Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mon3434

Rzucenie palenia a depresja ma ktoś tak?

Polecane posty

Gość Mon3434

Pytam bo mama rzuciła palenie w pażdzierniku ale niestety nasiliła się u niej depresja i bóle głowy - ogólnie ciężko było z nią wytrzymać. Ja także rzuciłam palenie w pażdzierniku. Obie rzuciłyśmy na tabeksie. Koniec końców mama zaczęła palić z tydzień temu i widzę, że jest całkiem inna taka uspokojona. Tak jakby wszystko jak zaczęła palić wróciło u niej do normy. Ja nadal nie palę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, miałam tak i wróciłam do palenia, po konsultacji z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa miała nawet myśli samobójcze gdy chciała rzucić palenie po 40 latach, lekarz zalecił powrót do palenia określając to jako mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pale już dwa lata udało mi się sposbem ale nie tabletkami .zamiast papierosa przed snem piwko tylko to też uzależnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon3434
Czyli jednak palenie uzależnia naprawdę bardzo. W sumie mama 4 m-ce nie paliła a powiem Wam szczerze, że była bardzo dziwna. Teraz zaczęła palić i jest jak całkiem inna osoba - smieje się, żartuje itp a wcześniej ciągle płakała i mówiła, że nic jej nie wyszło, nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon3434
Tak jak by jej jak rzuciła palenie palma odbijała. Mówiła, że życie bez sensu itp. W sumie dobrze, że zaczęła palić bo wyglądało to tak jakbym 4 m-ce nie miała mamy a teraz wreszcie jest. ciężko w to uwierzyć, że fajki tak uzależniają. Mama pali z 40 lat. W jej wypadku palenie to mniejsze zło. Nawet tato powiedział dzisiaj, że jak zaczęła palić po 4 miesiącach to tak jakby wróciła do żywych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko Autorko :)) psychika :) co do niej wlozysz tak to odczuwasz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon3434
Faktem jest, że ludzie, którzy palą jak przestają czy rzucają palenie to odczuwają to tak jakby stracili najlepszego przyjaciela, ostoję coś co było tylko ich i dla nich i może dlatego tak jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon3434
10:18 Ciekawy artykuł. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon3434
Może miał ktoś jeszcze podobny przypadek. Napiszcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam podobnie i dlatego palę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego powodu zazywalam Zyban, bardzo pomogl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny ten lekarz, ma gdzies, ze jego pacjentka wdycha produkty spalania. Zamiast wesprzec antydepresantem, Zyban jest do tego celu. Lepiej juz zuc gume z nikotyna, przynajmniej nie wywoluje raka pluc. Depresja pod wplywem samej nikotyny tez slabnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszekk
zawsze jak mialam gorszy dzien to siegalam po papierosa, potem drugiego, trzeciego....i w mgnieniu oka wypalalam pol paczki :( ale poczytalam troche artykulow i dowiedzialam sie o stronce konopie i zdrowie i tam znalazlam olejek cbd, po 3 miesiacach stosowania znacznie ograniczylam palenie, mam nadzieje ze uda mi sie calkowicie rzucic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×