Rodzice już nie żyją a siostra

chcę bym jej się spisała z domu. Całe rodzeństwo jej się spisało ale ja tego nie zrobię, chce zachowku.

Powinnyście się porozumieć. To wstyd żeby ona się upierała i żeby sprawa między dwiema siostrami trafiła do sądu.

Za mało opisałas syt zeby mozna było sie wypowiedzieć!

Ja do rodziców chodziłam, nawet swoje dzieci wysyłałam (BA! ZMUSZAŁAM NA SIŁĘ), by szli do dziadków im pomóc, chociaż moja córka nie raz klnie na moich rodziców. Tutaj chodzi o zasady. Ja mam gdzie mieszkać, mąż dobrze zarabia (nie zawsze tak było) ale skoro ja wycierałam im d**y, gdy siostra się nimi nie przejmowała to mam prawo domagać się swojej połowy. Siostra kombinuje, by sprzedać dom i wyprowadzić się za granicę.

skoro domagasz się zachowku to znaczy, że był sporządzony testament .. jeżeli nie było to żadnego zachowku nie będzie tylko normalnie odziedziczysz swoją część spadku

ale siostrze wszyscy się już z tego domu spisali, teraz ona tylko na mnie czeka, bym jej się spisała.

Zarzadaj okreslonej kwoty jakiej mozesz sie domagac i tyle. Niech cie splaci.

Dom sprzedac*****eniazki uzyskane ze sprzedazy podzielic na wszystkie dzieci po rowno. I najwazniejsze przestan wyskakiwac z tym ze mylas tylki rodzicom a inni tego nie robili. Jezeli mylas to swoim rodzicom a nie np.sasiadom. Dlaczego to sobie robicie.?? to jest pieklo na ziemi. zatrzymaj sie w swej zacieklosci - ty i siostra. stop, stop, stop.

Jezeli dom chce siostra sprzedać i wyjechać, to nie widze w czym problem - da Ci nalezną cześc ze sprzedazy i tyle. Problem byłby jesli chciałaby w nim mieszkać, a nie miała z czego spłacic siostry. Troche rozumiem Twoją postawę, jezeli pieniądze za dom dostaje ona jedna z rodzenstwa, a pozostali nie dostali od rodziców nic. To sa delikatne sprawy i trudne do rozstrzygnięcia między sobą

Rozumiem że Ona pewnie mieszkała z rodzicami? Remontowała dom? Czy Ty dostałaś coś od nich na start? Np działkę na budowę albo coś w tym stylu?