Prawdopodobnie mam idealne życie

-Moi rodzice się kochają -są wykształceni, życzliwi i pozytywnie nastawieni do świata -bardzo mnie i moje dwie młodsze siostry kochają -przez całe życie chodziłam do prywatnych szkół -mam za sobą wiele kursów, czy to z zajęć sporotwych czy językowych dzięki temu biegle mówię w dwóch obcych językach i mam wiedzę na różne tematy -dużo podróżowaliśmy razem (zwiedziliśmy większość europejskich krajów i raz byliśmy w Dubaju) -dostałam własne mieszkanie w nowym apartamentowcu -dostałam auto (używane, małe) -nigdy nie było mi na nic żałowane, mam ładne ubrania, jestem zaskakiwana prezentami, jeśli podobają mi się buty za 500zł to je dostaję itd. -jestem dość ładna (i zadbana) więc na powodzenie nigdy nie narzekałam -mam wielu znajomych i przyjaciół -przez całe życie mieszkałam w dużych miastach ale na obrzeżach w domach z ogrodem itd. Teraz mam prawie 20 lat, spotkałam wielu ludzi w swoim życiu i zauważyłam, że niektórzy mają naprawdę ciężko. Dopiero zaczęłam to doceniać co dla mnie zrobili moi rodzice. Wyobrażacie sobie, że mam koleżankę której rodzice ani grosza nie dali na studia bo się nie dostała za pierwszym razem więc przez cały rok dziewczyna harowała na kasie w sklepie... Takich historii jest mnóstwo.

a jaki masz pomysł na życie? by cały czas nie wyciągać łapki do rodziców?

Studiuję prawo na uw. Nie wiem czy będę robić aplikację ale na pewno chcę skończyć ten kierunek ponieważ znajomość prawa się przydaje w wielu zawodach.

Prawo bez aplikacji :):):) to jak liceum bez matury. A w jakim zawodzie chciałabyś pracować bez aplikacji???? cos akurat wiem na ten temat:):)

Ja mam mnóstwo takich koleżanek, które jeszcze w dodatku nie mogą znaleźć pracy, bo praca jest tylko po znajomości.

Rodzice jej kupią pracę:):):)

Nie stresujcie mnie szukaniem pracy:) Jeszcze kilka lat przede mną. Nie martwię się tym jednak ponieważ mój tata też skończył prawo bez aplikacji i jakoś jest menadżerem w dużej międzynarodowej korporacji. Zarabia zdecydowanie więcej niż moja mama z doktoratem - swoją drogą pracuje jako nauczyciel w liceum ale pieniędzy z tego nie ma tylko satysfakcję, bo robi to co chce. Podziwiam ją, codziennie widzę z jakim zaangażowaniem się przygotowuje do lekcji z uczniami i z uśmiechem na twarzy odpisuje na te maile uczniów o 11 w nocy:P

bez aplikacji możesz zostać np.perfekcyjną Panią Domu:) pasuje taka robota

fajnie, że takie masz ;)

Jesli to nie tajemnica to z czego szanowna mama robiła doktorat?

Już zauważyłam jaki jad i zazdrość przez Was przemawia polaczki:P Widzicie ja mam po prostu w życiu farta i zawsze dostaję to czego chcę;) Z aplikacją czy bez świat stoi przede mną otworem, także możecie się cmoknąć w dupsko

Pewnie, że mogę zostać perfekcyjną panią domu ale również mogę zostać menadżerem jak mój Tata albo pracować praktycznie w każdym zawodzie który mi się wymarzy. Jestem pewna, ze mi się uda, bo czemu nie? Patrzę na moją rodzinę i widzę, że to nie jest niemożliwe żeby godnie żyć.

Autorko jestem pewna, że Tobie nie grozi szukanie pracy. Nawet prawdopodobnie nie liźniesz jak smakuje rozczarowanie, kiedy po 100 wysłanym / dostarczonym CV, nikt nie odpowiada na aplikacje. . .

Jesli mieszkasz w apartamenicie to chyba nie masz mozliwosci ogladania codziennego pisania mamy na maile uczniów.

22;25 - PODSZYW!!! JA TAK NIE PISAŁAM I NIE SĄDZĘ< ŻE MI ZAZDROŚCICIE, bo przecież nie ma tak naprawdę czego. Każdy ma w swoim życiu i pozytywne i negatywne rzeczy:) Moja mama jest polonistką:)

a ja nic nie robię i mam wszystko mieszkanie pieniądze i ...........

cmokac w d**e to mnie mozesz a twoj tata i mama sa takimi uczonymi jak ja garbaty .A o apartamencie i studiach prawniczych to mozesz tumanie pomarzyć hahahaha

Mój tata poza tym, że zaliczył dawno, dawno temu skok w bok jest wprost ideałem. Mama, z uśmiechem na ustach wraca z pracy, a w wolnych chwilach szydełkuje, haftuje i robi przetwory na zimę. Moje młodsze siostry puszczają słodkie bączki i wszystkim nam żyje się wesoło i szczęśliwie.

Na razie i tak mieszkam z rodzicami. Mieszkanie stoi urządzone, jeśli postanowię ułożyć sobie życie na własną rękę to mam się gdzie wprowadzić. Na razie umowa jest taka, że wyprowadzę się tam jak będę w stanie je utrzymać. Wiadomo, że nieraz tam nocuję jak mi jest wygodniej itd. ale generalnie nie można też powiedziec że się wyprowadziłam z domu:)

Gdyby mamusia zrobiła dr.naukowy to mogłabyś się szczycić a dr.z Polaka to śmiech na sali.

Szczęście mam wrażenie, że roznosi mnie od środka. Czasami myślę, że eksploduję z jego nadmiaru. Nie widzę powodu dla którego nie miałabym się nim tutaj pochwalić.

Oj dziecinko,idz spać.Normalni zacni i bogaci ludzie i majacy 20 kat nie pisza takich bzdur.Oni mają wszystko ale tez i rozum

Ja mam jeszcze raz tyle lat co Ty. To miłe że doceniasz to co zrobili dla Ciebie rodzice. Kiedyś i ty zapragniesz mieć własne dzieci i dać im jeszcze więcej, wiem co piszę bo ja mam dzieci. Pracuj się i staraj by móc im dać nie mniej niż Twoi rodzice dali Tobie! Powodzenia w życiu!

Dzięki, mam nadzieję, że mi się powiedzie. W sumie czemu nie?:)