Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomóżcie mi wymyślić sposób na olanie kolegi

Polecane posty

Gość gość

Chcę z nim zerwać znajomość, ale nie wiem jak. On jest taki dobry dla mnie, trochę tatulek (11 lat starszy) a równocześnie traktuje mnie jak ciocię dobrą radę (nie, nie liczy na ******ie, znam go 4 lata i w życiu nie było najmniejszego sygnału, nie ten typ, za to ja mu radze w związkach, które mu nie wychodzą Mam go dosyć, on mieszka za granicą ale wpada do naszego miasta, teraz się chce spotkać i wypisuje smsy. Nie mam pojęcia co robić ,czuję blokadę przed olaniem go, po tym, jak mi oferował pomoc (np. finansową kiedyś, jak miałam kłopoty) - tylko że on potrafił oferować taką pomoc, a sam nie dał z siebie nic tak psychicznie... tylko swoje rozterki wypisywał, odzywał się głównie jak coś chciał, więc w d***e mam coś takiego. Głupio mi jednak powiedzieć 'nie chcę się z tobą spotykać, bo mam odczucie, że mnie wykorzystujesz i traktujesz jak telefon zaufania'. Co zrobić? Nie, nie chcę się wykręcać, i tak się nie widzieliśmy ponad rok, kolejna wykrętka byłaby mało wiarygodna. A mi naprawdę kompletnie nie zależy, żeby go widzieć i w*****a mnie to!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy on mnie nie próbował zatrzymać przy sobie tą kasą (w takim ogólnym sensie), chociaż to tylko teoria. A zresztą jak się wyniósł za granicę, to i tak o kasie nic nie mówił (chociaż wcześniej coś gadał, że mi będzie dawał 'kieszonkowe'), dopiero ostatnio coś tam gadał. JA od niego przyjęłam taką pomoc raz w życiu i oddałam mu przelewem. A i tak czuję się dziwnie do niego.. uwiązana :/. Mówię wam, okropne uczucie. Wiem, że on jest nadwrażliwy (jak na faceta po 30stce to bardzo) i jakbym zerwała znajomość, to to przeżyje (pewnie głównie dlatego, że sobie pomyśli, że jest beznadziejny, że ja taka milusia dziewczyneczka go opuściłam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
+ mam jeszcze powody, że ja i tak do niego nie pasuję, on skończył studia i pracuje w dobrym zawodzie, a ja kręcę się w kółko i nie tyle, że mu zazdroszczę, tylko po prostu mi wstyd i jak od dzwona o coś zapyta (jak zmieniałam kierunek studiów to się dowiedział przypadkiem po 5 miesiącach, tj ja mu mówiłam, ale on oczywiście uwagi nie zwrócił), to wychodzi, że często są u mnie jakieś komplikacje. A on mnie ma za taką mądrą :P taa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie, nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze sa swieta i nie masz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mu kazala w********av

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888888
Najlepiej powiedz mu to co tutaj napisalas, ale zrobisz jak uwazasz. Powiem Ci, ze nikt nie jest idealny, mamy swoje wady i zalety ktore akcepujemy u innych badz odrzucamy. Jezeli ktos nam nie odpowiada pod jakims wzgledem, to jednak mamy wybor czy z dana osoba utrzymywac kontakt i nie ma sensu zmuszac sie do czegos bo to jest meczace. Ty szukasz porady jak zakonczyc znajomosc, wiec jak na wstepie powiedz mu wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie ciężko. Już wolalabym, żeby kontakt urwał sie samoistnie, liczyłam, źe jak wyjedzie to da mi spokój, a ten jak ma problem, to dalejże! Przecież my i w realu przeciętnie się dogadujemy, a on to ciągnie i ciągnie. Generalnie 2x w życiu zrywałam przyjaźnie i nie miałam problemów, a tutaj mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×