sytuacjach a nie ,za byle p*****le Ja często się wykurzam na moją, bo to diablątko,z calych sil staram się prosba, tłumaczeniem do dziecka dotrzeć, ale raz mnie to takie niemocy dorowadziła, ze ten klaps poszedł w ruch Bo co robic jak dziecko pomimo zakazów 2 raz z rzędu przychodzi przemoczone, bo się lud zerwal i wpadla po kolana ? większości by z tych nerwow chyba trzepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifi- u Ciebie może działają inne metody- zrozum, że u innych dzieci może tak nie być i powtarzanie 1000 razy, że czegoś nie wolno nie zawsze przyniesie skutek. I błagam, nie pisz, że są inne metody, bo każdy logicznie i w miarę jasno myślący rodzic zapewne przed wymierzeniem klapsa je stosował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz gdy miala 10 lat
lód , nie lud Za pierwszym razem były rozmowy, był szlaban, wiec ciężko mi było ryzykować do ilu razy sztuka zanim się nie utopi Bezsilnosc, bezradność ,ale w trosce o dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można dać klapsa rocznemu dziecku bo nie chciało założyć pieluszki? Patologiczne matki biją dzieci bo na nic więcej ich nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my dostawalismy klapsy jako dzieci i jakos wiekszosc z nas wyrosla na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz gdy miala 10 lat
ja osobiście roczniakowi nie dałabym klapsa,ktory protestuje przed ubraniem pampersa, bo dzieci naturyzm maja wrodzony, nie lubią mieć czegos opiętego na sobie ,wiec zrozumiale te opieranie się, do tego nie jest to sytuacja ,ktora zagraża zyciu komukolwiek , ani działanie z premedytacją, ale np. takiemu 6-8 latkowi za rzucanie kamieniami w auta pomimo zakazow dałabym strzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa na ludzi którzy cytuje: też biją swoje dzieci bo sami byli bicia i zyja. Ja pamiętam jak się wtedy czułam i dlatego nie bije swoich dzieci Bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie:) Roczniakowi- bez przesady, takie dziecko nie ma jeszcze myślenie przyczynowo- skutkowego, działa instynktownie, wiadomo, że nie zrozumie nawet celu klapsa. Natomiast dziecko robiące na przekór, testujące granice i działające z premedytacją to już inna "inszość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
gość dziś ja nie twierdze ze moje dzieci sa grzeczne i zawsze słuchają a moje "cudowne metody zawsze działają" bo tak nie ejst. ale bicie cokolwiek to jest klaps czy inna kara cielesna zawsze zaprocentuje w przyszłosci. ja bym nie chciala zeby moja corka byla w dorosłosci dysfunkcyjna a ty byc chciala? wiec nie ucz jej tego od małego. dzieci nie słuchają poprostu tak jest ,tak mają ale nie wynika to ze złosliwosci czy zlej woli one sa ciekawskie beztroskie i juz. a czasami nawet nie słuchają sie ze strachu przed klapsem lub kara ktora i tak wiedza ze dostana taki paradoks. to znaczy postepują według znanych zwzorców ( złych wzorców) bo innych nie znają., albo nie słuchają z checi bycia zauwazonym przez mamę bo jesli nawet jest to klaps lub krzyk to lepiej cos "przeskrobać" i byc choc przez chwilę w centrum uwagi,nawet jesli sa pozniej teog przykre konsekwencje ale lepsze to niz obojetnosc i wieczne ":niemanieczasu",wiec dzieci to robią skoro tylko tak moga choc na chwilę zwrocic uwage. a metodę kazdy musi wypracowac sam,nie ma złotego srodka,choc sa pewne zasady. mam nadzieję ze uratowalam choc jedno dziecko,dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, latwiej dac klapsa niz wytlumaczyc. Ale nie kazdego stac na wysilek umyslowy. Nikt sie do swojej głupoty i lenistwa nie przyzna, wiec dorabia ideologie z "wyrastaniem na ludzi" pytanie - jakich?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię żeby dziecko lać nie wiadomo jak,ale klaps nikomu jeszcze nie zaszkodził,mój ma 3,5 lata i czasem rzadko bo rzadko staram się mu nie dawać klapsa,ale jak juz przegnie to dostanie raz w tyłek i się uspokaja.Jasne bezstresowe wychowanie potem przyjdzie taki synek jak ten ostatnio co mówili w telewizji i zadzga Was nożem,powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie klaps to nie bicie,ja dostawałam klapsy i jakos mi to krzywdy nie zrobiło,a raczej dało do myslenia.Chyba ze jak ktoś daje dziecku codziennie za byle co to juz przesada.Ja mojemu rzadko daje klapsy jak juz musze bo jest faktycznie nie słuchanym 4 latkiem i kary,prosby nie działaja,a wole dac mu klapsa niz np,żeby poraził go prad bo ubzdurał sobie ze wsadzi coś w kontakt:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×