Prawie mnie zdradziła i oszukała a teraz ma pretensje ze jej nie ufam

Rozmawiała po kryjomu z jakimś facetem, nawet się chciała z nim umówić. Przepraszała po tym jak to się wydało obiecała, że nie będzie już z nim pisać. Kłamała, napisała i znowu się wydało. Niby jej wybaczyłem ale nie potrafię jej zaufać. Dziś niby miała jechać do rodziny a ja jej mówię, że chcę aby mi pokazała zdjęcie, że tam będzie. Ona się obraziła, że ją kontroluje ale jak mam jej nie kontrolować skoro jej nie ufam?

nie sadzisz ze taki zwiazek nie ma sensu?? Ona zawsze bedzie kłamac a Ty non stop bedziesz ja kontrolowac

co za tepa dzida "jeszcze sie obrazila ze ja kontroluje", no faktycznie nie ma podstaw zeby jej nie kontrolowac... takiej to tylko leb stluc jak jablko i zrzucic ze schodow przed dom szm**ate

To normalne i logiczne, że jej nie ufasz. Mniej logiczne jest to, że z nią nadal jesteś, wyznajesz zasadę "do trzech razy sztuka"?

wyznaje raczej zasade wole z nia niz na recznym, jak 99% facetow

Jestem z nią bo ciągle ją kocham i ponoć ona też.

To nie jest rzecz, nie możesz jej kontrolować. Nie masz takiego prawa. Ty masz wybór - odejść jak jej nie ufasz albo wierzyć na słowo.

Trudna sprawa, jak się kogoś kocha, to nie szuka się podniet pisząc z innym, tak uważam. To głupie forum, na którym trudno szukać sensownych odpowiedzi, serce powie Ci co robić, mam nadzieję.

Nie ufam jej ale nadal kocham. Jesteśmy ze sobą prawie 4 lata. Nie mogę tego tak od razu przekreślić. Próbowałem 3 dni wytrzymałem bez niej. Ale nie mogłem przestać o niej myśleć. Była pustka bez niej.

Myślę, że jakaś terapia wstrząsowa jej się przyda, bo najwyraźniej dziewczyna zakłada,że zawsze z nią będziesz. Niektórzy doceniają dopiero jak mogą stracić, albo co gorsza-jak już stracą. Powodzenia.

to musisz wierzyć jej na słowo, jak będzie chciała to i tak Cię zdradzi.

Niestety taka prawda. Nie możesz mieć kontroli nad drugim człowiekiem. Jak będzie chciała, to i tak zdradzi, nawet jak ją będziesz sprawdzał.

Wiem, że jak będzie chciała to i zdradzi wychodząc ze śmieciami. Sęk w tym, że chcę wiedzieć a nie mieć przyprawiane rogi. Ile to zdrad nigdy nie wychodzi na jaw albo po latach?

rzuć szmate inaczej zostaniesz rogaczem albo juz nim jestes