Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub koscielny na pokaz

Polecane posty

Gość gość

Nie rozumiem par, które biorą ślub kościelny, a jak ich zapytać kiedy ostatnio byli w kościele to robią wielkie oczy i nie wiedza co powiedzieć... Nie sądzicie, że jest to bardziej na pokaz, bo suknia, bo goście, a prawdziwe wartości gdzieś się zatraciły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę zbyt ostro oceniasz tych ludzi poprzedniku. pamiętaj, że w Polsce mimo, iż jest wolność wyboru religii, ludzie obawiają się powiedzieć nie Kościołowi i rodzinie, która sobie nie wyobraża sobie innej wiary jak katolicka, zresztą można zobaczyć to na innych forach jakie są reakcje na ateistów i islamistów. pamiętajmy, że jednak trochę czasu jeszcze minie zanim zmieni się mentalność, starajmy się po prostu przymykać oko na niektóre sprawy, w końcu to chyba nie nasza sprawa jaki kto ślub bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie chodzę do kościoła a kościelny biorę. Bo potrzebuję, żeby to była uroczystość. Bo to jest jeden z ważniejszych dni w życiu i chcę, się swoim szczęściem podzielić z cała rodziną. Do USC 100 osób nie wejdzie. Bo potrzebuję ten związek uświęcić a nie tylko podpisać umowę kupna-sprzedaży, którą można zaraz potem zerwać. I po to właśnie mi ślub kościelny potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chodzę za często do kościoła, wierzę w Boga, wątpię w instytucje kościoła wiedząc o chciwości i patologii księży. Chcę koniecznie mieć ślub kościelny przede wszystkim dlatego, że ślub cywilny to tylko papierek, w każdej chwili mogę sobie wziąć rozwód. Ślub kościelny to zobowiązanie przed Bogiem, przysięga przed Nim, że nie zostawię i nie opuszczę ukochanego aż do śmierci. To pobłogosławienie małżeństwa. Suknia i weselicho ma znaczenie, co będę kłamać, ale nie jest tutaj najważniejsze. Chcę mieć Boga jako świadka i sprzymierzeńca na nowej drodze życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JQ
Co za głupi ludzie wysuwają argument "bo po cywilny mogę wziąć rozwód w każdej chwili" jakoś po kościelnym tez biorą, co prawda "w oczach Boga dalej to małżeństwo" ale w świetle prawa nie są małżeństwem i w rzeczywistości nie chcą nawet na siebie już patrzeć. Tych co znam co są po rozwodzie to ci właśnie co musieli mieć ślub kościelny, musieli mieć "uroczystość" czyli wszystko na pokaz hipokryci robią, szkoda tylko żyć potem ze sobą nie umieją, bo się okazuje, że nawet nie rozmawiali o podstawowych kwestiach i zdziwieni, że małżonek ma inne podejście do danych spraw. Obojętnie czy przed Bogiem czy w urzędzie ślub powinno brać się z miłości i chęci spędzenia ze sobą reszty życia na dobre i na złe. Jeśli ktoś pisze, że po cywilnym gdzie jest sankcjonowany prawnie może mieć zaraz rozwód to jest w ogóle niedojrzały do małżeństwa i nawet z czasem jak opadnie czar "uroczystości" też to zrobi, bo przerosną go pierwsze większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeśli na pokaz, to kto mi zabroni? popłuczyny po Twoim Ruchu? Mam ich gdzieś. Antyklerykalizm to też rodzaj narzucania innym swoich poglądów, a ja robię co chcę. Nikt nie będzie mnie ani w jedną, ani w drugą stronę zawracał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury piszecie. Bo jak wezme slub cywilny to rozwod w kazdej chwili a jak koscielny to juz nie. Jak waszemu partnerowi/partnerce zachce sie skoku w bok lub stwierdzi ze sie pomylil i chce "zaczac od nowa", to jaki ten wasz slub by nie byl to jest tyle samo warty. Szczytem hipokryzji jest nie wierzenie w boga/nie chodzenie do kosciola i branie slubu koscielnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj śmieszni jesteście, zarówno ci co tak zazdroszczą ślubu na pokaz, jak i ci co mówią, że kościelny jest na wieki, no proszę was, co to za małżeństwo na wieki skora każde ma innego małżonka? bo wzięli rozwód i ułożyli sobie życie z kimś bardziej w ich typie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ann
można wybrać życia na pokaz i życie prawdziwe, pamiętając że mamy tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argument, że po ślubie cywilnym łatwiej o rozwód jest idiotyczny. Przecież rozwód uzyskać tak samo łatwo. Jedyną różnicą jest, że nie trzeba uzyskiwać unieważnienia małżeństwa przez kościół. Ale to akurat nie ma najmniejszego znaczenia, z nieuważnionym małżeństwem można brać następny ślub cywilny, jeśli ktoś chce. Nie ma żadnych prawnym problemów z tym. W Polsce można. Bo w Polsce przeważająca większość ludzi żyje właśnie na pokaz. Pierwsi pod ołtarzem i pierwszi do łamania wszelkich norm moralnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie, że chcenie mieć Boga jako świadka waszego małżeństwa, że chcecie jego błogosławieństwo, że chcecie żyć z nim... Tylko dlaczego tylko w tym dniu, a nie co niedziele? Hipokryzja jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ślub kościelny to nie tylko papierek? czy wy, w XXI wieku naprawdę romantycznie wierzycie, że co przed Bogiem to na zawsze, na amen i żadna siła tego nie zmieni? a co będzie, gdy ślubny okaże się niewypałem, a po jakimś czasie poznacie lepszego mężczyznę? będziecie walczyć minimum 10 lat o unieważnienie ślubu kościelnego, żyjąc po drodze na kocią łapę lub ze ślubem cywilnym, tak obecnie przez was pogardzanym, czy będziecie tkwić w nieszczęśliwym związku z kimś, kto okazał się pomyłką, bo przed Bogiem ślubowałyście? bez sensu. już wolę ten cywilny, bo do miłości w ogóle nie jest potrzebne nic, żadne śluby, poza tymi złożonymi samym sobie choćby gdzieś nad jeziorem w letnią noc, jeśli już koniecznie komuś pseudo magia i romantyczność potrzebne. ślub cywilny, urzędowy to papier i o ten właśnie papier chodzi. przy rozwodzie lub gdy kochasz, a nie chcesz w razie czego zostawić kochanej osoby na lodzie. Boga w to mieszać nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy będą sądzeni ale obawiam że 99% ludzkości usłyszy wynik negatywny z a kombinatorstwo, hipokryzję i chęć przypodobania się większości innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem katolikiem i miałem Dziewczynę Która raczej nie przepadała za chodzeniem do kościoła,ale jak już były gadki na temat ślubu to tylko w kościele.w trakcie związku kilka razy pytałem czy Pójdzie ze mną do Kościoła a Ona na to że : a po ch..j!!!!i jeszcze pretensja że i tak to nie potrzebne.to ja pytałem to w takim razie po co nam ślub kościelny skoro nie chce chodzić do kościoła.odpowiedź była taka że będzie fajnie a ona chce mieć kościelny.powiedziałem wtedy że wcześniej powinno się chodzić by nabrać dobrego nawyku jako katolicy to się wkurzyła i powiedziała że nie mam prawa stawiać jej ultimatum.no i po sprawie było i jeszcze jej Matka się wtrącała że jej córeczce życie marnuję,no to ja się kulturalnie wkur....em i do widzenia bo na pokaz do kościoła to ja nie chodzę tylko z przekonania i własnej potrzeby. a parę lat później to z brzuchem na kościelny ślub poszła bo musiała-ogólnie postąpiła jak chciała a wiem z informacji od Jej przyjaciółki że do kościoła pójdzie jak zechce a Jej mąż to jest w szoku że okazała się tak fałszywą osobą a jej matka dalej wpier...la się do ich życia a mąz jest w niezłym szoku.Dzięki Bogu że ja się w porę wycofałem z tego związku bo bym tylko sobie życie zmarnował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o to dokładnie chodzi, po co do kościoła chodzić, a jak ślub to tylko kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam tylko cywilny i jestem szczęśliwa z tego powodu.Mąż również.Nie miałam weselicha i białej sukni i jestem 14 lat po ślubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona88
Kościelny, w ogóle śluby na pokaz to coraz częsta sprawa...Tworzy się sztuczna otoczkę wokół siebie żeby inni nie mieli nas na.językach ..wiem coś o tym.Kilka lat byłam świadkiem sytuacji gdzie dziewczyna prowadziła zupełnie inne życie i oszukiwała swojego przyszłego męża.Nie raz się rozstawali i na nowo byli razem aż w końcu niespodziewanie ona zgodziła się zostać jego żona..po ślubie nic się nie zmieniło.ona go zdradza na każdym kroku,on siedzi jak muł w domu przed tv a ona świetnie zabawia się z kochankami..chore ale prawdziwe.my ludzie próbujemy wyróżniać się na tle innych zwierząt inteligencja itd.a tak naprawdę jesteśmy gorsi niż oni.nie ma za wielu osób by można było zaufać.nie ma oddania,pomocy bez chcenia czegoś w zamian,każdy tylko patrzy na swoje korzyści.powoli wymieraja te oddane sobie pary.niekiedy można je spotkać jeszcze na spacerze,trzymających się za ręce,szczerze kochających się.teraz ślub a za.krótki czas rozwód.jeszcze jak dzieci są w tym wszystkim to kolejna tragedia.nie ma wspólnoty,bliskości,wspólnych założeń.dziś Większość robi się na pokaz.wątpię by dzisiejsze pary wytrwały ze sobą do późnej starości... t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia21
JA bym chciala mieć ładny ślub, uroczysty i spore wesele, no ale się okaże jak finanse pozwolą. Tyle, że ślub na pewno nie będzie kościelny, bo nie jestesmy katolikami i po prostu nie mogłabym spokojnie wziąć takiego ślubu. generalnie to planuję ślub humanistyczny, może nie ma on mocy prawnej, ale z pewnością będzie bardzo romantyczny i uroczysty (a oprócz tego cywilny oczywiście). Tylko boję się reakcji rodziny, bo chociaż juz z 10 lat im tłumaczę, że nie, nie jestem katoliczką, to oni nadal potrafią sie zdziwić, szczególnie moja matka, która chyba sobie myśli, że ja tak tylko na przekór mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a ja nie chodzę do kościoła a kościelny biorę. Bo potrzebuję, żeby to była uroczystość. Bo to jest jeden z ważniejszych dni w życiu i chcę, się swoim szczęściem podzielić z cała rodziną. Do USC 100 osób nie wejdzie. Bo potrzebuję ten związek uświęcić a nie tylko podpisać umowę kupna-sprzedaży, którą można zaraz potem zerwać. I po to właśnie mi ślub kościelny potrzebny." co za debilna odpowiedź, co za idiotka to napisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idiotka tylko - Prawdziwa Polka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż nie wierzę co tu czytam, jak można powiedzieć że biorę ślub kościelny bo chcę mieć uroczystość? Księdzu na naukach przedmałżeńskich też tak powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszni jestescie z tą hipokryzją. Jak na moje to jestescie po prostu strachliwi, jak te szare owce co wszystkie w jednym rzędzie, każda tak samo, macie lęk, żeby pokazać prawdziwe poglądy, 99% Polaków to ma, strach przed byciem innym, u nas się ceni wtopienie się w szarą masę i tacy jesteście- CIEMNA, SZARA MASA BEZ WŁASNEGO ZDANIA I ODWAGI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub koscielny powinien być dla ludzi prawdziwie wierzących a nie ktorzy biorą dla wesela rodziny,białej sukni z welonem. Trochę dziwie sie ze ksieza tego nie weryfikują. Znam takich ludzi którzy nawet nie potrafili sie modlić a spowiedz przedslubną olali tzn kłamali żeby tylko uzyskac podpis. Niestety tacy ludzi maja potem gdzieś rozwód,zdrady bo przysiege traktuja jak jakaś formułkę nic nie wartą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chciala slub koscielny bo chce przysiegnac przed Bogiem bo w niego wierze. Za to chce skromna sukienke ecri ( nie biala bo mam 37 lat I to by bylo smieszne), tylko ja, maz I pare przyjsciol. Potem obiad w restauracji I wyjazd na tydzien miodowy. I to wsxystko. Zadnego weselicha z pompa nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kościół trzyma plebs i ciemnote za mordy już ponad 1000 lat, wciskając kit i dojąc z kasy. Można wierzyć w Boga bez religii i kościoła. Jak wam potrzebny ślub kościelny tylko dlatego że to przysięga przed Bogiem to jesteście naiwnymą średnowieczno-myślącą ciemnotą. Pozdrówki dla myślących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam niektóre wypowiedzi , to aż mdli.Mój ociec napierał na ślub kościelny(jesteśmy katolikami-ok).Jednak nasz dziekan miał swoje za uszami(mimo,że tajemnicą Poliszynela było to,że sam ma kobietę t dwoje dzieci i wspiera ich finansowo z naszych datków,młodym rzucał kłody pod nogi) mój przyszły nie palił się do takiej formy ślubu,a że służył jeszcze naszej kochanej armii,nie mógł sobie pozwolić na częste wizyty u księdza,a także na nauki przedślubne.Wszystko było już przygotowane do weselicha,proboszcz uparł się jak osioł i odmówił sakramentu,bo przyszły małżonek nie miał nauk przedślubnych.Pobraliśmy się w USC.Po dwóch latach kiedy syn miał rok postanowiliśmy złożyć przyrzeczenie przed Bogiem (odmieniło się księdzu,nawet nie pytał o nauki).Ślub w kościele był skromny,kameralny, bez białej sukni po mszy-tylko my i świadkowie,no i oczywiście ciekawscy.Jesteśmy małżeństwem 37lat o rozwodzie nie myśleliśmy nigdy,bo to ile wytrwamy w małżeństwie jest w nas,czyli tolerancja i zaufanie dla współmałżonka(wiadomo,że nie zawsze jest kolorowo,bo są tarcia ze względu na charaktery) i nie zmieni tego ani urząd państwowy,ani kościelny(mimo,że małżonek nie jest "zapalonym"katolikiem do tej pory udało nam się powiązać wszystkie aspekty naszego życia - nie zawsze trzeba się modlić pod figurą,by nie mieć diabła za skórą),mam nadzieję,że wytrwamy w naszym związku razem do końca naszych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam młoda aktywnie uczestniczyłam w zyciu kościoła, niestety im byłam starsza i dojrzalsza tym więcej obłudy w nim widziałam, aż calkiem się odsunęłam. Wierzę w Boga - dlatego wzięłam ślub kościelny, bo dla mnie ma on dużą wartość i zależało mi na nim. Do kościoła nie chodzę przez księży i ich podejscie do zycia oraz wciskanie nosa w najintymniejsze fragmenty życia ludzi. Nie tak powinien wyglądać kościół. Wierzyc w Boga mogę wszędzie, nie potrzebuję do tego bogatych murów księdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościelny z weselem - hipokryzja Kościelny bez wesela - skąpstwo Cywilny z weselem - szopka Cywilny bez wesela - biorą ślub bo ciąża Nie dogodzisz :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie dziwie... do kościoła nei chodzilam odkąd skończyłam 8 klase. Bierzmowanie mam bo rodzice kazali... tak samo komunia no i chrzest. Mąż tez do kosciola nie chodzi. Jedynie na śluby i pogrzeby i chrzciny rodziny. Mielismy wesele... ja mialam suknie biała:D ale ślub cywilny, bez tej całej kościelnej szopki w którą i tak oboje nie wierzymy. mnóstwo znajomych natomiast mnie rozsmieszyło, bo do kościoła nie chodzą nawet w świeta, ale śluby kościelne pobrali.. bo jak to co babcia (mama,itd) powie...i co ludzie powiedzą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×