tak sie chwalila ze karmi piersią dwa lata a teraz....

Daje dziecku sloiczki,parowki i w ogóle caly syf. No szok. Moja bratowa. Urodzilysmy w jednym czasie mozna powiedzieć.Ja karmilam tylko 3 miesiące,ona dwa lata.Jak skończyłam KP to ciągle mnie krytykowała,obmawiala po rodzinie ze jestem leniwa egoistka. W moim domu przede wszystkim stawia sie na smaczne i zdrowe jedzenie.Staram sie urozmaicać dziecku jadlospis,ale nie je syfu typu sloiczki parowki itp za to moja bratowa teraz szaleje z takim jedzeniem.Nic nie gotuje specjalnego dla dziecka tylko podgrzewa sloiczek w mikrofali i mu daje,Procz tego paróweczki,szyneczki pakowane,bulki maślane,chipsy,napoje gazowane normalnie jeden wielki syf. Ja sie nasłuchałam jak dawalam swojej córce mm ze to świństwo a ona wcale nie jest lepsza,dodam ze ma tylko jedno dziecko i nie pracuje wiec moglaby cos wymyśleć zdrowego dla dziecka...a tu lipa:( szkoda mi tego jej dziecka. czy wy też tak macie ze najpierw oh ah bo jestescie super bo karmicie piersią a później z lenistwa podajecie syf dziecku?czysta hipokryzja.ja karmiłam piersią krotko,fakt,ale teraz staram się to nadrobić normalnym zdrowym jedzeniem.

0/10 , ps słoiczków nie podgrzewa się w mikrofali

może i się nie podgrzewa ale ludzie podgrzewają. z księżyca się urwałąś czy co?

?? Ale co 0/10 ? moja droga widzisz ona podgrzewa,bóg mi swiadkiem widzialam nie raz.

ale o co ci chodzi? skonczyl sie pokarm to przeszla na inne formy zarcia :D tobie skonczyl sie wczesniej, jej pozniej no i teraz bedziecie sie licytowac kto lepiej zywi bachorka? zrob waszym bachorkom pajaki z parowek na kolacje u was w domu, tego nie da rady powtorzyc w mikrofali, gwarantuje ci ze jej bachorek bedzie wolal o to co ciocia dawala :D, bo to fajna zabawa a dzieci lubia sie bawic

zgadzam się z autorka , po pierwsze 2 lata kp to przesada, po drugie po co karmić piersia skoro teraz podaje szynki i parówki, słoiczki nie są złe , ale parówki , czipsy i szynki pakowane to sama chemia i świństwo teraz ty powinnań bratowa skrytykować masz prawo

Po tych słoiczkach dzieciaki rzygały jak koty...

a co w nich bylo?

jakaś zupka jarzynowa gerbera-porażka,nigdy więcej im tego nie dałam...a świniło to śliniaki tak ,jakby farby to tego wsypali-doprać się nie dało..

ja wiem ze to nie moje dziecko nie moje sprawa, chociaż brata bardzo kocham i z drugiej strony no szkoda tej rodzinki. Brat jada na mieście albo u naszych rodziców bo jego zona zarobiona (????) ale obiadu dla meza i dziecka ugotować nie chce, tylko słoiki, sztuczniaki jakieś no śmiech na sali Najbardziej mnie wlasnie smieszy to ze jak ja karmilam mm to bylo wielkie haaaaaalo w rodzinie gloszone przez nią że dziecka wykarmić nie mogłam a teraz co? znudzilo jej sie bycie eko mamusią chyba. Ale po choolere mi d**e obrabiała, tego nie rozumiem, bo teraz niech sobie robi co chce. Ja chamem i prostakiem nie jestem żeby ją obmawiać czym karmi dziecko.

Wielu ludzi podgrzewa. Moja siorka też podgrzewała i mi kazała, jak pilnowałam jej dzieci jako nastka. Dopiero 10 lat później się dowiedziałam, że się tego nie robi. Wielu ludzi nie wie i idzie na łatwiznę, bo szybciej niż pierniczenie się z wodą. A co do słoików to podobny syf do mleka i kaszek (poza nielicznymi wyjątkami).

Ja chamem i prostakiem nie jestem żeby ją obmawiać czym karmi dziecko. x Brawo! A teraz to może co robisz? Jak to się nazywa, co? Chyba właśnie jesteś chamem i prostakiem, w dodatku nie idziesz do niej z problemem tylko obrabiasz dupę za plecami. Beznadziejna jesteś. Może laska nie wie, że robi źle. Uświadom ją jak jesteś taka mądra i wspaniałomyślna.

autorko,a co ona sama jadła karmiac piersią?po tym co opisujesz,zapewne sama jadła jakieś g*******e jedzenie,tak więc córka od narodzin jadła niezdrowo. ja znalam taka jedną,co chawila się wszem i wobec,że karmi piersia itp(jedyne jej osiągnięcie w życiu)a w ciązy i podczas tego karmienia paliła papierosy...przy karmieniu zdarzało sie jej również wypic alkohol...dla mnie to porażka na kółkach.

jesteś. Może laska nie wie, że robi źle x x no na bank nie wie:):);) sama jestes śmieszna:)wole ja obmawiać tu na forum anonimowo niż robić tak jak ona i obmawiać do rodziny i znajomych ze karmie mieszanką :) teraz przynajmniej stanę i ugotuje dziecku zupke sama bądź zrobie sok w sokowirowce a nie truje ja tymi Sztucznym czymś ze sloika i folii fuj

Autorka krytykując bratową próbuje zagłuszać poczucie winy, że była egoistką i karmiła krótko. Tyle na ten temat. Jeśli dzięki temu czujesz się lepiej, to kup zeszyt i notuj, co to Twoja bratowa teraz niedobrego dziecku podaje. To taka typowa zawiść zwolenniczek sproszkowanego, laboratoryjnego produktu mlekopodobnego.

2 lata kp- okropny widok. Kwestia zdrowia nie zdrowia to inna sprawa. Cycek do pasa i inne wątpliwe zalety. Szkoda dziecka i tyle. Te wszystkie stawiające znak równości między kp a dobrą matka i karmieniem mm a zła matką muszą być bardzo zakompleksione odpierając atak pani powyżej. Jest tak wiele, 1000 różnych innych kwestii w życiu dziecka. Gdyby to determinowało fakt, że jest się dobrą lub zła matką to byloby cudownie na zasadzie wszystko jest czarne albo białe. Moja teściowa wykramila 4 dziec****ersią (ma cycki poza pępęk tak poza tematem...). Wszyscy oprocz mojego męza otyli. Każdy nie ma o niej zbyt dobrego zdania jako matce. szkoda z wami polemizowac. Proponuje znaleźć inne powody do dumy, jeszcze wiele przed nami

A dlaczego niby sie w micro nie podgrzewa sloikow ? Ja tak robię od początku jesli muszę szybko podać dziecku ...wszystkie kolezani tez tak robią. W czym problem?

Autorko może ty sama gotujesz dziecku zupki z proszku lub kupujesz warzywa naszpikowane chemią lepiej podawaj słoiczki a co do karmienia piersią to pewnie jesteś zazdrosna no bo ten syf mlekopodobny tyle kosztuje mogłabyś sobie co miesiąc fajne ciuchy kupić bądź kosmetyki a tak musisz truc dziecko tym synem - nie żal ci dziecka

Dość że syf mlekopodobny to jeszcze taki drogi - fuj

co do podgrzewania sloiczkow w mikrofali: MOZNA podgrzewac,nawet na sloiczkach niektorych jest napisane i to jest MIT ze nie mozna. Jak szukalam odpowiedzi dlaczego niby nie mozna,to znalazlam ze nierownomiernie sie podgrzewa jedzenie i latwo o poparzenie,ale przeciez jak sie dokladnie wymiesza to jest ok. Jedyne czego sie nie powinno podgrzewac w mikrofalowce to mleko i produkty mleczne,bo zmienia sie struktura bialek.

To wytykanie cycków do pępka to taki wasz desperacki sposób na podniesienie poczucia wartości rozumiem. Szkoda tylko że to nie o tym temat jest.