Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomóżcie mi w podjęciu decyzji opieka nad dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Przez całą ciążę mieszkałam u teściów - tak wyszło - i pewnie jeszcze potrwa to trochę . Chcemy, a raczej ja chcę kupić mieszkanie, bo mąż z podjęciem decyzji ma ciężko, wygodnie mu u mamusi, ale to z czasem i raczej na jesieni. Nic nie mam do teściowej, ale powiedziałam, że jak wrócę do pracy to chcę wysłać dziecko do żłobka albo wyprowadzamy się w trybie natychmiastowym i szukamy niani, a ja wracam do pracy na pół etatu. No nie chcę, żeby moje dziecko od poniedziałku do piątku przez 10 godzin zostawało z teściową, bo nie i koniec. Ona nie respektuje zasad jakie wprowadzamy do wychowania, nie szanuje podjętych przez nas decyzji, wie wszystko najlepiej. Zresztą córka ma 3 miesiące i ukochana babcia nie została z dzieckiem ani razu, nawet przez 5 minut, żebym mogła iść umyć zęby czy skorzystać z toalety, o spacerach nie wspomnę. Każdego dnia powtarza mi, jak to nie może doczekać się jak "niunia" będzie większa tak po pół roku będzie cudowną babcią, a teraz to ja się pytam co? Dlatego taka a nie inna decyzja. Zresztą nie chcę aby moje dziecko wychowywała babcia. Wolę opiekę profesjonalnej niani. Tylko mam problem z przekonaniem męża. Niby jest za, ale jednak "babcia to babcia", ja w to nie wątpię, ale w moim skromnym poczuciu babcia to właśnie babcia, a nie druga mama, a tak się wydarzy jak ją pozostawię pod teściowej opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby dlaczego twoja teściowa ma teraz zajmować waszym dzieckiem a później juz nie ? I nie rozumiem co to za problem umyć sie jak masz pod opieka tylko jedno dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa nie ma się zajmować moim dzieckiem. Moją teściową proszę, żeby została z dzieckiem na 5 minut abym mogła iść wziąć prysznic to odpowiedź jest jasna - nie, bo nie. Ale jak córka skończy pół roku to oczywiście z nią zostanie i będzie ją bawić i rozpieszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wolała babcię niż obcą kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ja nie chcę aby moja teściowa w ogóle zajmowała się moim dzieckiem. Teraz jestem na urlopie macierzyńskim, więc mam gdzieś jej pomoc, ale niech nie liczy na to, że teraz babcią nie będzie, a jak będę chciała wrócić do pracy to już będzie cudowną babcią, żebym tylko nie wysyłała dziecka pod opiekę obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak was stać to bierz nianię. Wyznaczasz zasady i ona się ich trzyma a babcia zawsze robi po swojemu. U mnie jest tak, ze jak babcia się zajmuje małą to muszę pilnować babcię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może boi się noworodka, że jest za mały, ze coś mu zrobi itd zapytaj ją dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maz ma racj***abcia to babcia . JA zazdroszczę mamom które maja pomoc babc**przy dziecku. Opiekunka to jest zawsze obca baba i taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa bo te pół roku to cudowna granica.... Bierz nianię bez dwóch zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stać nas. Stać nas nawet na kupno mieszkania, więc nie wiem czemu mąż z tym zwleka wiedząc jak źle się czuję w cudzym domu pod cudzym dachem, ale on lubi ze wszystkim zwlekać :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka wątku31
Ja rozumiem, że opieka i pomoc babci jest niezastąpiona, ale to będzie już ingerencja w wychowanie, a na to zgodzić się nie mogę. Zdrowa relacja jest między moją mamą, a córką - 2 razy w tygodniu jeździmy do nich na kilka godzin, jest noszenie, wożenie, spacerowanie i rozpieszczanie, ale tutaj nie ma i nie będzie zdrowej relacji jak się zgodzę na opiekę teściowej. Zresztą jak się na to zgodzę to mogę się pożegnać z wyprowadzką na długi czas, ja już to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka wątku31
Ona powtarza, że nie zostanie, bo jak się rozpłacze to ona nie wie co ma zrobić. A jak córka będzie miała pół roku to już będzie wiedziała co ma zrobić? Będzie umiała się nią zająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
temat mi bliski... pierwszą córką zajmowałam się sama aż poszła do przedszkola, później też radziliśmy sobie sami - różnie bywało... jak urodziłam drugie dziecko to też planowałam być z nią pierwsze lata w domu, ale nie udało mi się. Źle się czułam, musiałam wrócić do pracy żeby nie zwariować. I zdecydowałam, że zatrudnię opiekunkę. Rok wcześniej teściowa przeszła na emeryturę i planowała /nie rozmawiając ze mną/ że zajmie się dzieckiem. Miała dokładny plan jak się później okazało. Raz, że nic o jej planach nie wiedziałam a po drugie nie chciałam i nie chcę żeby opiekowała się moimi dziećmi. Mamy dobre kontakty, ale widujemy się rzadko i tak jest dobrze. Teściowa ma zupełnie inne podejście do wychowania dziecka, inny światopogląd, inaczej prowadzi dom itp. Nie chciałam niekomfortowych sytuacji, pogorszenia relacji. Nie chciałam przymykać oczy na coś co mi nie pasuje ani też egzekwować... Córką zajęła się opiekunka. Z perspektywy czasu nie żałuję, jedynym argumentem z którym się zgadzam to ten finansowy, ale ten też nie przekonał mnie do zostawienia dziecka z teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również to przerabiała
Ja Ci napiszę ze swojego skromnego doświadczenia, że tylko i wyłącznie opieka niani bądź placówki. Babcia to babcia to jest fakt niezaprzeczalny, ale przykro mi stała opieka nad dzieckiem odpada. Inne poglądy, spojrzenie na świat i wychowanie, brak respektowania zasad naszego wychowania, wieczne scysje i kłótnie na tej stopnie. Przerabiałam to. Córka zostawała z babcią - teściową akurat przez pół roku, bo na dłużej się nie zgodziłam mimo nalegań mojego męża i samej babci. Obiecałam sobie, że nigdy w życiu i nigdy więcej na taki pomysł nie wpadnę. I to się dotyczy również opieki ze strony mojej mamy nie tylko teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo babcia jest od
rozpieszczania, a nie wychowywania naszych dzieci, a niektórym mamą się pomyliło. Liczą na całodobową - najlepiej - opiekę babć, a później zakładają tematy, że nie dogadują się w kwestii wychowania :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak rozpieszczania a później dzieci jak ida gdzieś z babcia to zero kultury bo przecież przy babci wszytko można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również to przerabiała
No to tym bardziej pozostawienie dziecka pod opieką babci na tyle godzin przez cały tydzień to nie jest dobry pomysł. Zdrowy układ to tak jak autorka pisze 2 - 3h raz, dwa razy w tygodniu wtedy wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
Ja uważam, że babcie już swoje dzieci odchowały i trzeba dać im odpocząć, pocieszyć się życiem na emeryturze ;-) Co innego czasami poprosić o pomoc, kiedy coś wypadnie czy w czasie wakacji np. a co innego na co dzień na etat do opieki nad dzieckiem zaangażować. Szkoda mi tych babć tak na prawdę. I to nie chodzi tylko o rozpieszczanie a o pomieszanie ról po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zatrudniłam nianię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odprowadzam córke do klubu malucha http://gwiazdolandia.pl/ , i podoba jej się tam,bo przebywa z rowniesnikami, są zajęcia muzyczne i ruchowe, panie opiekunki mają fajne podejscie do dzieciakow i wymyslają dużo ciekawych zajęć. Uwazam,ze to spoko rozwiazanie, jak trzeba gdzies dziecko zostawić a babcie i dziadkowie nie mają czasu, albo sie do tego nie nadaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Zatrudniłabym nianię. Babcia, to babcia, a nie opiekunka na etacie, ani druga mama. Jeśli dodatkowo nie stosuje się do Waszych zasad wychowania dziecka i teraz Ci nie pomaga to również bym nie chciała by zajmowała się dzieckiem na stałe. A co do przekonania męża: w rozmowie z nim używaj takich argumentów z którymi on się zgadza i które będą dla niego wygodne. (Chodzi mi o to, abyś nie mówiła np: "Moim zdaniem teściowa się nie nadaje", tylko np: "A pamiętasz kochanie, jak wspominałeś, że mama nie miała cierpliwości do Ciebie?"). Oczywiście te argumenty przemyśl sobie sama, bo nie znamy Twojego męża, ale z doświadczenia wiem, że facetom łatwiej przychodzi poparcie dla naszych decyzji, jeśli sami się z nimi zgadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre żłobki są bardzo fajnie zorganizowane, myślę, że warto skorzystać z ich usług, moje dziecko zabierałam do http://www.teczowakraina.com.pl/ i byłam zadowolona z tego jak opiekują się maluchami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podobnie jak Wy dziewczyny sądzę, że opiekunka nie jest najlepszym rozwiązaniem, już bardziej postawiłabym na żłobek, co sama zrobiłam mimo ze mam cudowną mamę i chcętnie by została z Synem., Uważam jednak, że w żłobku bardziej się rozwinie, pozna dzieci, weźmie udział w zajęciach…tu chodzimy, możecie zobaczyć jakie są, bo jest wiele o których za dużo pisać http://www.przedszkolekonradek.pl/ -niemniej jednak współczuję kompletnego braku pomocy, bo jak wiadomo, czasem się przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćporanny
Dziuniu, siedzisz w chacie a potrzebujesz opieki do dzicka gdy idziesz do lazienki? Co Ty zrobisz,m jak dziecko zacznie Ci raczkowac? Jstes podla i dziwna, milosc babci nie polega na nanczeniu za Ciebie dziecka, czy pomagania,. bo Ty do kibla iddziesz. Nie badz juz smieszna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3333333
sama pewnie podjęłaś decyzję- ale moim zdaniem powinnaś wziąć nianię, jeśli cię na nią stać (zacznij już teraz szukać bo wcale nie jest tak łatwo -często są to przypadkowe osoby). Starsze dziecko - powyżej 2 lat - możesz oddać spokojnie do żłobka - tak naprawdę zależy to od dojrzałości dziecka. Babcia jak widać się nie nadaje do opieki. do gosciaporannego z 09.39: pewnie już dawno nie zajmowałaś się niemowlakami - ale dziecko 3-miesięczne może zanosić się w łóżeczku, podczas gdy raczkujące można już zająć ewentualnie zabrać ze sobą do łazienki (np. sadzając w krzesełku do karmienia) i cały czas do niego mowić). Aaaale ma dziewczyna wymagania :P chce wziąć prysznic czy "do kibla" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei też się długo zastanawiałam, ale koniec końców postanowiłam zapisać moją córeczkę: http://www.elfik.pl/pl/3-6-lat/115/ i to była trafiona decyzja, mimo że na początku trochę była nieswoja, ale panie szybko ją wdrożyły w atmosfer ę zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym posłała do przedszkola, jednak to jest duży krok do rozwoju dziecka. Moje chodzi tu http://www.elfik.pl/pl/kontakt-z-centrum-zabawy-i-rozwoju-elfik/51/ i jesteśmy bardzo zadowoleni. Rozwija się w błyskawicznym tempie, ma kontakt z rówieśnikami i miłą opiekę. Więc co mi więcej do szczęścia jako mamie potrzeba? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×