Szkoda mi oszczędzonych pieniędzy!

Hej, z góry chcę napisać że mam 16 lat, aby nie było :D Tak krótko mówiąc to utrzymują mnie rodzice, dostaję od nich pieniądze na takie potrzebne rzeczy, czasem dodatkowo na jakieś wyjścia itd. Moja chrzestna która ma kasy jak lodu i jest starą panną często mi też daje jakieś pieniążki, jako że jest siostrą mojej mamy i nie ma sama dzieci, więc tak mnie lepiej traktuje. Zrobiłam sobie kiedyś przeliczenie tych pieniędzy i ile dostaję od niej miesięcznie i ile od rodziców oraz ile na spokojnie mogę odkładać. To był taki jakby eksperyment, aby coś mną potrząsnęło ile pieniędzy idzie na głupoty. Jednak ja dalej nie potrafię oszczędzać, żałuję że pieniądze są w skarbonce, nie chcę ich tam wrzucać bo czuję się jak człowiek bez kasy. Wydaję je łatwą ręką a nie mogę przeżyć wrzucenia do skarbonki nawet połowy kwoty bo się czuję biedna... co mam zrobić? To jest chore

Dodam, że np kupując w jeden dzień żarcie do szkoły, picie i jakieś lody czy pierdoły nie odczuwam tej straty pieniądza bo coś za to mam, ale bez mcdonalda też bym żyła, a wydaję już na samą kawę 12 zł.

jak zaczniesz się prostytuować to docenisz wartość pieniądza

A RUUCHASZ SIĘ JUŻ??

Potrzebuję normalnych odpowiedzi a nie od jakiś niewyżytych pryków którym żona nie daje i szukają szczęścia w internecie

co to znaczy,że żona nie daje?

20;47 hahahahahaha

to jest rzeczywiście chore. Pooszczędzaj jakiś czas, a gdy zobaczysz, że można cos duzego potem za to kupić, to się przekonasz.

Jeśli nie nauczysz się za młodu odkładać później będzie za.. zgadnij co :D albo będziesz miała oszczędności albo za kilka lat kasa tylko na podstawowe potrzeby, jak dobrze pójdzie

coś dużego ? czy ty coś mi sugerujesz ?

dobry telefon, ciuch, laptop, motocykl, samochód, chatę czy co tam w przyszłości będziesz chciała :) na to trzeba kasy a może na czarną godzinę. lepiej mieć niż ma braknąć

a jaki laptop jest dobry i telefon ?

idiotko rodzice mi dajo po 2 zł na bułke a ty piepszysz ze mam za to kupić dom?

Słaby podszyw :P a serio do autorki to idzie z czasem najpierw za młodej ciucha czy fona a za wiele wiele lat samo idzie bo umiesz i się zbiera to i na chatę starczy

jak nie będziesz jadła to kupisz,kretynko,pomyśl trochę

mam chodzić głodna i dziadować?

nie rozumiesz wartości kasy bo na nią nie pracujesz, ja też bym wszystko rozwalał jakbym dostał za nic. Dla ciebie to tylko nic nie znaczące papierki które wymieniasz na coś co chcesz. Nie rozumiesz że te papierki reprezentują czyjąś prace gdzieś. Tak to jest jak młodzi dostają kase za NIC. Teraz masz wszystko zapewnione, ale kiedyś sama będziesz musiała na to jakoś zarobić. Ale życie cie nauczy kiedyś więc spokojna głowa.

papierki nic nie warte dziś . masz racje kiedyś za czasów szkoły gdy kasę dostałem od rodziców to wydawałem na różne bzdety i mi to wisiało .Teraz gdy sam muszę na nie za pracować to żal mi d'u'p'e ściska za każdym razem gdy sięgam po portfel .