Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Selektywne jedzenie u dziecka. Proszę o jakieś rady!!!

Polecane posty

Gość gość

już nie wiem co robić, próbowałam wszystkiego, nagradzania jak zje, przetrzymywania kilka godzin bez jedzenia. Nic absolutnie nie skutkuje. Syn ma dwa lata i 2 miesiące i je ciągle to samo: na śniadanie płatki z mlekiem, na obiad ziemniaki z kotletem/klopsikiem i sosem, na kolację kanapkę. Między tymi posiłkami nie chce nic jeść. Jak mu podam co innego to płacze i ucieka, nie zje. Nie je żadnych warzyw, owoców, jogurtów. Tylko to co wymieniłam. To trwa od dwóch miesięcy. Przedtem jadł dosłownie wszystko, nagle mu się odmieniło. Jak mam z tym walczyć? Nie chcę by miała anemię. Czy przeczekać ten okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*miał anemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, ja tak jadłam większość dzieciństwa i to dużo gorzej, bo np. całymi tygodniami tylko chleb z masłem i herbatę lub kakao, znudzi mu się to będze jadł inne rzeczy. Mój synek to samo, widzę że ma różne fazy, albo właśnie tygodniami rzuca się na ziemniaki, kasze, makarony i pieczywo, albo na ryby, a ostatnio- w kółko mleko, ser żółty, ser biały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, podniosłaś mnie na duchu :) mam nadzieję, że mu to kiedyś minie jednak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że minie, nie martw się- dodatkowo, jeśli w kanapce przemycisz jeszcze jakieś warzywo, to już dużo. Organizm sam "wyciąga" z jedzenia to, czego mu brakuje- ja np. miałam taki okres, że jadłam tylko paluszki i piłam herbatę- moja mama była bliska osiwienie przeze mnie, ale lekarz, do którego się ze mną udała skwitował to tylko stwierdzeniem "niech się pani cieszy, że dziecko w ogóle coś je" (sam miał w tym czasie syna niejadka) Ja właściwie do późnej podstawówki byłam takim książkowym niejadkiem. Teraz mam nieco ponad 30 lat, nie uskarżam się na żadne choroby, grypę miałam może raz w życiu, anginy itp. historii nigdy- jestem zdrowa jak "kuń". Nie martw się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam dwa podobne przypadki. Córka koleżanki do 3rż jadła tylko rosół, syn innej koleżanki tylko chcial pic kakao. Niż poza tym! Dziewczyny były zalamane. W obu przypadkach dzieciaki same się odblokowaly na nowe smaki, dziś (dziewczynka ma 5lat,chlopczyk7) jedzą normalne włącznie z owocami i warzywami. Zmuszaniem niewiele zmienisz,a możesz jeszcze bardziej dziecko zniechęcić. Mój syn też lubi tylko wybrane rzeczy ( chociaż troche więcej niż Twoje dziecko) i ja robię tak,ze w jedzeniu przemycam mu różne rzeczy np do omleta dosypuje otręby, do zupy blenduje szpinak czy mięso itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka przemycać próbowałam co i jak się dało, ale mały cwaniak i tak się zorientował. No nic, pozostaje tylko przeczekać aż zacznie jeść. On jest dodatkowo niejadkiem, jak mu nie przypomnę to sam nie wpadnie na to, że jest głodny, mógłby nie jeść cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A je razem z doroslymi? moja dwulatka zje prawie wszystko, pod warunkiem ze je z cudzego talerza :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klopsik z fasolki zamiast miesa zrob np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×