Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prymitywne zachowania w pracy

Polecane posty

Gość gość

Mam dość. Muszę to napisać bo jak komuś o tym nie powiem to mnie rozsadzi od środka. Mam 26 lat i trochę już w życiu osiągnąłem (do tej pory myślałem że nie ale mój pogląd zmienił się poprzez porównanie) Do tej pory miałem do czynienia z 2 poważnymi zakładami pracy. W poprzednich miejscach zatrudnienia byłem szeregowym pracownikiem i zauważyłem tendencję do udupiania lepszych i zawiści. Tzn. kiedy pracowałem na równi z innymi bo się jeszcze uczyłem i nikt nie wiedział nic o mnie było super. Po czasie był awans finansowy (stanowisko to samo) i już nieco inne nastawienie otoczenia w pracy. Potem jak przeszedłem do kolejnej firmy też na początku ok ale jak się dowiedzieli jakim autem jeżdżę (nie jakimś luksusowym, ani nawet nowym ale powiedzmy marka premium) to już były dziwne uśmiechy w sytuacji jak np. mówiłem że będę brał wolne na wakacje to zaraz pytanie gdzie (w sumie normalne pytanie) i od razu za ile i dało się odczuć że w czasie mojej nieobecności to "za ile" będzie szeroko komentowane. Nie obnoszę się nie przechwalam się, ale i tak mi się obrywa. Pokazałem zdjęcie bratanka bo ktoś chciał strój na imprezę dla dziecka zobaczyć to potem był komentowany mój telewizor który znajdował się w tle... oczywiście nie przy mnie. Do tego mam nieodparte wrażenie że pracuję z kretynami bo niektórzy pomimo 20 lat stażu pracy nie radzą sobie z naprawdę prostymi zadaniami. Jedyne zadanie z jakim sobie radzą to obrabianie d**y mi. Jak ktoś ma prawię 50tkę na karku a jedynym jego zajęciem jest czerpanie korzyści z tego że się ma tytuł inż. i siedzenie na jednym poziomie przez 20 lat to wydaje mi się że z samej przyzwoitości powinno się zamknąć mordę i dać żyć ludziom którzy chcą w życiu coś osiągnąć a nie ziać jadem z powodu własnej nieudaczności. Czy ktoś tak ma oprócz mnie? Zaczynam mieć paranoję i ukrywać nawet to że poszedłem do lepszej restauracji z obawy o posądzenie że się "wywyższam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt twoich wypocin nie będzie czytał prawiczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 7 wersie przestałem czytać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prymitywizm dziecko jest wtedy gdy nie potrafisz sie znalezc w danej grupie.. nie zawsze wynika to z twojeg statusu finansowego, chociaz faktem jest ze im masz wiecej tym bardziej narazony jestes na bezinteresowna zawisc poza tym nie wpadlo ci do glowy ze mlodsi w wypadku przez ciebie opisanym sa po to by sie od nich uczyc? masz na stale zakodowane w mozgu ze starszy rowna sie autorytet? chyba troszke nie dorosles do roli w jakiej ci przyszlo wystepowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes po prostu zadufany w sobie. Gadaja o tobie? I co z tego? Masz 5 lat zeby nad tym plakac? Zachowuj sie jak dorosly facet, a nie idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam mieć paranoję i ukrywać nawet to że poszedłem do lepszej restauracji z obawy o posądzenie że się "wywyższam". to idź z nimi razem do stołówki zakładowej, zjedz klopsa a nie sushi i od razu będziecie na Ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"prymitywizm dziecko jest wtedy gdy nie potrafisz sie znalezc w danej grupie.. " Ale ze mam rownać do grupy ludzi ktorzy juz na starcie maja na czole wypisane "nieudacznik" ? Szkolić sie nie chca, pracowac za bardzo chyba tez im sie nie chce. Ja tym ze bylem inny od nich wybilem sie wyzej. Czyli jestem prymitywny bo mam inne ambicje niz srednia krajowa w wieku przedemerytalnym ? To chyba jakiś żart bo logiki w tej wypowiedzi nie odnalazlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz to jest tak poza opisanymi przez ciebie aspektami jest jeszcze jeden szacunek do czlowieka widzianego przez pryzmat czlowieczenstwa a nie stanu posiadania ja mam wrazenie ze ty ten problem zupelnie zepchnales na margines... przemysl to sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ze mam rownać do grupy ludzi ktorzy juz na starcie maja na czole wypisane "nieudacznik" ? Szkolić sie nie chca, pracowac za bardzo chyba tez im sie nie chce. Ja tym ze bylem inny od nich wybilem sie wyzej. Czyli jestem prymitywny bo mam inne ambicje niz srednia krajowa w wieku przedemerytalnym ? To chyba jakiś żart bo logiki w tej wypowiedzi nie odnalazlem xx patrz: szacunek do czlowieka masz swoj cel, masz swoje osiagniecia ale nie masz zrozumienia to tak jakbys nagle znalazl sie w przedszkolu co zrobisz? bedziesz wysmiewal bachorki ze nie potrafia wiazac butow? czy pokazesz im ze to jest proste i zorganizujesz dzien poprawnego wiazania sznurowek? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek miałem. Ale ile można wytrzymać ? Jakby tylko gadali to pół biedy, ale potrafią kłaść kłody pod nogi żebym przypadkiem się nie dowiedział że jest darmowe albo refundowane szkolenie w firmie itd. Ja sobie to wytłumaczyłem w ten sposób że oni są niezaradni no bo nie ma innego racjonalnego wytłumaczenia. Szanuję każdą jedną osobę, nie oceniam, ale ile można wytrzymać bezinteresownej zawiści tylko dlatego że ktoś młodszy sobie lepiej radzi. Każdy by się wkurwił. A to dopatrywanie się we wszystkim co powiem czy czasem nie można czegoś podciągnąć pod to że się czymś chwale. To już podchodzi pod chorobę psychiczną. I nie uważam że pieniądze są najważniejsze. Najważniejsze jest żeby mieć zadowolenie z pracy i żeby ona wystarczyła na godne życie. A dla mnie zadowolenie z pracy oznacza ambitne ciekawe i nietypowe zadania i dobra atmosfera. A jak ma być dobra atmosfera kiedy człowiek czuje się inwigilowany i obmawiany non-stop ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorobkiewicz, chwalipięta i do tego patrzący z pogardą na innych. nie dziwię się, że cię w pracy nie lubią i obgadują. miej sobie swoje cuda na kiju, pnij się w górę i nie przeżywaj. ludzie mają prawo żyć jak chcą, podoba im się to samo stanowisko od 20 lat, super, gucio ci do tego. mnie osobiście moja praca zawodowa męczy, nudzi i mogłabym siedzieć w niej 20 lat na tym samym stołku, bo z pasją (oraz zarobkowo, choć póki co nieznacznie) spełniam się w czymś zupełnie innym, a robota mi potrzebna do ubezpieczenia, składek zusowskich i żeby jakiś stały dochód był na rachunki. ot tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ile można wytrzymać bezinteresownej zawiści tylko dlatego że ktoś młodszy sobie lepiej radzi. Każdy by się wk**wił. xxxx moze. ale nawet wtedy masz do wyboru: zadac pytanie delikwentowi czego mu brakuje zeby stanac na twoim miejscu albo wyslac go w p**du i tego wyboru dokonujesz kazdego dnia A jak ma być dobra atmosfera kiedy człowiek czuje się inwigilowany i obmawiany non-stop ? no z tym jest problem, nie masz w sobie nic-a-nic z celebryty? ;) oni to luuubia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy pokazesz im ze to jest proste i zorganizujesz dzien poprawnego wiazania sznurowek?" - Jak dojdzie do tego że będę ich szkolił a pewnie dojdzie do dopiero będę miał przesrane... Twoje dobre rady są trochę nieprzemyslane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skróć do jednego słowa albo w********ay

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, mozesz sie dalej w*****ac ze do niczego sie nie nadaja i bezinteresownie zawiszcza :D co jest nieprzemyslanego w moich radach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
halo tu ziemia... co jest nieprzemyslanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co sie kumplujesz z ludzmi z pracy? I nie rozmawiaj ani nie pokazuj prywatnych rzeczy. Ja pracuje juz 10 lat mam 30 bylem w kilku firmach i mam jedna zasade,w pracy nie szukam kumpli. Nie obchodza mnie ci ludzie,co mowia,co mysla,jacy sa. Ja ide na 8:00 robie swoje i znikam. Zamykam temat pracy az do 8:00 nastepnego dnia. To dobre rozwiazanie, nie stresujesz sie,nie myslisz,masz po prostu wy/je/ba/ne i tyle. Praca jest po to aby zarabiac pieniadze a nie zawierac znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie po prostu zastanawiam co zrobić żeby poprawić atmosferę w pracy. Mam znajomych którzy osiągnęli tyle samo i więcej (czyli i tak nie wiele bo są na początku kariery zawodowej tak jak ja) i jakoś nikt z nich nie ma w pracy takiego sajgonu, ale pracują w młodych zespołach. Żadnemu z nich by do głowy nie przyszło zajmować się czyimś życiem i majątkiem bo to zwyczajnie nie wypada, a poza tym wiadomo że nic dobrego z tego nie będzie. Wydaje mi się że jedynym rozwiązaniem jest zmiana zespołu, a może nawet firmy żeby nie być otoczony takim towarzystwem. Kilka razy próbowali mnie wplątać w ploty na temat kilku innych osób ale odpowiedziałem milczeniem bo poziom gadki był poniżej dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
". Praca jest po to aby zarabiac pieniadze a nie zawierac znajomosci" - nie szukam kumpli, chce spokojnie móc wykonywać pracę i nie żygać na samą myśl że tam idę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy chce ale sa miejsca w ktorych to niemozliwe bez zmian albo krakania tak samo jak pozostale wrony czy ty bedziesz ta iskra czy ktos inny nie ma znaczenia ktos zawsze bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walnij sie w łeb idioto!! juz tam akurat ktos sie interesuje tym jakim autem jezdzisz, jaki masz telewizor i na jakie wakacja jezdzisz. w d***e to maja a ty sobie w tym swoim malutkim mózgu myslisz ze kazdy wszystkiego ci zazdroszcza... walnij sie w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez na pewno nie przeszkadzaja Ci w pelnieniu swoich obowiazkow,za rece Cie trzymaja czy jak?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać nie umiecie ? Szkolenia ukrywają np. to już wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość124
Autorze, po lekturze większosci wypowiedzi moge sądzić, że sporo osób wypowiadających się to ten sam typ człowieka, co twoi współpracownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też odnoszę takie wrażenie. Większość wypowiedzi nie trzyma się logicznie ani merytorycznie kupy. Nic konstruktywnego nie wyniosę z tego. Chyba pozostaje zmienić miejsce zatrudnienia i niech tam się taplają w błotku do emerytury. Szkoda mi tej pracy bo poza tym naprawdę mogę się jeszcze wiele nauczyć. Myślę że spokojnie z rok ogarniania mi się został żeby zdobyć sensowne doświadczenie i dopiero potem iść dalej, ale już nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego? ja uwazam ze to fajny temat ale nie z powodu zawisci duzo czesciej spotykane sa przypadki interesownych relacji i tak naprawde to drugie a nie to pierwsze powoduje wiekszosc problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę ,że wszyscy naskoczyli na autora,że się wywyższa,że chce coś osiągnąc,że się szkoli...Polacy mają to w większości do siebie że nie scierpią,jeżeli drugiemu powodzi się odrobinę lepiej-dopóki babra się z nimi w takim samym bajorku to wszystko jest OK ale jak tylko podniesie głowę i wylezie z tego błotka to już albo konfident albo dorobkiewicz.I dlatego autor dla swojego świętego spokoju ukrywa i zarobki i to,gdzie jedzie na wakacje...Kurwa ,ludzie ogarnijcie się-ma więcej ,to niech ma .Zarobił,nie ukradł. Jad w tych jego współpracownikach aż kipi...masakra-mój mąż w pracy do kierownika mówi przez pan,a po robocie potrafią spokojnie flaszkę wypić-i nie ma tak,że on zarabia więcej -a tu sama zawiść.Współczuję ci autorze współpracowników-bo w takiej atmosferze faktycznie długo nie pociągniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I bardzo dobrze to widać tutaj na kafe usmiech.gif Na kafeterii na pewno nie warto jest pisać,że Ci się powodzi smiech.gif "-hmm nie wiem wlasnie mi sie jakos szczegolnie nie powodzi, mam samochod i wynajmuje mieszkanie - to jest jakas oznaka luksusu dzisiaj ? Na dziecko nas nie stac bo trzeba miec stabilnosc finansowa w miare. Wiekszosc z nich ma wlasne mieszkania i rodziny wiec w sumie sa bardziej majetni a jednak cos ich kluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ma walić do szefa?? Będzie jeszcze gorzej...Tak jak poprzednia odpowiedz-nie daj się wciągnąc w żadne obgadywania gadaj o pogodzie i o innych bzdetach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie o takie cos chodzi jak pisze ktos wyzej. Praca to praca, nic nie opowiadac niech sie interesuja soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×