śmierdzące ubrania

czy może mi ktoś powiedzieć dlaczego moje ubrania w szafie śmierdzą?? su uprane, porządnie wypłukane, w domu sucho, czysto, bez grzyba, a wyjęte po kilku dniach śmierdzą jak nie prane kilka miesięcy.... mam już tego dosyć, używam dobrych płynów i proszków, a zapach po wyjęciu z szafy po jakimś czasie jest nie do zniesienia...

wie ktoś coś???????

A nie palisz może papierosów? Albo ktoś w twoim domu? Dym jest tak wstrętny, że włazi w najgłębsze kąty, w tym do szaf, i wsiąka w ciuchy - potem niekoniecznie wydaje się, że to zapach papierosów, tylko po prostu taki nieokreślony smród. Ewentualnie sprawdź szafę - może jest tam jakiś jeden śmierdzący ciuch (np. coś, co porządnie nie doschło kiedyś i teraz trochę zalatuje wilgocią). Albo zainwestuj w saszetki zapachowe do szafy, bardzo dużo dają. Jakiego rodzaju to zapach w ogóle? Do czego podobny?

nikt nie pali, mam małe dzieci.... a zapach taki jak po zimie wyjmuje się jakąś bluzę taka stęchlizna... masakra... a ubrania wszystkie uprane i czyste... muszę pomyśleć o tych saszetkach zapachowych... dzięki za odpowiedź

Hm, jeżeli masz szafę zabudowaną (bez tylnej ścianki, tylko przylegającą do ściany), sprawdź jeszcze, czy na pewno gdzieś za ubraniami nie robi się grzyb. Czasem wystarczy dosłownie kilka kropeczek, nic nie widać i nie czuć, ale na ciuchy przesiąka. Ale saszetki to dobra opcja, kup najlepiej kilka (w tym samym zapachu, oczywiście, żeby się nie gryzły) i rozwieś w szafie, powinno pomóc. Powodzenia. :)

:(

szafa ma z tyłu płyte, niedawno wymienianą i na pewno nie ma grzyba... spróbuje te saszetki, dzięki:)

Moze tobie siè wydaje, ze wieszasz je do szafy suche. Wystarczy, ze ciuch jest leciutko wilgotny, tak jak po prasowaniu zelazkiem z nawilzaczem, a szafa zbyt szczelna. Ubranie siè zaparza. Np. po prasowaniu nie wieszaj od razu ubran do szafy, a jesli juz, to nie na scisk, a szafè zostaw otwartą. Zabaw sie w detektywa, i przejrzyj, obwąchaj co do sztuki. Wystarczy jeden zatèchły ciuch i reszta tez podsmiardnie. Na załózmy tydzien zostaw szafè non-stop otwartą, i sprawdz potem, czy ok, czy dalrj smierdzi.

Zgadzam sie z toba gosciu powyzej

Po prasowaniu ciuchy powinny odleżeć, powisieć na zewnątrz szafy.

Urszak ma rację, taki zapach mogą dawać niedosuszone ubrania. Najlepiej spraw sobie wieszak taki jak mają w butikach oczywiście jak masz go gdzie postawić. Niech ciuchy mają dostęp powietrza ze wszystkich stron

również zauważyłam, że ubrania w szafie leżące dłużej śmierdzą ale tylko te ze sztucznych materiałów :( te z bawełny czy wełny czy innych naturalnych materiałów - nie śmierdzą :)

Włóż do szafy kawałek drewna cedrowego. Możesz kupić takie deseczki cedrowe z wieszakiem. Możesz też położyć na podłodze chusteczki (z dwie) takie jakie się używa do automatycznych suszarek. Albo nasączyć wacik olejkiem (100% organicznym) o ulubionym zapachu (np wanilii lub lawendy) i położyć gdzieś na podłodze, na malutkim spodku i wymieniać co jakiś czas.

może faktycznie nie są dosuszone, sprawdzę wszystkie wasze podpowiedzi, bo mam już tego dosyć DZIEKI ZA ODPOWEDZI :)

może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł....

up

Cześć,

potrzebuję pomocy w temacie jak wyżej. Opadają mi już ręce.

Moje szafy (i ściany za nimi) są nowe (jedna szafa to Ikea, druga to wnękowa, robiona na zamówienie, jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie) więc nie ma mowy o żadnym grzybie. Po tym jak zapach się pojawił wyprałam wszystkie ubrania i wymyłam dokładnie szafy. Wróciło dość szybko. W szafach mam zapachy lawendowe, jednak część ubrań po prostu masakrycznie śmierdzi. Nie wkładam do szaf W OGÓLE ubrań noszonych, nawet przez chwilę. Wszystko dokładnie dosuszam. Wietrzę regularnie. I mieszkanie i szafy. Wywaliłam połowę ubrań, żeby cyrkulacja powietrza była lepsza ale to nic nie zmieniło. Śmierdzi. Po prostu śmierdzi. Za każdym razem jak wyjmuję ubranie najpierw sprawdzam ich zapach i czasami jest tak, że ubrania dopiero co wyprane i złożone od razu śmierdzą. 

Jak prałam szafę wszystkie ciuchy leżały na stole w salonie i oczywiście tam pachniało ładnie, więc wiem, że to szafa/zamknięta przestrzeń ma tu znaczenie.

Pomóżcie mi bo po prostu zwariuje.