Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Riksus

Pragnienie zdrady

Polecane posty

Gość Riksus

Marzy mi się seks z przypadkową kobietą. Seks bez zobowiązań, bez różnicy, czy szybki numerek, czy wspólna noc, byle z kobietą, która mnie pociąga i nie wymaga pogłębiania znajomości i angażowania się. Cały problem polega na tym, że jestem żonaty. Żona była moją pierwszą i jedyną kobietą i vice versa. Gdy się poznaliśmy (byliśmy młodzi), to mi wystarczało i było spełnieniem moich marzeń. Wzajemna utrata dziewictwa i seks już tylko we dwoje. Wcześniej miałem różne dziewczyny czy koleżanki, ale seks traktowałem bardzo poważnie, dlatego nigdy nie robiłem z nimi nic poza pettingiem. Nie wykorzystywałem nawet ewidentnych sytuacji upojenia alkoholowego, bo miałem przekonanie, że to nie niehonorowe i złe wykorzystywać kobietę. Cóż, byłem młody i głupi, miałem nasrane w głowie ideałów i romantyzmu. Teraz mi się to zmieniło o 180 stopni. Żałuję, że sobie nie użyłem, jak mogłem jeszcze to robić bez zdrady. Teraz jestem 30-letnim facetem, który ogląda się za wszystkimi kobietami w wieku 16-40 i o prawie każdej ma erotyczne myśli. Impreza, gdzie są kobiety = flirt. Wyjście z kolegami na piwo = szukanie okazji do poderwania czegoś. Słowem, nosi mnie niemożliwie i nie ma okazji, żebym czegoś nie próbował. Moi znajomi już na ten temat plotkują, boję się, że to dojdzie do mojej żony. Ale jednocześnie kocham swoją żonę i naprawdę nie chcę jej stracić. A wiem, że ja z inną to koniec naszego małżeństwa. I niby jestem szczęśliwy, bo przecież osiągnąłem, to co chciałem, czyli mam kobietę, o jakiej marzyłem. A jednak żałuję, że w swoim czasie nie miałem innych kobiet. Żałuję, że żadna z tych dup w krótkich spódniczkach nigdy nie będzie pode mną, bo szanse na to już straciłem. I że zostanie mi teraz już do końca życia przewidywalny do bólu seks. Bo wszelkie urozmaicenia w seksie z żoną to droga przez mękę i lepiej od razu sobie dać spokój, niż zrealizować swoją fantazję i widzieć jej cierpiętniczą minę. Niby seks nie jest najważniejszy, ale męczę się z tym, a o wszelkich napotykanych kobietach myślę stricte przedmiotowo. Już chciałem pójść do burdelu i wytłumaczyć potem sobie, że za pieniądze się nie liczy, ale seks za pieniądze jakoś mnie nie przekonuje. Czy zdrada to jedyne wyjście, żebym poczuł się lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****lnij sie młotkiem w głowę. Może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gdybym zdradzał to tylko z żonka i wymianą partnerów.Zdrada jest ohydna i krzywdzi innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada jest uzależniajaca!!!! Jeżeli raz zdradzisz będziesz to robić cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdradzaj, wiem jak to jest miałam podobną sytuację, pociągał mnie kolega z pracy, często flirtowaliśmy a ja wciąż myślałam o seksie z nim, aż w końcu uległam, dałam się ponieść emocjom i faktycznie przeżyła cudowną noc jednak już rano cała magia prysła, przyszły wyrzuty sumienia i kac moralny... nigdy nie powiedziałam o tym mojemu mężowi aczkolwiek wyrzuty sumienia odczuwam do dziś...żałuje tego bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tego zalujesz skoro było wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie ludzie innych problemow tylko te bzykanie zdrady orgazmy jaka glugosc zale kochanki anale 3/4y martwe z was tobaki na ziemi szkoda mi was......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Riksus Przepraszam że Ci tak po Górlasku kawa na ławę powiem ale może dzięki temu uratujesz swoje małżeństwo. To co piszesz świadczy o twojej niedojrzałośći emocjonalnej do zawarcia małżeństwa. Jak chesz uratować to małżeństwo to musisz dokonać jasnej decyzji co jat dla Cibie ważniejsze maksymalna przyjemmnosć seksualna uzyskana np w trakcie zdrady czy miłość i małzenstwo. I z tego później wynikają określone konsekwencje. Jeśli wybierasz miłość małżeństwo i stały związek to zachowaj się jak dorosły mężczyzna. Czyli przyjmij tego konsekwencje ze się ożeniłeś i ze seks w związku z tym łuzy tylko do wzmacniania więzi erotycznej miedzy Tobą a żoną. Która jest najważniejszym filarem miłości oprócz więzi emocjonalnej i zaangażowania. I do tej wiezi erotycznej nie masz prawa chcąc byc uczciwym i chcac nie zniszczyc milosci i zafufania wobec swojej zony nawet w formie zartow erotycznych typu co bysmy sobie nawzajem zrobili dopuszczac osoby trzeciej i to niewazne czy w realu czy na ERO czy gdziekolwiek. Bo to jest sfera zarezerwowana dla Ciebie i Twojej zony. Pomijajac juz kwesie nieuczciwego zachowania wobec swojej zony ktora cie kocha i ci ufa to wpuszczajac do tej wiezi erotycznej 3 osobe ktorej nie ma prawa tam byc zniszczysz wiez eortyczna z zona a wiec zniszczysz milosc miedzy wami. Przy okazji zniszczysz zaufanie zony do Siebie i juz nigdy go nie odbudjesz Twoje malzenstwo sie rozpadnie ucierpia dzieciaki zona i Ty. Wiec przestan zachowywac sie jakbys mial 16 lat a nie 30 lat. Bycie w stalym zwiazku ma wiele korzysci nie bede nawyet ich wymienial ale ma tez swoje ograniczenia. Jednym z nich jest koniecznosc zachowania 100% wiernosci w realu, necie i gdziekolwiek. Podobnie bycie wolnym czlowiekiem ma swoje plusy mozesz wtedy spokojnie szukac kontaktaktow z innymi kobietami kierujac sie jako jedynym kryterium maksymalna przyjemnoscia seksualna ale wtedy nie masz wszystkich korzysci wynikajacych z bycia w stalym zwiazku opartym na milosci. Jak czytam Ciebie i podbnych po prostu rece opadaja facet 30 letni i zachowuje sie i mysli jak nastolatek. Wez chlopie sie ogarnij zacznij postepowac jak dorosly mezczyzna a nie gowniarz ktory zamiast glowa i sercem mysli k*****m. A dokladnie tak sie zachowujesz. A jak tego nie potrafisz to idz do zony i powiedz e chcesz sie rozstac bow szystko co jest miedzy wami jest dla Cibie mniej wazne niz maksymalna przyjemnosc seksualna z innymi kobietami po prostu badz uciwy wobec kobiety ktora Cie kocha zaufala Ci i pewnie urodzila dzieci i tak narobiles jej juz balaganu w zyciu wiec jak nie potrafisz byc wierny to pozwol jej ulozyc sobie zycie na na nowo z prawdziwym mezczyzna a nie dupkiem i gowniarzem co mysli k***sme a nie sercem i glowa. A jak wybierzesz milosc to skup sie wzmacnianiu wiezi erotycznej z zona zastanow sie co mogloby byc lepiej miedzy wami Moz eproblemem jest roznic a w libido czyli masz np 2lub 3 krotnie wieksze potrzeby niz Twoja zona i ona na razie ci nie zaspokaja tej nadwyzzki lub seks nie ma takiej formy jakbys chcial Ale to wszystko mozna zmienic i moze byc naprawde super lepiej niz na poczatku. Ja wybierzesz milosc a nie wiesz jak te rzeczy zmienic t zeby bylo lepiej w seksie midzy wami zebyscie sie oboje czuli szczesliwi i nie mieli potzreby szukac niczego na zewnatrz to napisz do Mnie na maila masz w stopce, Mam 43 lata i i od 20 w lat w stalych zwiazkach z kobietami roznymi mialem tez kilkumiesieszny okres przerwy gdziw lasnie mialem duzo kobiet o czym ty marzysz moge Ci powiedziec ile to jest warte w porownaniu do milosci. Moze cos podpowiem jak moze byc lepiej miedzy wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowoleni razem
Witam Miałem dokładnie tak samo jak autor wątku, kubek w kubek. Ale popracowałem nad żoną, której też brakowało tego napięcia w związku i zaczeliśmy swingować. Bzykamy się z innymi bez żadnych zobowiązań, czysty, czasem bardzo niegrzeczny, najczęściej publiczny (publika z klimatu) seks. Wyszło, że żona moja skryta żona jest super ekshibicjonistką i uwielbia jak wszyscy patrzą na nią jak się seksi i to z innymi. Ja moge przy niej bezkarnie i na fula bzykać takie dziewczyny, że gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że takie mogę mieć - nie uwierzył bym. Żona gustuje jak sie okazało w niegrzecznych chłopcach, którzy mocno i stanowczo ją obrócą. Przedtem była prawie feministką ale po dobrym bzykanku chęć walki o równość płci jej przeszła, teraz jestem kobieta i krzystam - mówi. Pozdro dla ludzi z klimatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Riksus. To normalne. Kobieta otworzyła usta i jej piękno uleciało. Ale,... czy wygoda, którą zdobyłeś warta jest zdrady? Zdradź, jeśli chcesz. Poczuj wyrzuty sumienia i utrać to co było, a już nie jest do uratowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankakafeterianka
Może najpierw trzeba do żony podejść jak do kobiety a nie tylko obiektu seksualnego? sztuką jest żyć w tym jednym zwiazku i go rozwijać a nie myśleć tylko o jednym. popieram wilka w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowoleni razem Człowieku przestan tu promowac rzeczy które niszcza milosc wyniki badan naukowych nad tak zwanymi zwiazkami otwartymi sa jednoznaczne zadne z tych malzenstw od momentu pierwszej takiej akcji jak opisujez nie utrzymalo milosci dluzej niz 10 lat ludzie czsami zostaja ze soba z e wzgledu na kase czy dzieciaki czyze im tak wygodniej z innych wzgledow. Ale milosci juz miedzy nimi nie ma. Wroc tutaj za 10 lat i wtedy sie wypowiadaj czy Twoje malzenstwo przetrwalo i czy nadal jest w nim milosc. Wszystko co napisałem do autora tego tematu odnosi sie tez do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba facet juz wpadł w sidła substytutu miłosci jaką jest seks z przypadkowymi:classic_cool: to początek konca juz go bedzie tak swędział zawsze:P Ja tak mialem ale miałem w tym wszystkim szczeście ze znalazłem n tyl;e robudzoną partnerkę, że dziś mi nawet nie przyjdzie do głowy lewizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riksus
Wilku, dziękuję za długi komentarz i za porady, niestety nie jesteś wiarygodny. Sam przyznałes, że miałeś w życiu wiele kobiet, więc swoje użyłeś. Jesteś więc jak stary przećpany rockmen, który odradza dzieciakom narkotyki, albo jak wyrotowany polityk, który sam się nachapał, a teraz narzeka, jaka ta polityka to bagno i korupcja. I trochę to jedzie hipokryzją, jak zarzucasz mi niedojrzałość, a sam w moim wieku byłeś w swoim pojęciu mniej dojrzały, skoro zamiast się ożenić, latałeś za różnymi babami. Mój błąd polegał na tym, że sobie nie użył em, zanim się ustatkowałem. Czy byłem niedojrzały wtedy, czy teraz to już inna sprawa. Ale w każdym razie dzięki za poważne podejście do tematu i długi komentarz, w którym jest parę rzeczy wartych przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riksus
Zadowoleni razem, a jak udało Ci się namówić na to żonę? Próbowałem ze swoją tego tematu, ale jest na nie, a zmuszać jej nie będę, bo chce, żeby obu stronom byli z tym dobrze. Potencjał żona ma, ale jest bardzo zblokowana. Fantazje o innym podczas seksu przyjmuje czasem z podniecenie, ale to chwilowe uniesienie. O tym, żebym ja z inna nawet nie chce slyszec. A taki uklad pasowalby mi najbardziej. Podniecalby mnie widok zaspokajane j zony z innym, a jednocześnie mialbym wiele kobiet, jak o tym marzę. No i byli byśmy wobec siebie uczciwi. Bo miłość i seks to dwie różne sprawy. Pierwsze to zobowiazanie, szczęście, dobro i odpowiedzialność. Drugie to zaspokojenie biologicznego popędu. Poza prokreacja nie maja obie rzeczy niczego ze sobą wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, co osoba to inne zdanie. Dla mnie miłość i seks to jedno. Nie potrafię wyobrazić sobie aby mógł mnie dotykać facet, którego nie kocham. Na myśl, że moj facet miałby obracać inną panienkę - zwyczajnie szlag mnie trafia. Bardzo źle jak się pary nie dobierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Riksus W Twoim wieku od 7 lat byłem w stałym zwiazku miałem juz pierwsze dziecko i byłem wierny jak Wilk swojej kobiecie. A miałem mnostwo okazji bo miałem taka robote że przynajmnie 1 raz w miesiacu dostawałe od bardzo atrakcyjnych kobiet propozycje seksu bez zobowiązań i to taką wprost. Bo kobiety lgnęły do Mnie z powodu chyba mojej pozycji zawodowej chociaz nie jestem jakims brzydalem ale modelem dla koneserek Moje malzenstwo ropadlo sie zupelnie innych powodów. Wiec wiem co mowie. A przed zwiazaniem sie z moja byla tez jakos nie szalalem mialem troche kobiet przezylem wczesniej swoja pierwsz milosc. Nie udawałem jednak jak ty takiej hipokryzji ze jak lizesz cipke i nie wkladach k****a to zachowujesz wczystosc przed slubem bo to smieszne. Rznałem je wszystkie jak Bog przykazał ostro od tyłu bez pytania o zgode i zażaleń nie maięłem:-) Rob co chesz ale wlasnie roz******lasz Sobie chlopie zycie i jestes jak oszukujesz zone dla Mnie zwyklym gowniarzem a nie honorowym mezczyzna Odezwij sie za 10 lat tutaj i opowiedz nam czy bylowarto dla fajnegorzniecia na boku zabic milosc. Mam nadzieje ze bedziesz mial w siobie tyle odwagi cywilnej i uczciwosc zeby tutaj publicznie przestrzec ludzi przed tym co chesz teraz zrobic. Wspolczuje Twojej zonie ktora Cie kocha i ufa ze trafila na takiego niedojrzalego gowniarza. Chcesz zdradzac to zdradzaj ale nie rob ze swojej zony k***y wciagajac Ja w jakies trojkaty czy wymainy partnerow. Powinna Cie kopnac w d**e tak zeby caly szpic damskiego buta Ci wszedl w o***t, to tez jest strefa erogenna i to jest ostania przyjemnosc seksualna jaka Cie powinna spotkac z jej strony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ; Riksus Twoja zona nie jest zablokowana tylko nie da z siebie zrobic k***y zebys ty mial ta swoja maksymalna przyjemnosc seksualna bez poczucia winy ze ja zdradasz Dla Mnie Gorla jak takie rzeczy proponujesz kobiecie co Cie kocha i ufa to jestes ostatnim gnojem.!!! Nie rob z porzadnej kobiety k***y bo nie masz jaj ze by wziasc na siebie poczucie winy wynikajace ze zdrady!!! W przyrodzie wsrod ssakow co poligamiczne albo monogamiczne zaden samiec nigdy nie dopusci do swojej samicy obcego samca. Walczy od dostep do niej lub broni juz jak jest jego walczacczesto na smierc i zycie z innymi samcami. Ty czlowieku jestes wynaturzeniem i masz zaburzona osobowosc seksualna idz do seksuologa sie leczyc a nie rob ze swojej zony k***y zeby zaspokoic swoje chore pragnienia!!! Ps. Pisze specjalnie tak ostro bo naprawde chialbym Ci pomoc uratowac ta milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Riskus Milosc romantyczna jest dobrze przebadana przez nauke seks i wiez erortyczna to najwazniejsza czesc milosc jeden z 3 jej filarow. Filary milosci czyli najkwazniejsze jej czesci skladowe 1. Wiez erotyczna 2. Wiez emocjonlana 3. Zaangazowanie rozumiane ze decydujesz ze wlasnie z ta kobieta reszte zycia i robisz wszystkozeby sie wam udalo czyl nie zdradasz zero troiojkaow wymian patrnerow i tego calego gowna co niszczy milosc Polecma ksazke nowa psychologia milosci mtam sa zebrane wszystkie najnowsze badania na temat milosci A najlepij jak najszybciej zanim zrobisz jakas glupote lec do seksuologa umow sie na 2 godzinna wizyte i nie ch Ci opie jak koncza zwiazki w kroych robi sie to co tych chesz zrobic Ja mi nie wierzy Chlopie trafila Ci sie piekna kochajaca wierna zona ktora Ci ufa ilu ludz naswiecie ma takie szczescie. Szanuj to Jak chcesz pisz na maila opowiem Ci wiecej do czego to prowadzi co chesz zrobic. Masz jeszcze szanse uratowqac ta milosc jeszcze nie zrobiles nic co by nie bylo mozna odkrecic Choc napewno bardzo zraniles swoja zone sami takimi propozycjami, nie rob tego idz najepierw do seksuologa i pogadaj nim a pozniej podejmuje decyzje ciagnie cie do innych bab to sie rozwiedz z ona i uzywaj ile chcesz ale nie rob z niej k***y wciagajac jA WJAKIES WYMIANY trojkaty itp. Z szacunku dla niej nie zdradzaj daj jej sobie ulozyc zycie z kims kto ja doceni i bedzie wstanie byc wierny jak Ty nie potrafisz to jest minimum honorowego zachowania w takiej sytuacji. A mezczyzna bez honoru nie ma prawa nazywac sie mezczyzna jest zwykla metroseksualna menda z k*****m i niczym wiecej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riksus
Dziękuję Wilku za chęć pomocy, niestety obawiam się, że nie jesteś dla mnie autorytetem. Pierdzielisz frazesy o przenajczystszej jedynej milosci, a sam życie przezyles z wieloma kobietami i jak sam przyznales uzywales, ile wlazlo. Może jak Kant uważasz, że drogowskaz nie musi iść drogą, którą wskazuje? Ja przynajmniej otwarcie przyznaje, ze żaluzje, ze sobie nie p******lem rożnych szmat, jak bylem wolny. Oczywiście, znam ja takich jak Ty, szczególnie irytujacych w kobiecej wersji - puszczających sie dup, które zawsze twierdza, ze szukają milosci, zamiast otwarcie przyznać, ze chodzi im o zaspokojenie chuci. Myślisz, ze jesteś lepszy, bo nigdy nie zdradziles, jedynie rozpadlo się kilka Twoich dlugoletnych związków, w tym związków z dziećmi. Naprawdę uważasz, że dziecko wychowujące się w rozbitej rodzinie jest mniejszym gnojstwem niż trwaly związek dwojga ludzi spelniajacych wzajemnie swoje fantazje? Jak juz wspomnialem, jesteś dla mnie jak stary ćpun i pijak, który dziś uważa się za autorytet w dziedzinie wychowania mlodzieży, a sam jeszcze czasem lubi się zabawić, tyle ze wątroba nie zawsze juz pozwala. Za wspomniane przez Ciebie 10 lat pewnie rozpadnie się Twój kolejny związek i znów skrzywdzisz kobietę, pewnie wcześniej robiąc jej dziecko. Ale Ty oczywiście nadal będziesz mial gebę pelna frazesow o milosci i wierności. Także dzięki za ofertę pomocy, ale nie mam ochoty sluchac moralitetow o odpowiedzialnosci ze strony nieodpowiedzialnego gnojka, który zostawil kobietę z dzieckiem i poszedl ****** latwe baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riksus
I nie odpowiem juz więcej na Twoje komentarze kompulsywnie generowane z d**y, bo szkoda mi czasu na dyskusje o honorze i wyższych wartosciach z osoba, która swoje życie przezyla bez jakiekokolwiek poczucia odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie kochanek
Riksus. Witam Cię chłopie. Czytając twoja pierwszą wypowiedź poczulec się jak bym czytał swoją hietorje, hietorje swojego wejścia w świat relacji damsko męskich. Jestem 15 lat po ślubie i mam trochę ponad 35 lat moja zona byla moja pierwszą i ostatnia jak do tej pory kobietą. Tak jak ty kocham swoją żonę i dzieci, (3-ka) , seks mam, kiedy chce co prawda ale standard jest to standard. Mizianie minetka, penetracja, jeśli chce coś więcej to musze ja spic i w tedy pertraktowac, a i tak czuję że to jest tylko na odczepnego, i nie robi tego z własnej woli,. Dobra nie chce mi się tu tego wszystkiego opisywać. Bo itak zaraz zostane ziechany, przez bigotow. Do sedna Obecnie jestem na etapie flirtu z pewną kobietą,( jeszcze nie było sexu,) ale przy niej czuje się jak nastolatek, rozpalila we mnie ten dawny ogień, Itd. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to ze zacząłem coraz bardziej myśleć o żonie jak o kobiecie. Niedoszla jeszcze kochanka obudziła we mię wiarę w siebie, moja seksualność, moje libido, bo z nim też była tragedia. To daje mi siłę do tego by znowu zacząć walczyć o moją kobietę., o moje malzemstwo. To tylko moja histotną tak w skrócie. Co zrobisz ty i jak to na ciebie zadziała niewiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Riskus, choć jestem kobietą: rozumiem Cię doskonale! Mój mąż był od zawsze moim pierwszym i jedynym partnerem i choć na powodzenie raczej nie narzekam, nigdy nie posunęłam się za daleko... I zaczynam powoli tego żałować;) Mam dopiero 26 lat i już mam dosyć monogamii bezwzględnej, coraz bardziej kręcą mnie inni faceci... Dotychczas uważałam się za romantyczną, dobrą- wręcz ulotną kobietę, a teraz mdli mnie gdy pomyślę, że do końca życia wciąż będzie tak samo w łóżku:( Choć mój facet jest przystojny, fajnie jest nam w łóżku, to ma jedną wadę..... nie jest obcy:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Żeby nie było- JESZCZE nie zdradziłam, ale doskonale rozumiem osoby, które to robią! Riskus, podejrzewam, że choćbyś codziennie kochał się ze swoją żoną- i tak nie przeszkadzało by ci to w myśleniu o innych kobietach(może wręcz przeciwnie?). Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mowilem klara ze cie znowu znajde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
"Bo miłość i seks to dwie różne sprawy. Pierwsze to zobowiazanie, szczęście, dobro i odpowiedzialność. Drugie to zaspokojenie biologicznego popędu. Poza prokreacja nie maja obie rzeczy niczego ze sobą wspólnego":Tak, tak, tak! Zostań wieszczem- pisz książki, będę je czytać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Dlaczego szukałeś w tematach o seksie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Tzn. chciałbyś mieć intuicję, facecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×