POMYSŁ NA HOBBY-proszę o podpowiedzi

Szukam pomysłu na hobby.Po cięzkich chwilach,odbiciu od dna jestem juz soba.Psycholog radzi znaleśc hobby tylko jakie?do prac artystycznych mam 2 lewe ręce,próbowałam deco i malowania na szkle i nie dam rady.Moje proce sa nieestetyczne,mimo że się staram bardzo to na pierwszy rzut oka jest fajne ale jakby sie przyjrzec to porazka.Sport tez mnie nie kreci.Lubie krzyzówki SUDOKU ale czy to mogłoby byc hobby?lubie pisac teksty,opowiadania itp ale co z tym dalej...to takie nic chyba bo gdzie ja bym mogła sie spełaniac.Macie jakies pomysły?a co Wy robicie?moze cos mnie zainteresuje?pozdrawiam Was ciepło.Kami

a moze cos takiego http://wwolnymczasie.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?609832 filcowanie? a moze zgłos sie do jakiegos teleturnieju jak lubisz?

Polecam makramę, nie trzeba mieć zdolności, łatwo nauczyć się podstawowych węzłów, efekty zobacz w grafice-google.

Przyłączam się do prośby autorki. Myślałam nad zamieszczeniem podobnego tematu. Ale to co dajecie to są strasznie nudne zajęcia. Tutaj chodzi o coś co wciągnie, co zajmie myśli. Co Wy robicie w wolnym czasie?

Rower!!! Genialna sprawa, szczególnie jak ma się więcej czasu i można pyknąć na jakąś dłuższą jazdę. Jak człowiek ma nogi zajęte i się fizycznie zmęczy to nie myśli o głupotach. mi osobiście rower dobrze robi na przegrzany dekiel ;)

Nikt tutaj nie ma żadnego hobby? To co Wy robicie dla siebie? Nie macie nic swojego?

książek.

wiesz,hobbym może być nawet internet,chociażby czytanie,pisanie na forach;)

o, książki też! Zwłaszcza jak człowieka wciągnie jakiś temat, to szuka się kolejnych publikacji, potem trafi się na jakiś inny fajny wątek i znowu się szuka... A potem dochodzi się do wniosku, że jest tyle ciekawych książek, że życia nie starczy, żeby się dowiedzieć wszystkiego, co by się chciało wiedzieć. Osobiście polecam książki popularnonaukowe, np. z serii "Na ścieżkach nauki", Prószyński wydaje.

moze tez wolontariat np dzieciaki z Domow dziecka albo w schronisku dla zwierzat jak taki kundelek ci w oczy spojrzy wiesz ile to radosci??? bawisz sie z nimi karmisz je wyprowadzasz na spacer psiak szaleje a Tobie serducho rosnie :) przy okazji mozna zaadoptowac :_ zwierza strasznego :D moze jakies dyskusje w necie na forach tematycznych ;)

Fajnym hobby jest obserwowanie ptaków, nie znam się na tym i w sumie tego nie robię, ale jak przeglądam strony ludzi, którzy się tym zajmują to wygląda to na ciekawe zajęcie. Ale już trzeba trochę w to zainwestować, np. dobra lornetka, może aparat.

wyszywanie i szydelkowanie. nie trzeba miec zdolnosci bo wszystko robi sie z gotowego juz wzoru

jak lubisz pisac to smialo rozwiojaj sie slij na probe wszedzie gdzie sie da ;) nawet w necie opublikuja na swoim blogu zaloz bloga pisz realizuj sie moze wydasz wlasna ksiazke albo tomik poezji ;)

szycie gra na instrumentach ogródek albo uprawa roślin w domu stolarka

Czytanie i gotowanie to dwa dobre pomysły. Ze sportem już nie tak różowo - ja na przykład nienawidzę wychodzić sama gdziekolwiek, a nikt ze znajomych niestety nie ma ochoty uprawiać żadnego sportu. Myślałam nad jazdą konną, bo przyjaciółka coś przebąkiwała, no ale niestety to jest uzależnione od jej chęci. Proszę o więcej propozycji i pomysłów. To takie ziarenko optymizmu w tym chorym świecie. Chcę mieć do czego wracać po pracy, chcę się uśmiechać na samą myśl, że mam chwilę czasu aby poświęcić się czemuś co lubię. Z depresji ciężko się wydostać - szczególnie samemu.

jazda konna to przede wszystkim koszta koszta koszta i jeszcze raz koszta moze jakas bizuteria recznie robioa np z koralikow czy z czegos tu odpada wymowka ze masz maslane lapki bo kzdy potrafi nawlec koralik na nitke :) moze stroje zabawa moda przepatrz szafe pokombinuj czy ja wiem sandalki ze skarpetkami szalik zamiast paska nie wiem popracuj wyobraznia sprobuj spruboj malowac szkicowac sa takie kursy rysunku :) a noz widelec sie okaze ze sie nauczysz tylko nie zniechecaj sie za predko jak maszs finanse moze podroze dalekie a jak nie masz to np cale tewoje misto spenetruj z noskiem przy ziemi niemalze potem okolice potem wojewodztwo ;)

zafar - skąd jesteś? jeżdżę rowerem po Wrocławiu i okolicach jakbyś miał/-a ochotę :)

no ja z tym sportem mam tak samo chcialabym a nie mam z kim bo jak mam gdzies sama sie szlajac to juz jak naprawde musze. jakas taka jestem i juz

jej dziewczyny ja eraz tez mam pelno problemow i w ogole ale mam lekarstwo wracam do domku glaskam kociowego mojego i gotuje wertuje net szukam ciekawych przepisow ksiazkami kucharskim wylozylabym bez mala caly krakowski rynek i ciagle mi malo poza tym pisze felietony opowiadania wiersze jak pisalam wczesniej polaczyklam prace z hobby wizaz i gotowanie nie wiem zacznij sie ineresowac jakas epoka zjawiskami paranormalnymi jak sie mozna nudzic??? :D nie mozna dzie jest pierwszy cudowny dzien z reszty twojego pieknego zycia

a moze jakas dodatkowa praca - kosmetyki?? Chyba ze nie przepadasz za nimi:) Ja wlasnie zajmuje sobie troche wolnego czasu tym:)

Wiem, że koszta ale ile można kasę na ciuchy czy jedzenie wydawać. Bielsko-Biała niestety (okolice powiedzmy) ;) Ja mam 25 lat, w koralikach chodzić nie będę. Wychodzenie/wyjazd samej odpada. Samotność to wróg numer jeden. To jest najgorsze co mogłabym próbować robić i wiem dokładnie czym by się skończyło. Jak na razie to mój wolny czas wygląda tak: książki i seriale. Czasem coś upiekę i tyle. Czuję ogromną pustkę i nie wiem czym ją wypełnić, dlatego szukam u Was czegoś co być może da mi 'napęd' by dalej normalnie funkcjonować.

ja mam ekhm ekhm :D nie no mloda jestem ledwie 30 i mykam nieraz w koralach fajnie to wyglada :D

Zafar - może jak się kiedyś bardzo rozpędzę na tym rowerze to może i w Beskidy trafię ;) Pozdrawiam cieplutko i trzymaj się!

Hm.. a może zacznij uczyć się jakiegoś języka? Pójdź na jakieś kursy które by Cie zainteresowały? Może taniec. Jak nie lubisz sportu to może joga?;) Jest dużo alternatyw, porozglądaj się w różnego rodzaju ośrodkach i domach kultury, internecie;)

Hmm... zawsze mi się wydawało, że wszyscy ludzie (oprócz mnie oczywiście) mają zajebiste hobby i robią super ciekawe rzeczy w wolnym czasie, skoro są tacy szczęśliwi... Tutaj z tego wynika, że tak na prawdę kilka rzeczy (nie specjalnie ciekawych w mojej skromnej opinii) jest powielane i robione przez ogół. Trochę mnie to skołowało szczerze mówiąc. Chciałabym żebyście mi odpowiedziały na jedno pytanie (dla mnie bardzo ważne i bardzo dziękuję każdemu za jakąkolwiek odpowiedź): Dla czego wy żyjecie? Co Was cieszy w życiu? Co sprawia, że jesteście szczęśliwe i uśmiechnięte?

ja od dzis jak mi sie uda jak uprzatne domek po powrocie z pracy zaczynam sie amatorsko uczyc slowek hiszpanskiego :D

:)

Ja lubie historie i rozne sprawy z nia zwiazane; ma tyle zawilosci i zagadek, ze moze byc ciekawe.

Trudne pytania zadajesz, Zafar. Podobasz mi się ;) Rzadko jestem szczęśliwa i uśmiechnięta, nie mam w życiu żadnego celu i nie czuję sensu mojego życia. Pogodziłam się z tym i nie będę sobie wmawiać, że jest inaczej. Od czasu do czasu cieszą mnie drobne rzeczy - wolny dzień spędzony na rowerze w jakiejś ładnej okolicy (lubię być sama na takich wycieczkach), fajny film obejrzany w miłym towarzystwie (mam fajnego i dobrego chłopa, który kuma, że czasem chcę być sama, a czasem razem z nim), dobry obiad, fajny dzień w pracy. Ale to są tylko momenty, generalnie życie jest nudne, męczące i takie jak życia większości z nas. Byle jakoś to przepchnąć do końca ;) i móc spokojnie stwierdzić, że się nikomu ani sobie nie zrobiło krzywdy po drodze.

właśnie..pomysłów mnóstwo dziekuje. Zafar,masz rację jak znaleś to co cieszy c bedzie??