Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowa zyczyla na swieta mojemu facetowi nowej milosci !!!

Polecane posty

Gość gość

Witam od razu napisze,ze tak naprawde jakos mnie to nie ruszylo,ale chcialam sie poradzic jak mam dalej to wszystko rozegrac,zeby miec jak najmniej problemow. Jestem z jedynakiem nie mamim synkiem jest zupelnie normalny.Poznalismy sie kiedy on jeszcze mieszkal w PL a ja za granica kraju.Nie bede sie rozwijac dopisze,ze jestemy razem juz 3 lata mieszkamy razem mamy wspolne plany itd.... Co do jego mamy babka od poczatku odebrala mnie za wroga ,ktory zabral jej syna,ok rozumiem wyjechal do mnie ona mieszka sama nigdy faceta nie miala po za ojcem mojego M z ktorym szybko sie rozwiodla i reszte zycia mieszkala z rodzicami i moim M.Rodzice dawno zmarli i zostala sama tylko z synem.Tak wiec na poczatku jak moj M przylecial sama nalegalam,zeby czesto dzwonil do mamy ,bo sie pewnie martwi on tak daleko od domu itd..Raz zdarzylo mi sie z nia rozmiawiac przez telefon gdyz wydzwaniala moj nie chcial z nia gadac i ja sie wkurzylam ,bo bylo mi jej zal,ze sie martwi a on ja olewa i rozmawialam z nia chwile powiedzialam,ze wszystko ok nic mu zlego sie nie dzieje itd..,zeby sie nie martwila i ,ze bede sie starac namawiac jej syna,zeby dzwonil czesciej i tyle.I tu jeszcze to widzialam tak,ze biedna samotna zatroskana matka a on nie wdzeczny i jeszcze bylma zla ,ze on tak malo ma z nia kontaktu.I potem sie zaczelo po jakims czasie wstawilam nasze wspolne zdjecie na portal spolecznosciowy po kilku dniach dostalam sms od jego matki o tresci cos takiego (Ze ona sobie nie zyczy,zeby jej syn byl na moim profilu i w ogole w internecie i ,ze mam to natychmiast usunac,jezeli chce miec dobre kontakty z nia cos takiego) wtedy mi sie zaplalila lampka ,ze ona chyba cos nie tak jest po jakims czasie dowiedzialam sie od M,ze jak on jeszcze mieszkal w pl z nia i rozmiawial ze mna przez skype i ona go wolala i on do niej,ze za chwile ,bo ze mna rozmawia to ona sie wkurzyla weszla do jego pokoju i polamala ruter pechowiec.gif ,zeby ze mna nie rozmawial ,bo ona cos tam od niego chce,wiem,ze co chwile latala i a to mu picie przynosila a to jedzenie ,zeby tylko sluchac o czym ze mna rozmawia.Bylismy razem w pl na urlopie ja do niego nie chcialam isc on nie zapraszal nawet sie nie dziwilam czemu i pojechalismy w jego okolice do restauracji ,przechodzilismy spory kawalek od jego domu i kto nagle idzie jego matka niby przywitala sie ok ,ale co ona tam robila wiedziala,ze sie spotamy ,ze idziemy do kina i restauracji w jego dzielnicy i doslownie musiala lazic tam,zeby nas zlapac pechowiec.gif tak wiec niby ok,ale potem przeczytalam sms ,ze napisala do mojego,ze taka jestem mloda i tyle tapety pechowiec.gif kiedy ja prawie nie uzywam raz na rok cos delikatnie plus,ze mi nie pasuje opaska na glowie pechowiec.gif normalnie mnie zamurowalo.Postanowilam ja olac na maxa ,bo nie chcialam sie klocic.miedzy czasie jeszcze zebrala kase caly czas,bo przeciez ona nie moze isc do pracy jak do pracy pechowiec.gif na to nawet zla nie bylam,wiem,ze moj M czasem jej cos wysle ,ale czemu ta baba nie pojdzie do pracy.Potem moj M pojechal sam do pl kupil jej psa rasowego zaq 1000 zl takiego jakiego chciala ,zeby nie byla sama to potem wydzwaniala ciagle,ze pies sika w domu ,ze gryzie i on jej tlumaczy,ze jest maly ,ze sie nauczy ,ze nie chcialas sama siedziec.Aha jeszcze kiedys napisala do niego sms ,ze ona nie pozwoli,zeby on kochal inna kobiete bardziej niz ja pechowiec.gif i sytuacja z przed wczoraj Moj M dostal od niej kartke na swieta i nie chcial pokazac w koncu sama znalazlam i sluchajcie.Ja naprawde mam ja gdzies ona mi nic zyczyc nie musi ,ale ona mu pozyczyla nowej milosc***echowiec.gif ze go kocha bla ,bla kasy takich smieci i nic o mnie nie wspomiala nic.Moja mama tez wysyla i zyczenia sa dla nas,ale juz mniejsza o to ,ale nowej milosci przeciez mogla sie domyslec,ze ja to zobacze co za stretna baba nic jej nie zrobilam jeszcze na poczatku namawialam mojego do kontaktow z nia.teraz juz wiem dlaczego nie zaprosil mnie do siebie i tak unika z nia kontaktow ona chyba jest nienormalna.Teraz pytanie do was jak mam sie zachowac w sumie chce zyc jak zylam nie chce miec nic z nia wspolnego,ale co bedzie jak sie dzicko pojawi ,bo takie plany mamy tyle dobrze,ze ona mieszka w pl a my 2000 tys km od niej,ale obawiam sie jej.Z jednej strony chcialabym jej dopiec ,ale jak a z drugiej olac totalnie i jeszcze dodam ,ze ona strasznie symuluje choroby cigale na cos chora jest ciagle po lekarzach i tylko wydzwania ,ze tu ma zle wyniki tam cos nie tak a ja daje sobie reke uciac ,ze ona udaje,zeby on wiecej jej poswiecal rozmow i jeszcze najlepiej,zeby wrocil.co o tym sadzicie wiem,ze dlugie ,ale dzieki jak ktos przeczytal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak go kochasz to powinnas się cieszyc , ze jego mama mu zyczy dobrze i przylaczyc się do tych zyczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oluska111
Babka jest walnieta i to zdrowo. Jeśli Twój facet ją olewa i nie jest maminsynkiem to dobrze, po prostu zignoruj babsztyla. Chcesz się odegrać? jak zadzwoni odbieraj i mów, że M nie może z nią rozmawiać, bo zajmuje się swoją nową rodziną, czyli Tobą, albo WASZYM domem, a żeby dopiec jej całkiem powiedz, że nie może gadać bo wlaśnie zarabia na najważniejszą kobietę w swoim życiu, czyli ciebie :D gwarantuję, że baba dostanie zawału. Możesz też życzyć jej nowego dziecka, bo na odzyskanie syna nie ma juz szans :) chamstwo za chamstwo, jeśli tak Cię traktuje to Ty ją też. Zniszcz ją psychicznie, bo arazie uważa, że jesteś głupia. A przede wszystkim pogadaj ze swoim facetem, że bardzo Cię boli jej zachowanie i jej nie odpuścisz, powinien Cię wesprzeć, tym bardziej, że sam widzi, że coś z nią jest nie tak, skoro izoluje Ćię od niej. Pamietaj nie odpuszczaj jej, bo za kilka lat może się to na Tobie zemścić, widać, że to wredna żmija, pokaż jej kto tu rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oluska111 Wlasnie on od poczatku mnie izoluje od niej nie rozmawiamy o niej ani nic.On mi nawet nie pokazuje i nie mowi co ona o mnie opowiada tyle ,ze ja czasem cos tam przeczytam i teraz ta kartka.Na szczescie nie jest mami synkiem i to widzi i widze,ze ona sam ma jej dosc ,ale tez wiem,ze gdyby bylo tak,ze ona by potrzebowala jego pomocy ,bo mialaby ciezka chorobe on by jej nie mogl zostawic,rozumiem to sama mam mame ,ktora bym sie rowniez opiekowala.Poki co ona nie wplywa na nasze zycie wlace a tez wiem,ze jak pojawi sie dziecko moj bedzie patrzyl na to inaczej.Ja jej na pewno tu nie zaprosze moj tez nie ,ale tak dodam,ze matka mojego bylego byla kilka razy u nas super kobieta do dzis mam z nia kontakt :)i ona byla oczarowana tym krajem szczesliwa,ze ja zaprosilismy itd a ta jedza ,bo kiedys sie pytalam mojego M czy ona tu bedzie chciala przyjechac to na poczatku a on,ze nie ,bo powiedzial,ze ten kraj to zad***e i nic tu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oluśka111
ja uważam, że Ty zrobiłaś co mogłaś... dbałaś o ich relacje, byłas miła,a ta jedza traktuje cie w ten sposób i bawi sie w jakieś wojny podjazdowe... nawet nie ma odwagi porozmawiać z Tobą otwarcie, chociaż Cie obgaduje i próbuje rozbic wasz zwizaek. Spróbuj wygarnac jej otwarcie, że widzisz co robi i powiedz, że albo wóz albo przewóz. Albo nie niszczy waszego związku i przestaje sie Ciebie czepiać (nikt nie każe, żeby Cię pokochała, ale troche szacunku Ci się należy) albo to koniec jej kontaktów z synem. Oczywiście ten koniec byłby ustalony z twoim M i tylko dla picu, po prostu zignorował by ją przez jakiś czas, może przemyślałaby swoje zachowanie. Chociaż ja uważam, że lepiej, żebyś na poczatek ty jej podogryzała i pokazała, że to, że jesteś dobra nie znaczy, ze głupia i nie widzisz jej chamstwa. jak czytam/ słysze takie historie jak Twoja przypomina mi się film "tato" i ta nawiedzona teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam z nia zadnego kontaktu nawet nie mam jej numeru telefonu nic :O Zawsze jak dzwoni to to on ja tylko interesuje i czy zjadl obiad :O zawsze sie pyta co miales na obiad wie,ze on nie potrafi gotowac tylko ja mu robie.kiedys slyszalam jak odpowiedzial ,ze bigos z wczoraj,bo jak robie bigos to jest na dwa lub trzy dni robie duzo i slysze ,ze cos tam juz gada a on ,ze nie bedzie z nia gadal jak ma tak mowic i sie rozlaczyl.Na pewno juz marudzila,ze je znowu to samo :ONigdy nie bylo tak,ze ona miala wplyw na to jak mnie moj traktuje czy cos on ja olewa czasem krzyczy juz ,bo ja wiem,ze ona sie mnie czepia a on mnie broni.czasem sie do niej nie odezwie z miesiac mowi,ze ma sie ogarnac wtedy do niej zadzwoni to jeszcze kiedys pare razy potrafila na moj numer napisac,ze ja mam z nim porozmawiac,ze co to jest,ze syn sie do matki nie odzywa :O a najlepsze,ze ona mu potrafi na gg czy tam maila wysylac jakies serduszka z jego imieniem itd.Mam jedno zdjecie mojego gdzie jest na nim napisane ,ze Kocham Ciebie i tu pada imie mojeg M a ona do niego,ze ona tez chce to zdjecie :O ta kartka mnie tak uderzyla tak to chyba sobie nie zdawalam sprawy jaka ona jest zryta.dzieki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co :) powodzenia z ta wariatka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki przyda sie ,bo jedyne co chyba nas ratuje to ,to,ze ona jest tak daleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oluśka111
a tam... daleko czy blisko, grunt, że twoj facet wie, kto jest dla niego ważniejszy i umie się jej postawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
To że matka twojego partnera zachowuje się zaborczo, zupełnie mnie nie dziwi.Została przecież sama, bez rodziny. Gdyby Jej syn miał poprawne wychowanie, na pewno by tak nie traktował własnej matki.Co by mu szkodziło porozmawiać z własną matką.Czy to jest tak dużo wysiłku? Prostak i tyle.Chwała Ci za to że próbowałaś jego namawiać żeby zadzwonił do matki.Na siłę nic nie da się zrobić. Los się jemu odwdzięczy gdy będzie miał własne dziecko.Zobaczy jakie to uczucie zostać zignorowany przez własne dziecko, tak jak on czyni ze swoja matką. Życzę mu tego z całego serca.Dla mnie to ćwok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wstrętna baba,przelała uczucia do syna które powinny być tylko dla jej chłopa no a że nie znajdzie żadnego łosia to bawi się w zakochaną zaborczą zazdrosną mamuśkę,niektóre baby nie powinny mieć dzieci,ciesz się że nie dał się jej zniszczyć i robi po swojemu,powinna iść na terapię,potem mamuśki się dziwią że dzieci uciekają od nich za granicę no ale tylko to gwarantuje zdrowie psychiczne takim dzieciom,ucieczka ,niejedną osobę znam która uciekła bo rodzic niszczył,olewaj to wszystko ,ciekawe co będzie jak los ją położy do łózka,głupia p***a nie myśli o przyszłości że nie opłaca się rozsiewać smród,bo to ona będzie niedługo na łasce lub niełasce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia Jagna to nie jest tak,ze ona ma ja w d***e ,ale ona go niszczy ciagle ma jakies pretensje ciagle jej kasy malo ciagle sie mnie czepia ,meczy go wydzwania co dziennie z domowego do niego na komorki a potem placze,ze placi rachunki do 800 zl a on jej mowil,ze ma pisac maila na gg czy cos i on bedzie dzwonic ,ale ona nie wytrzyma pol dnia ,zeby do niego nie zadzwonic z pretensjami.dziwne masz podejscie gdyby Ciebie tak matka traktowala i twojego partnera to bys inaczej gadala.Ale co on ma sobie pozwolic,zeby ona calkiem na glowe mu weszla a mnie zeszmacila ,bo ona numer jeden poczytaj moje odpowiedzi dalsze na co ja stac wtedy moze zmienisz zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha moja teściowa po urodzeniu wnuczki powiedziała do mojego męża który powiedział ze ma cudowna żonę i córkę ze u nich też takie są jak ja! Mój mąż przeprowadził sie do mnie 300 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby wszyscy faceci potrafili tak odciac pepowine. znam takich co 30 dobiegaja i na urlop z mamusia jada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie az boje tej baby najbradziej tej jego symulowania ona umiera srednio trzy razy w miesiacu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie jest jakiś tam zbytnio rodzinny ale teście przyjeżdżaja raz na 3 miesiące do wnuczki i mam wrażenie ze jak np coś się z mężem sprzeczamy to ona się cieszy i potrafi mi powiedzieć ze zawsze można wziąć rozwód. Nie jestem zwolenniczką drogich prezentów dla rocznego dziecka to przysłała prezent za prawie 200 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz pisalam,ze byla niedoszla tesciowa zlota kobieta noramlnie i sie zawsze dziwilam,ze kobiety tak placza takie maja przezycia itd z tesciowymi a terAZ mam to samo :O jedyne co dobre to,ze on nie jest mamisynusiem i mieszkamy daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia jest taka sama tesciowa jak twoja. moj wujek, a jej syn trzaska drzwiami i wychodzi gdy ta prawi mu kazania moja babcia tez ciagle grozi, ze juz umiera. moj wujek jest zonaty jakies 13 lat. moja babcia chciala nawet robic badania genetyczne wnuczki, bo wnuczka tylko do mamy podobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO AUTORKI To nie jest twoja tesciowa.To mama twojego partnera. A wy wszystkie tu popleczniczki jestescie niesamowite sz...ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×