pogadałbym z jakąś dziewczyną z nadwagą

Jestem facetemm który ma też taki problem i chętnie się dowiem jak na to patrzą kobiety.

Ja mam nadwagę. U facetów lekka nadwaga mi nie przeszkadza, ale gdy facet jest otyły lub ma dziwnie rozłożoną nadwagę ze np. ma pulchne dłonie, wielki podbródek - bardzo przeszkadza. Natomiast brzuch może być, o ile facet ma szerokie ramiona i jest męski. Najgorzej wygląda nadwaga u faceta z wąskimi ramionami i innymi kobiecymi cechami. Nie ukrywam że podobają mi się faceci dobrze zbudowani i, choć trudno uwierzyć, mój facet jest taki. Chodzi na siłownię, ma kaloryfer na brzuchu. Ale lubi u kobiet trochę ciała.

Dziwne, że cię zechciał.

Możesz napisać ile masz nadwagi?

pół kilo

ja nie mam nadwagi, ale mam wagę na granicy normy. czyli dla wielu już po prostu tłucznik. ok.160cm/60kg. nie raz zostałam nazwana grubasem(nawet w necie bez zdjęcia). uważam tak-faceci mają 1000razy łatwiej, bo oni są wyzywani i mają niszczone życie dopiero wtedy, kiedy dojdą do setki

Ja nie mam nadwagi i nie Lubie mężczyzn ze zbednymi kilogramami. Nie musi być kaloryfer itp,ale Lubie ładna,proporcjonalna sylwetkę.

Ja taki jestem wiec jak chcesz możesz popisac ze mna

Znaczy masz proporcjonalna sylwetkę?

Nie mam nadwagi. Zależy jak wyglądasz. Jak masz brzuch to zapomnij o super lasce.

Ciekawe jak to się ma ...z drugiej stronyKilka lat temu ,w wieku 40 lat miałam 22 letniego kochanka. Wysoki,kaloryfer na brzuchu...takie ciacho..

A teraz ile masz lat i co z tym kochAnkiem

Ja trochę podobnie jak pani wyżej. Ja 36 lat, mój kochanek 22 lata. Ja zaokrąglona, on ponad 190 cm, siłownia od wielu lat, kaloryfer na brzuchu, szerokie muskularne ramiona. Piękny mężczyzna, z przystojną twarzą, ogólnie szalenie męski. On twierdzi że zawsze podobały mu się kobiety u których jest za co złapać i woli takie z nadwagą (nie otyłe), niż wychudzone.

Teraz mam 45 lat. Nasze drogi się rozeszły, z przyczyn od nas niezależnych...

A mój 22-latek mnie kocha, chce żebym odeszła od męża. Ma już opracowany cały plan, co będzie robił gdy skończy studia, że zaopiekuje się mną itd... Ale ja nie jestem przekonana. Za duża różnica wieku :(

Znam takie przypadki ,gdzie taka różnica wieku się sprawdzila.

Teraz może i byłoby pięknie, on mnie naprawdę kocha, widze i czuję to. Ale z biegiem czasu? Za jakieś 15 lat on nadal będzie młodym, atrakcyjnym mężczyzną, a ja już będę sypiącą się kobietą, z początkami menopauzy, siwiejącymi włosami i chwiejącymi się zębami. On oczywiście uważa że to nic, że jak się kogoś kocha, to wszystko można przezwyciężyć, ale ja myślę że to takie gadanie młodego, zakochanego faceta... Jest cudownym facetem, zarówno fizycznie jak i osobowościowo, ale cóż.... szkoda że nie urodziłam się o kilkanaście lat później. :(

Moi sąsiedzi ,on jakieś 2 lata starszy ode mnie, czyli 47 lat,ona w tym roku kończy 70 .SA ze sobą kilkanaście lat..