Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ew84

te najgorsze 5kg

Polecane posty

Witam, zapraszam dziewczyny, które mają ten sam problem co ja - to znaczy nie jest nim duża nadwaga, ale zalegający na brzuchu tłuszczyk powodujący kilka kilo na wadze za dużo... Wymieniajmy się codziennymi kłopotami i wspierajmy w pozbyciu się ostatnich nadprogramowych kilosów! Zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alulaz
Hej, ja chętnie się dołączę. Z małą różnicą, bo mam nadzieję, że te 5 kg będzie moimi pierwszymi, a później uda się jeszcze ze trzy zrzucić. Moim problemem też niestety jest ten nieszczęsny tłuszcz na brzuchu. Opona i to konkretna, mam problem z ubraniem w lecie i źle się czuję z tym brzuchem, resztę jeszcze mogę zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alulaz
Moja waga startowa 64,5kg. Plan: nie jakaś ostra dieta, lekka kolacja i mż, poza tym starać się dużo ruszać,ale w tym tygodniu niestety nie będę miała do tego możliwości. Ten tydzień zmiana nawyków niezdrowych na zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
hej, to i ja się dołączę:) Waga się waha i w sumie nie wiem, czy ważę 63 czy 61, a mój wymarzony cel to 55 kg, więc chyba się kwalifikuję do tego wątku (najwyżej pomęczę się jeszcze sama z trzema kg);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
hej, to i ja się dołączę:) Waga się waha i w sumie nie wiem, czy ważę 63 czy 61, a mój wymarzony cel to 55 kg, więc chyba się kwalifikuję do tego wątku (najwyżej pomęczę się jeszcze sama z trzema kg);) Zamierzam więcej się ruszać i więcej pić, a mniej jeść słodyczy no i wyeliminować ziemniaki, pieczywo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alulaz
SuszonyDaktyl Sama się nie pomeczysz, bo ja właśnie tyle co ty zamierzam schudnąć, czyli pomeczymy się razem. Pierwsze efekty zmobilizuja nas do dalszej walki, więc 5kg na początek, a później kolejne 3kg. Taki optymistyczny scenariusz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, fajnie, że jesteście :) ja dzisiaj mało dietkowo, bo musiałam coś zjeść, a nic w domu nie miałam odpowiedniego... ale dziś mąż zrobił zakupy i coś tam jestem w stanie z tego wyselekcjonować. więc walczę od jutra :) i oby nie padało, bo na rowerze jutro do pracy chcę pojechać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczakburger
ja też się przyłączę, mam podobną wagę co, Wy, bo waże 61 kg i właśnie chciałabym zeby bylo z 5 kg mniej :) a ile macie wzrostu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja tez dolacze pozniej bede to napisze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 161 wzrostu. U mnie sporo waży tkanka mięśniowa, bo mam ich dużo, ale mięśnie brzucha są pokryte właśnie warstwą tłuszczu, której muszę się pozbyć. W lipcu mam urodziny, pewnie będziemy robić jakiegoś grilla, muszę wyglądać jak milion dolarów. To 30 urodziny więc żeby nie było że jestem spasioną trzydziechą :) Dzisiaj zamierzam porobić brzuszki, i pojechać do pracy na rowerze. Wyjdę godzinę wcześniej, żeby dłużej pojeździć. Trzymajcie kciuki, żeby nie było burzy po południu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam się zalogować, ale oficjalnie przyznaję się że powyższa odpowiedź jest moja :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, co z Wami? gdzie się podziewacie? już mi tu zdawać relację jak Wam dzień minął :) u mnie plan wykonany, brzuszki robione, rowerek przed pracą. Jutro brzuszki znowu (albo trening z Mel B na PSP), rowerek przed pracą i jazda konna. Żyjecie ?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
Hej, nie mogłam znaleźć naszego wątku wczoraj. Tak, walczę! Siłownia i ograniczenie węglowodanów, no i woda. Moim problemem są słodycze. Nie umiem ich wyeliminować, więc doszłam do wniosku, że będę po prostu jeść jak najmniej czekolady;) Próbuję też skombinować jakąś wagę, żeby wreszcie stwierdzić, jak wygląda sytuacja. Dam znać wkrótce. Pozdrawiam i powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
aha, no i wzrost - u mnie 170. Podstawowy problem - tyłek i nogi. Chyba jestem innym typem niż wy, bo brzuch i talia są akurat okej, ale to bez znaczenia, bo wszelkie atuty zatruwa mi świadomość niezgrabnych ud. Co zrobić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SuszonyDaktyl, mam dla Ciebie radę, jeśli nie możesz się pohamować od słodyczy! Przerzuć się na te "dobre", np. ja uwielbiam ciastka owsiane lub jęczmienne (są dostępne w różnych wersjach, np. z kokosem i czekoladą). Firma Sante. Ja zastępuje nimi jeden posiłek, (to wygodne bo można do torebki wrzucić i jeść w biegu) są pyszne i sycące przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alulaz
Hejka, u mnie narazie średnio. Mam urlop więc nie mogłam całkowicie zrezygnować z niezdrowego jedzenia. Poza domem nie zawsze się da. Z aktywności fizycznej to tyle co spacery, wczorajszy 1,5 godz, dzisiaj raczej sobie odpuszcze bo nie bardzo się czuję. Jutro mam nadzieję rowerek stacjonarny, no i dieta bo dzisiaj dio domu wróciłam. Mój wzrost 160 cm. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się schudnąć, nie jestem jakimś wielkim zarlokiem, jem po prostu źle i niezdrowo I za dużo piwka piję i to mnie najbardziej gubi. Po weekendzie rzucam piwo by się przekonać, czy to największy mój winowajca moich zbędnych kg. Myślę, że zdecydowanie tak. Jak myślicie co u was jest waszym największym problemem w diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alulaz, trafiłaś w sedno! Piwko z soczkiem, które uwielbiam, i którego piję za dużo, jest największym wrogiem mojej diety, i doskonale zdaję sobie z tego sprawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
Spieszę zameldować, że właśnie zdobyłam wagę i jest 62 kg. Dziś już nic nie zjem;p jutro rano ćwiczenia. Myślicie, że realne jest zrzucić 7 kilo do końca lipca? Odchudzam się z myślą o nadchodzącym ślubie (swoim!) i bardzo zależy mi, żeby super wyglądać w kiecy. Ew84 Dzięki za radę. Znalazłam takie ciasteczka zbożowe firmy Kupiec, w paczce chyba 50 g i całość nie ma więcej niż 250 kcal. To może pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piwo z soczkiem u mnie nie bardzo, ale winko półsłodkie już tak;) Zwłaszcza wieczorem, z narzeczonym i z dobrym filmem. Trzeba będzie coś zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alulaz
Suszonydaktyl Na pewno nie masz nadwagi. 170cm wzrostu 62 kg, wydaje się być odpowiednią wagą. Nie jestem pewna bo nie widzę ciebie na żywo, ale myślę, że już teraz wyglądałabyś super w slubnej sukience. Myślę, że 7kg jak na ciebie to dużo, ale 4kg pewnie udałoby się tobie zrzucić. Chodzi mi o to, że z większego nadmiaru tłuszczyku szybciej i więcej się zrzuci. Życzę ci jednak żebyś zrzucila ile uważasz. Ja też w tym roku brałam ślub i niestety nie udało mi się zrzucić nawet połowy tego co chciałam, ba jednej trzeciej i miałam mega problem w znalezieniu sukienki, we wszystkich wygladalam grubo i źle się czułam i moje wyobrażenia o tym jak to dobrze i szczupło będę wyglądać na swoim ślubie nie spełniły się. Nie odkładaj niczego na jutro, bo szybko czas mija i okazuje się, że do ślubu tak blisko. Powodzenia w odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam dietę bezglutenową, mąkę pszenną (makaron, chleb, bułki) zastąpić kaszą jaglaną - ćwiczenia brzuszków - od 10 do 50x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinakk
ja jestem na diecie i 5 kg leciw mnieniu oka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
Alulaz Dzięki za odpowiedź. No fakt, nie mam nadwagi i w sumie 62 byłoby spoko, gdyby się rozłozyło jakoś sensownie, a nie na tyłku wszystko i w nogach. 7 to plan maksymalny, masz rację, że 4 w sumie wystarczy. Byleby nie ubyło z biustu (który u mnie znika pierwszy). To najlepsze życzenia ślubne:)) Trochę Ci zazdroszczę, że masz ten cały stres za sobą: sala, zespół, bukiet, suknia, wódka, goście, noclegi... Ja ciągle nie mogę tego pozbierać do kupy, a czasu rzeczywiście nie jest coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia351
oooo a na jakiej jestes diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinakk
ja jestem na diecie Konrada Gacy, podstawa to motywacja, trening no i samo jedzonko i efekt murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia351
a mozesz cos wiecej powiedziec o tej diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinakk
ja chodze do gacy system w wawie, moze ci wiecej rozjasni...kiedys byl program w tv fatkillers, ogladalas? w srody odbywaja sie wyklady na pulawskiej w wawie, moze chcesz sie wybrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jesc oprocz kaszy jaglanej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolinaK opowiedz o tej diecie coś więcej, wszystkie jesteśmy ciekawe, na czym ona polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszonydaktyl
karolinakk Nie lubię słowa dieta i odchudzanie, i w ogóle. To mnie stresuje i demobilizuje, więc nie narzucam sobie niczego szczególnego w stylu jedzenia samych warzyw albo tylko nabiału. Po prostu chcę zmienić nastawienie. Sporo zainwestowałam w karnet na siłownię, więc na bank go wykorzystam. Jak już ćwiczę, nie opycham się słodyczami i nie jem kolacji, bo to by znaczyło, że ćwiczę bez efektów:) Taki plan utraty wagi bez obciążania psychiki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×