Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co szczepić na choroby typu różyczka świnka

Polecane posty

Gość gość

po co szczepić na choroby typu różyczka świnka czy ospa? ja mam 30 lat i wszyscy moi rówiesnicy przechodzilismy te choroby i nie było szczepień na nie, nie znam ani jednej osoby która miałaby powikłania po nich... po co więc te szczepienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 32 lata i miałam szczepienia na wszystkie te choroby, więc Ty również- w szkole chociażby, więc nie pisz głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem na różyczkę byliśmy wszyscy szczepieni i bardzo dobrze. Pomyśl o tym, że np. Twoja córka moglaby zachorować na różyczkę będąc w ciąży... Choćby po to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bylam szczepiona a i tak zachorowalam na swinke i rozyczke. Ponadto dziewczynki szczepi sie tez na rozyczke w wieku 14 lat. Dla mnie to szczepienie tez jest bez senau, prawdopodobnie nie zaszczepie dziecka, mimo ze przeciwniczka szczepein jako takich nie jestem, do tej pory szczepilam i bede dalej to robic, ale to jedno jest dla mnie dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem masz 32 lata i bylas zaszczepiona szczepionka MMR skoro ta szczepionke wprowadzono dopiero w 1994r? Ktos tu wciska kit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no wyobraź sobie, że byłam szczepiona- w podstawówce- zarówno na różyczkę, jak i na ospę i mam to w dokumentach, więc chyba lepiej wiem na co byłam szczepiona, a na co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepienie wcale nie chroni przed rozyczka najlepszy dowod to 32 000 zachorowan w 2013 roku tyle samo zachorowan bylo przed wprowadzeniem szczepien na rozyczke. Po drugie przechorowanie rozyczki daje odpornosc na cale zycie a nie na jakies tam kilka lat, przechorowanie rozyczki w wieku dzieciecym wiaze sie z minimalnym ryzykiem powiklan w przeciwienstwie do zachorowan w wieku doroslym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepienia nie są po to, aby uniknąć choroby :) Mało osób w tej chwili szczepi na rotawirusy. My zaszczepiliśmy, trafiliśmy z synkiem do szpitala (zapalenie płuc) i prawdopodobnie właśnie złapał rotawirusa. Z tym, że rotawirus tak przebiegał, że ani nie trzeba było go "leczyć" ani tym bardziej badać czy jest. Przepraszam za wyrażenia, ale to tak strasznie wyglądało: dzieci na oddziale "srały i rzygały dalej niż widziały" i to jak widziałam, te biedne wycieńczone dzieci, a konkretnie niemowlaki i bardzo małe dzieci to byłam przerażona. U nas przebiegło to tak: bez gorączki, raz zrobił dosłownie wodę, potem jeszcze jedna bardzo luźna kupa, na drugi dzień też luźna, ale już bardziej "normalna" jak na niemowlaka. Ot i to był nasz cały rotawirus. Po to są szczepienia, aby łagodzić objawy i uniknąć powikłań, a nie po to by całkowicie zapobiegać chorobie. Owszem u niektórych wytworzy się na tyle dużo przeciwciał, że jest się odpornym na tą chorobę, ale ja mówię ogólnikiami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam31 lat,bylam szczepiona jedynie na rozyczke. Na ospe czarna juz moj rocznik szczepiony nie byl ale dzis tez sie nie szczepi,a na ospe wietrzna szczepienia nie bylo.na swinke rowniez. Na odre tez bylam szczepiona Dzis gdybym miala wybor szczepilabym synka na swinke i odre,corke na rozyczke i odre. Ale wyboru praktycznie nie mam. Moj maz nie przechorowal swinki i bardzo sie stresowal ze zalapie w doroslym zyciu zanim zdecyduje sie na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym kiedyś to były szczepionki pojedyńcze, a nie skojarzone, więc zanim coś napiszesz na temat wciskania kitu, to doczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki masz dowod ze tamte dzieci co mialy gorsze objawy rotawirusa tez nie byly szczepione? Jamam doswiarczenia z krztuscem i dzieci szczepione znajomych o wiele gorzej krztusca przechodzily niz te ktorych dzieci byly nie szczepione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze znam osobiscie jedna osobe,ktora chorowala na rozyczke: kolezanka z podstawowki,w 8 klasie. Nie byla szczepiona,bo miala odroczane szczepienia,ze wzgledu na jakies problemy neurologiczne. I co z tego,ze szczepi sie dziewczynki w wieku 14 lat?ja bylam szczepiona wlasnie wtedy i mimo,ze minelo 17 lat,mam bardzo wysoki poziom przeciwcial(rok temu bylo to 360 jednostek,nie pamietam jednostek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie sklada ze w Stanach od wielu lat wybuchaja epidemie swinki prawie wylacznie u osob zaszczepionych, wiec nie mowcie mi o zaletach szczepienia przeciw swince odrze, rozyczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 12:12 bo rozmawiałam z większością matek stąd wiem, że szczepione nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 30 lat i właśnie odgrzebałam swoją książeczkę zdrowia dziecka i chorowałam na różyczkę, świnkę i ospę, sama pamiętam że chorowałam na te choroby, moja mama też potwierdza, mój brat i siostra (1,5 roku róznicy) tez chorowali, pamiętam jak wszystkie dzieci chorowały. Czytam też w Wikipedii że np różyczka i ospa gdy sie je przejdzie to ma się odporność na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaszczepiłam na rotawirusy i mój synek przez 2 tygodnie tak to odchorował że żałuje, myślę że jego uklad trawienny już nigdy nie wróci do stanu z przed szczepienia :o po szczepieniu wzywaliśmy nawet innego lekarza takie miał rewelacje i on od razu zapytał "czy czasem w ostatnich dniach nie szczepiliście na rotawirusy?" i faktycznie tak było, od tego czasu czytam o szczepieniach i się tym interesuje bo to jest chore że płacę za szczepienie 600 zł i rozwalam nim układ trawienny dziecka!!!! :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy gadacie, ja mam 29 lat i pamiętam że ja i wszyscy moi rówieśnicy chorowaliśmy na świnkę, na różyczkę i na ospę! więc na pewno nie byliśmy na to szczepieni. przechodzilismy te choroby i mamy odporność do dzisiaj. może organizm tez powinien "potrenować" zwalczanie chorób a nie sztuczne szczepionki. NIEDŁUGO BĘDZIE CHYBA SZCZEPIONKA NA KATAR :o :o :o :o :o :o :o byle by firmy farmaceutyczne zarabiały :o :o :o :o :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam wiecej zachorowania na polio przed szczepieniami byly czeste ale ludzie nawet nie wiedzieli ze to przechodza bo zachorowania byly bezobjawowe, a te slynne paralize to jednostkowe przypadki. W Indiach 40% spoleczenstwa ma przeciwciala na tezec choc nigdy nie byli szczepieni, tzn ze mieli kontak z bakteria i zachowali odpornosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy mozna sprowadzić szczepionkę na odrę np z niemiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem w Niemczech tez nie maja szczepionek monowalentnych, sprowadzic nie wiem czy by bylo mozna raczej nie, moze jak bys samam pojechala i kupila ale czyms takim nikt ci nie zaszczepi poniewaz szczepionki musza byc odpowiednio przechowywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to, że się dziecko na coś zaszczepi nie oznacza, że tej choroby nie będzie miało- ja również miałam i świnkę i różyczkę i ospę, ale dzięki szczepieniom przeszłam te choroby łagodnie i bez powikłań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 31 lat i mam w książeczcze zdrowia wpisane na co błam szczepiona a na co nie i na co chorowalam bez szczepienia, na świnkę na 100% nie bylam szczepiona a chorowałam i to samo z rózyczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pamietam że chorowałam na świnkę, ospę (mam bliznę do dziś) i różyczkę. wszyscy chorowali i nabywali naturalną odporność. w PL kalendarz szczepień jest hardkorowy i robi się ich naprawde dużo. uważajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystyki wielu krajow jasno pokazuja ze im wiecej szczepien tym wieksza smiertelnosc dzieci. To nie przelewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad wiesz jak bys przeszla choroby zakazne gdybys sie nie zaszczepila? Generalnie przed era szczepien ludzie tez chorowali na choroby zakazne i niewielu mialo powiklania, ciezki przebieg czy cos, poprostu przechodzili wiekszosc lekko. Tlumaczenie ze lekko przeszlam chorobe bo sie zaszczepilam to dla mnie bezsensowne tlumaczenie, znam wiele dzieci nieszczepionych ktore tez lekko przechodza choroby zakazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MMR wprowadzono dopiero w 1994 roku chyba, bo moja córka rocznik 1992 na pewno na to szczepiona nie była, tylko pojedynczą szczepionką na odrę zresztą przeszła różyczkę mając 8 miesięcy, mąż się zaraził gdzieś i całą rodzine zapowietrzył najśmieszniejsze, że ja też zachorowałam, drugi raz, bo pierwszy raz przechodziłam jako niemowlę, rzadko, ale sie zdarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i tą rózyczkę razem z córka przechodzilyśmy lekko, zero gorączki tylko krosty, była zima, -20 stopni i normalnie po dworze bujałyśmy, nie dramatyzujcie ja jestem starsza, chorowałam na wszystko - świnka, odra, ospa, rózyczka, w wieku do 7 lat te choroby sie normalnie lekko przechodzi lepiej niż angine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiadomo ze te choroby sie najczesciej lekko przechodzi ale jak lekarz tak powie pacjentom to nikt sie nie bedzie szczepic, a tu chodzi o masowe szczepienia dlatego strasza nieziemskimi powiklaniami jakby to bylo na porzadku dziennym, a zestresowane mamy robia co im kaza, same wiedzy nie poszukaja tylko sa zdane na laske srodowiska medycznego, tak latwiej i prosciej ale niestety nie zdrowiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×