Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Witam. Otóż jestem Matką samotnie wychowującą małe dziecko 2,5 roku. Patrząc na inne dzieci potrafią się bawić same... jakby to powiedzieć... są bardziej samodzielne, zaś moja niunia nieodstępuje mnie na krok, mimo wielu starań nauczenia zabawy zabawkami nie dają skutku (woli przyjść i wymuszać różne rzeczy). Nawet przy pójściu do łazienki jest cały czas "mama, mama" a jak nie to płacz. Proszę o jakieś odpowiedzi i rady odnośnie tej sytuacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie problem, to znaczy że Cię bardzo kocha, może niech częściej bawi się z innymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedni sąsiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zostawiasz ja czasem z kims? widocznie jest bardzo przywiazana do ciebie i moze nie przyzywczajona do tzw"samotnosci" ...a moze to taki etap..moj roczniak tez lazi za mna krok w krok...jak mnie nie ma jest ok ale jak juz sie z kims bawi a mnir zobaczy to koniec mama musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że jak była mała to nie odstępowałaś jej na krok? ja moją córeczkę często zostawiam samą a ma 9 miesięcy, oczywiście w bezpiecznym miejscu i z bezpiecznymi zabawkami, nie wychodzę na długo na 2 min i najczęściej nie sprzeciwia się :) a czy Twoja córeczką mówi na tyle żeby z nią porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko dzieci sa rozne,twoja widocznie bardziej potrzebuje okazywania przez ciebie uczucia,poczucia ciepla i bezpieczenstwa,niz niektore inne. rady? okazuj jej to tak długo jak uznasz ze tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. W opisanej sytuacji znaczący jest wiek dziecka – 2,5 roku. Dzieci boją się wielu rzeczy, jednak na tym etapie charakterystyczny jest lęk przed opuszczeniem przez mamę, przed tym, że gdy mama zniknie z ich oczu, to już nie wróci. Jest to normalny okres w rozwoju. W Pani sytuacji ten lęk może być potęgowany przez fakt samotnego wychowywania. Nie napisała Pani konkretnie czy od narodzin dziecko jest tylko i wyłącznie z Panią – ma to duży wpływ. A może dziecko spędza np. weekendy z tatą? Może opiekują się nim dziadkowie? Czy dziecko ma okazję bawić się z innymi dziećmi? Spotykać innych dorosłych? Warto wystawiać dziecko na sytuację, w których będzie miał kontakt z innymi, a nie tylko z Panią. Należy to robić stopniowo. Jeżeli do tej pory przebywało tylko z Panią, ciężko mu będzie gdy z dnia na dzień zostanie np. z nianią, którą spotkał po raz pierwszy. Gdy macie się rozstać niech spokojnie Pani wytłumaczy sytuację – gdzie idzie, kiedy wróci, z kim zostanie dziecko. Po pożegnaniu, okazaniu czułości, trzeba być konsekwentnym i wyjść od razu, bo inaczej rozstanie będzie coraz trudniejsze i dla dziecka i dla Pani. Polecam książkę Marii Molickiej „Bajki terapeutyczne”, w której znajdzie Pani bajki pomocne w walce z różnymi lękami, z którymi musi zmierzyć się dziecko. Wspomniała jeszcze Pani, że inne dzieci są bardziej samodzielne. A czy pozwala Pani na samodzielność swojemu dziecku? Pozwala robić rzeczy na miarę jego możliwości i wieku, czy we wszystkim wyręcza? Jeśli nie, to niech da mu Pani szansę poznawać otaczający świat, czasem się zranić, przewrócić, zabrudzić. Niech dziecko poznaje konsekwencje swoich czynów. Ale będzie mu ciężko, jeśli Pani będzie starała się robić za nie wszystko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju kobieto, dziecko i tak jest poszkodowane bo ma jednego rodzica, potrzebuje od Ciebie uwagi za obydwoje rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×