Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojonaona1

Podejrzewam ,że mój facet ma żonę

Polecane posty

Gość zaniepokojonaona1

Jestem z facetem od paru miesięcy. Podejrzewam ,że może mieć żonę. Ma ponad 30tkę, według tego co mówi to mieszka z rodzicami. Jeszcze nigdy nie zaprosił mnie do siebie mimo że poruszyłam ten temat. Nie poznałam żadnych z jego przyjaciół. Zwykle spotykamy się u mnie.Kontaktujemy się przeważnie przez SMS-y. Jak dzwonię to zwykle oddzwania z opóźnieniem. Na jego facebooku jest bardzo mało informacji, prawie zero postów. Czy któraś miała podobny przypadek? Jak go dyskretnie sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba trudno powiedzieć, że z nim "jesteś" skoro g... o nim wiesz. Nie łudź się, jesteś tylko d ... na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu zapukaj kiedyś do jego drzwi. Wszystko się szybko wtedy wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
No właśnie próbuję się o nim jak najwięcej dowiedzieć. Na początku nie miałam takich podejrzeń. Dopiero z czasem dał mi powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź go śledź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, znasz jego adres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
Dokładnie , NIGDY u niego nie byłam. Jak poruszyłam temat to powiedział ,że coś zorganizuje, ale od tego czasu nic się nie zmieniło. Boję się ,że ma coś do ukrycia. Zastanawiam się nad sprawdzeniem jego telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
Znam tylko ulicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona1
wywozi mnie na randki 100 km za miasto swym Żukiem blaszakiem , muszę pierwsze 50 km jechać w budzie blaszanej . on zawsze jak wsiadam to mnie pośpiesza i mówi matko bosko żeby Cię nikt nie widział. mówi , że to dla mojego dobra by się wstydzić nie musiała. ale ja się nie wstydzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wychodzicie gdzieś razem na miasto? Przecież tam się zawsze kogoś spotka znajomego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
Czy ktokolwiek był w takiej sytuacji jak ja? Jeśli tak to jak to wyszło na jaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było podobnie wyszło na jaw gdy jego żona umarła a on pożyczał ode mnie kasę na trumnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ewidentnie ma jakąś tajemnicę, może nie koniecznie żona, ale może jakieś kiepskie warunki w domu, dziwni rodzice, może jakaś choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
Wychodzimy czasami , na początku znajomości spotykaliśmy się tylko na mieście. Teraz woli siedzieć u mnie, ale udaje mi się czasami gdzieś z nim wyjść np do restauracji. Zwykle wieczorem około 21-23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wasz zwiazek polegan a tym, ze on przychodzi do ciebie, uprawiacie seks, ewentualnie pogadacie i on wychodzi tak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie postawisz sprawy jasno? chyba szkoda twojego czasu, nie? dopoki sie nie zakochalas latwiej to bedzie zakonczyc. powiedz mu, ze ciagle siedzicie u ciebie i teraz chcesz isc do niego. jak sie zacznie wykrecac przycisnij go. dla mnie bez dwoch zdan ten czlowiek gra na dwa fronty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
Kiepskie warunki w domu raczej nie, bo dobrze zarabia. Boję się ,że kogoś ma albo nie traktuje mnie poważnie i dlatego nie chce zaprosić do siebie. Na początku znajomości spotykaliśmy się zawsze na mieście i nie było problemu. Dopiero jak go zaprosiłam do siebie, raz , drugi , trzeci zaczęłam oczekiwać rewanżu. To naturalne,że chce poznać jego rodziców prawda? Ja nie mam nic do ukrycia, niestety on chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wciąż krokiety z biedronki, flaszka i ogórki i tak wygląda nasza randka u mnie w domu. niby to śmieje się , że prądu napali u mnie chlapie się godzinę w łazience i wychodząc się śmieje , że wody u siebie zaoszczędził kąpiąc się u mnie na gapę. a płynu do kąpieli wylewa pół opakowania na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
To było tak: najpierw tak luźno zagadałam ,że jestem ciekawa jak mieszka i chciałabym poznać jego rodziców. Powiedział ,że w takim razie coś zorganizuje i nie wracał do tematu. Jakiś czas później podpytałam czy o tym pamięta na co on powiedział,że wszystko w swoim czasie i żebym nie naciskała. Postanowiłam ,że dam mu czas do końca grudnia. Jeśli nic nie zorganizuje to powiem o moich podejrzeniach i się pewnie rozstaniemy. Wolałabym jednak do tego czasu sama się dowiedzieć co jest grane tylko JAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona she
Spróbuj go śledzić. Ja mojego też nie zapraszam do siebie bo się wstydzę bo mieszkam w ciasnocie z rodzicami i siostrą. Spotykamy się u niego bo mieszka sam w dużym mieszkaniu. Więc widzisz u mnie odwrotnie. Na pewno sie wstydzi ciasnoty i braku swobody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona she 88
Spróbuj go śledzić. Ja mojego też nie zapraszam do siebie bo się wstydzę bo mieszkam w ciasnocie z rodzicami i siostrą. Spotykamy się u niego bo mieszka sam w dużym mieszkaniu. Więc widzisz u mnie odwrotnie. Na pewno sie wstydzi ciasnoty i braku swobody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
No właśnie tylko jak go śledzić?? on ma samochód a ja nie. Nie stać mnie na detektywa. To ja powinnam się wstydzić (mieszkam w niewyremontowanym małym mieszkaniu) Mimo to zaprosiłam go do siebie. Macie jakieś konkretne pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popros kolegè, by za nim pochodził/pojezdził. A jesli ciè stac, wynajmij detektywa. Facet ewidentnie umawia siè z Toba na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No albo niestety ale zaglądnij mu w komórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
Ten pomysł z kolegą jest niezły. Najpierw chyba zacznę od telefonu. To nie w moim stylu, ale dał mi powodu do bycia taką podejrzliwą. Są kobiety , którym nie przeszkadza związek z żonatym, ale ja do nich nie należę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaona
ale muszę się z tym kolegą przespać a on mi nie pasuje strasznie mi się nie podoba. a zapłacić mu mnie nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz też zacząć z nim rozmowę na facebooku z innego konta, zobaczysz co powie i czy złapie haczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×