Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maluuuta

Pomóżcie! Jak mu o tym powiedzieć! :(

Polecane posty

Mam problem. Komuś może się wydać błahy, ale ja się boję, że jak czegoś nie zrobię to mi jakaś szansa w życiu ucieknie. Opiszę tak ogólnie i poproszę o opinie... Zakochałam się, w koledze z pracy. Przychodził do nas do pokoju, rozmawialiśmy raz przypadkiem wyszło, że umówiliśmy się na piwo, on chciał jeszcze kogoś namówić z pracy, żeby jeszcze ktoś poszedł z nami, ale w końcu poszliśmy sami. Spędziliśmy chyba 7 godzin razem ciągle rozmawiając i świetnie się rozumiejąc. Następnego dnia spotkaliśmy się i poszliśmy na jogging. Później koniec kontaktu na jakiś czas. On ogólnie w pracy rzadko jest bo głównie jest w trasie. Ale ojawił się jakiś czas temu i znowu się jakoś umówiliśmy. Ja, on i nasi znajomi - narzeczeństwo. Przyjechał po mnie, potem do znajomych dołączyliśmy, w klubie zostaliśmy i że do niego było bliżej, nocowałam u niego. Tylko się przytuliliśmy, pogłaskaliśmy po główkach i zasnęliśmy, no raz się pocałowaliśmy. Z rana to samo, przytulanko grzecznie i bez podtekstów - wynikało to z czystego braku czułości. Buziaki w czółko, trzymanie się za ręce i tyle. Tydzień później znowu we czwórkę spotkanie, tym razem u mnie, ta sama para znajomych wyszła ode mnie a on tam niby się zbierał, ale został na noc. Znowu to samo, przytulanie, grzecznie i spać. Kolejny tydzień później spotkaliśmy się większą ekipą. Ogólnie też często razem rozmawialiśmy, a na koniec jak się żegnaliśmy spojrzał tylko tak pięknie w oczy i powiedział: ale dzisiaj to już idziemy lepiej do siebie. Nie zaprotestowałam, poszłam do domu, trochę pijana to całą drogę płakałam :( Nie będziemy razem już pracować, on planuje za granicę jechać za jakiś czas. Wiem, że chciałby mieć dziewczynę, ale wiem też, że jak facet jest zakochany to inaczej się zachowuje. Ogólnie wiem, że ze mną się najbardziej zaprzyjaźnił, że mnie bardzo lubi, super się rozumiemy. Ale jak mu okazać to że ja zwariowałam przez niego? Jak mu powiedzieć/pokazać/napisać/cokolwiek? że znaczy dla mnie o wiele więcej niż on myśli? Myślicie, że mógł jakoś wyczuć, że mi sie ogromnie podoba? Proszę, poradźcie coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poowiedz mu
że nie chcesz być jego przyjaciółką już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakoś nie wyobrażam sobie żeby tak prosto z mostu wypalić, a czuję jaką odpowiedź może mi zaserwować... I wtedy obawiam się że przez jego dystans nawet nasze kumpelstwo się skończy. A jak mam wybierać nic a od czasu do czasu sen obok niego, to z bólem ogromnym wybiorę tę chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu że zależy ci na nim :) tak będzie najlepiej uwierz. Rany ile ja bym dał za to żeby być na jego miejscu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poowiedz mu
Czasem trzeba wypalić z dużego kalibru, tak myślę, przegrasz albo wygrasz ale będziesz wiedzieć na czym stoisz... jak poboli to niedługo, a zabijesz złudną nadzieję (w najgorszym wypadku). A w najlepszym to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poowiedz mu
serduszka miały być na końcu!! grr ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już na samą myśl o tym czuję ucisk w żołądku i zapewne nie odezwę się. Mam jakąs dziwną tendencję dobycia kumpelą, a nie dziewczyną. Widzisz czarnobiały- życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poowiedz mu
kumpele są super a gorące kumpele to dopiero ;P mogę spytać ile masz lat? i on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za typtyp
wydaje mi się,że to co ci powiedział,że lepiej,żebyście tym razem wrócili do siebie świadczy o tym,że mógłby sie na ciebie skusić i coś go w tobie kręci. A odpowiadając na pytanie. Jedynie powiedzieć wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgldsng
za długo napisałaś, po huj tyle, nie wiem z czym masz problem bo nie chce mi sie czytac ale powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 25 on 27 lat. On po długim związku, czasami mam wrażenie że jest zraniony trochę a że jest otwarty to mówi czasem o tym. Ja też po długim związku, ale bez żadnych perypetii tak jak on. Hmm w sumie to głupio liczyłam, że jakoś tam znowu do siebie pójdziemy tym ostatnim razem, nie wiem czemu nie powiedziałam żeby może jeszcze iść na piwo do mnie. Z tego co mówił następnego dnia, jak wrócił do domu to jeszcze sam wypił piwko przed snem. Kurde mogłam go jakoś zatrzymać. Jejku jak mi źle z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynko na luzik wrzuc
i pojdzie jak z platka. mialam taka sytuacje raz,powiedzialam mu a on oczy wielkie zrobil ze nie sadzil ze cos czuje. probowalismy byc razem, ale nie wyszlo od razu wiec przynajmniej sie przekonalam. a tak toniespelniona milosc pewnie by bolala dluzej. przy najblizszej okazji poiwiedz mu osobiscie najlpeiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narinkas 33
Wedlug mojego skromnego męskiego zdania - odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem już nic, płakać mi się chce. :( Dorosły człowiek powinien się inaczej zachowywać, ale dorosły zakochany jest jak dzieciak niestety.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem........
Powiedz:) koniecznie:) a jak nie potrafisz, to następnym razem, przy pożegnaniu, pocałuj go. Tylko tym razem żadne czółko. Namiętny pocałunek:) zrozumie:) dla mnie zawsze łatwiej było pokazać coś gestem, niż słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecałam sobie, że przy najbliższej okazji odezwę się koniecznie.Nie wiem jeszcze jak to zrobię...Kurcze a jak wszystko się spieprzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghai
A nie najlepiej zaprosić go do siebie na kawę, pogadać o tym co było i jak on na to wszystko patrzy? Nie rzucaj deklaracji, bo możesz się rozczarować. Nocowaliście u siebie, było przytulanie i pocałunki więc spytaj czy jesteś dla niego tylko koleżanką czy kimś więcej. Ale nie mów mu od razy, że zwariowałaś na jego punkcie. Skoro ma plam wyjechać to może nie chce zaczynać tu nowego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie powiem tego w stylu wyznanie miłości, nie nie nie. Tego chyba się nie da powiedzieć ani pokazać, ja już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×