Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

śmieszne sytacje z waszego życia

Polecane posty

Gość gość

co Was śmiesznego spotkało, co Wam się przydarzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z podstawówki, gdzieś 15 lat temu. Obgadywałam z koleżanką nauczycielkę wf, straszna z niej franca była, lubiła gnoić uczniów. Myśmy do domu wracały i tak się ie krępujemy, szło niecenzuralnie równo. Miałam wrażenie, że ktoś za nami idzie, odwracam się raz-drugi, a tam tylko jakiś dziadek z psem. Byłyśmy już pod moim domem, a tu nagle wymija nas nasza wychowawczyni i z ironicznym uśmieszkiem mówi: "Ciekawych się rzeczy można dowiedzieć od was, dziewczynki...". Na szczęście było to po szkole, a wychowawczyni była w porządku babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jechalam z kolezanka autobusem. Miala treske na wlosach. Byl tlok, mysmy staly. Wysiadamy juz a nagke ktos za nami krzyczy "paniii, zgubila pani wlosyyyy!!!". Caly autobus smiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ide sobie kiedys na miescie a nagle podchodzi do mnie dwoje ludzi w srednim wieku i facet zaczyna "swietnie pani wyglada, w telewizji ladnie a na zywo jeszcze ladniej" Troche mnie wbilo w ziemie no i mowie "Slucham???" A facet ciagnie "Ja wie m ze wy to nie lubicie byc rozpoznawani ale jestesmy fanami pani piosenek i postanowilismy podejsc". Po tym wyjmuje telefon i pyta czy moze sobie fotke zrobic. Ja zaczynam sie rozgladac, swiecie przekonana ze to jakas ukryta kamera, w koncu mowie im ze chyba nie jestem tym za kogo mnie biora. A oni swiecie przekonani ze jestem Anita Lipnicka :) Na nic zdaly sie tlumaczenia, mysleli ze nie chce byc rozpoznana a nie mialam dokumentow zeby im sie wylegitymowac, wiec mysle co tam... strzelilam sobie z nimi ta fotke , podziekowali i poszlam :) Fakt ze wczesniej kilka osob mowilo mi ze jestem do Lipnickiej podobna ale takie cos... Pozniej pomyslalam, ze moglam im cos zaspiewac wtedy od razu by wiedzieli ze sie pomylili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowalam krecone lody amerykanskie. Czekalam w kolejce, do lady podbiegla dziewczynka z tata, mowi do pani sprzedawczyni "poprosze loda czekoladowego. I mojemu tacie tez prosze zrobic loda". Sprzedawczyni sie smiala a ojciec zrobil sie czerwony jak burak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys jechalam na stopa z kolezankami na dyskoteke, zatrzymalam samochod i pytam sie czy mozemy sie zabrac z nim, facet odpowiedzial "spoko dziewczyny, ale ja bede konia bil" a ja uslyszalam "koniak pil " :o i wsiadlysmy :D a co sie dzialo w aucie to juz wiecie :D Pozdrawiam Dorota z Lubaczowa:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była śmieszna sytuacja w czasach kiedy córa wymawiała zamiast "F" to "H" . Jak kiedyś szliśmy przez starówkę do Teatru Małego Widza (to teatr dla dzieci od pierwszego roku życia), zauważyliśmy plakat - reklamę żelek w kształcie robaków. Córa patrzyła zaciekawiona więc spytałam czy chciałaby czegoś takiego spróbować - na co ona na cały głos "mama, przecież to jest fuuuj". - tak, jak zwykle zamiast "f", było "h". Mina przechodniów - bezcenna :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj obsługiwałyśmy z koleżankami chrzciny, przywiozłyśmy tort taki dwupiętrowy uroczy z małymi bucikami na górze:) Ludzie dopadli do tego tortu i zaczęli robić sesje zdjęciową, i z tej i z tej każdy ze smartfonami my się odsunęłyśmy i cierpliwie grzecznie czekałyśmy starając się zachować powagę, w pewnym momencie dziadek maleństwa zaczął wykonywać jakiś taniec przed nami odwrócony do nas tyłem robił jakieś gesty składając dłonie jakby trzymał rewolwery i tak tyłkiem się co raz wypinał aż w pewnym momencie na nas pruknął, jako kelnerki trzygwiazdkowego hotelu musiałyśmy zachować powagę ale strasznie było ciężko, dosłownie jak w kościele zawsze gdy ktoś rozśmieszył wiesz, że nie możesz się śmiać ale nie możesz się powstrzymać ha ha ha ha dobrze że zamieszanie jeszcze chwilę trwało bo nie dałybyśmy rady ze śmiechu tego tortu pokroić i roznieść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×