Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedynamonia

uczulenia na paznokcie akrylowe i zelowe..jak sobie z tym poradzic

Polecane posty

Gość jedynamonia

kiedys zakladalam sobie paznokcie akrylowe zakladalam je ok 2 lat i nic sie nie dzialo az kiedys zaczely swedziec mnie cale reke i na opuszkach oraz wokol paznokcia zaczela sie pod skora zbierac ropa potem po zdjeciu paznokci skorka na opuszko zrobila sie zolta i musiala odpasc ochydne to i mam pytanie czy mial to ktos z was i czy mozna to jakos wyleczyc ...chcialabym nadal zakladac sobie paznockie a nie tylko moim klientka dodam ze przy zelowych paznokciach tez tak mi sie robi i jeszcze jedno bo pewnie zaraz bedziecie pisac ze niestarannie to robie albo brudne przyzady otoz nie odkazam przyrzady za kazdym klientem i nikomu sie tak nie robi tylko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynamonia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co to robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lollita
moze jestes uczulona na cos;) I nie rob tego;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz do dermatologa. Prawdopodobnie masz jakas bakterie pod paznokciem. Cos w rodzaju grzybka. Nie zakladaj paznokci bo mozesz sobie naprawde zniszczyc swoje i juz nigdy nie bedziesz miala ladnych. Idz, zadzwon do lekarza pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może to wcale nie uczulenie na \"paznokcie\" tylko po prostu źle wyczyszczone narzędzia, może złapałaś jakiegoś grzyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksymena89
mam dokladnie to samo, jak z tym sobie poradziłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak od wielu lat
Tez mam ten problem. Kiedys malowalam paznkocie, codziennie na nowo, bo szybko kolory mi sie nudzily. Pewnego dnia ze swiezo powycinanymi skorkami postanowilam zrobic pranie reczne w jakims proszku typu vizir, ariel czy cos podobnego. Potem pomalowalam paznokcie i zaczal sie moj koszmar...Obojetnie czym pomaluje paznokcie, za pare godzin zaczyna sie swedzenie, pod skora zaczynaja sie tworzyc mikroskopijne pecherzyki z jakims plynem. Jak w miare szybko nie zmyje lakieru zmienia sie to w ropę. Probowalam juz roznych masci, nwet sterydowych, na recepte itp. Od klilku lat nie maluje juz paznokci, czasem je tylko wypoleruję polerką 3-stopniowa. Moj problem dotyczy tylko dłoni, paznocie u stóp moge malowac czym tylko zapragne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już się z tym pogodziłam. Noszę na dłoniach naturalne zdrowe paznokcie. Ostatnio zaryzykowałam i nałozyłam odzywkę na paznokcie po 2 latach nienakładania niczego. Oczywiście jeden dzień był spokój, drugiego dnia zaczęło się swędzenie, więc musiałam wszystko zmyć. A już miałam nadzieję, że uczulenie przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość112456
Mam to samo, u nóg mogę nosić hybrydę ale jak tylko założę sobie na dłonie to po nocy mam tak okropnie swędząco-bolące palce, pęcherzyki podchodzące ropą i okropnie boli do czasu aż ściągnę, trwa to jeszcze z 1 dzień i przechodzi jak zdejmę lakier, próbowałam już wszystkich hybryd bo myślałam że mam tylko na 1 uczulenie ale nie... shellac, semilac, bling, wszystkie tak samo...... :( :( żelowych nie zakładałam bo boję się że i tak będę ściągać po 1 dniu więc szkoda pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie nasze produkty posiadają Certyfikaty Bezpieczeństwa oraz Dermatestu, a składniki używane do produkcji naszych lakierów są stosowane w kosmetyce profesjonalnej. Żaden produkt kosmetyczny nie daje gwarancji niewystąpienia reakcji niepożądanej, gdyż ta zależy od wielu czynników. W razie pytań - chętnie pomogę Online Ekspert marki Sermilac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chodziłam na zele do profesjonalistów to nic się nie działo. Potem kupilam na allegro zestaw i jak robię sobie sama to mam uczulenie. Ale ja mam innej firmy zele niż miała osoba do której wcześniej chodziłam, niestety nie pamiętam firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergie dotyczą tkanek ektodermalnych i wiążą się z konfliktem oddzielenia, rozłąki. Występują dopiero w fazie zdrowienia, ale co to tak właściwie znaczy? Żeby alergia w ogóle miała miejsce, najpierw musi pojawić się sytuacja, która ją zaprogramuje, czyli mózg najpierw musi nauczyć się, że dany alergen jest kojarzony z czymś szkodliwym. Alergie nie powstają samoistnie, nie możemy się też nimi od nikogo zarazić. One zawsze pojawiają się jako program obronny dla naszego organizmu. Są jak „czerwona lampka”, która zapala się, abyśmy mogli uniknąć niebezpiecznej sytuacji, która w przeszłości już zaistniała. Schemat powstawania alergii W sytuacji zagrożenia i silnego stresu związanego z rozłąką, oddzieleniem (od kogoś lub czegoś, co kochamy, co jest dla nas bardzo ważne) mózg rejestruje całe otoczenie, wszystkie bodźce, które odbiera i łączy je z tymi emocjami. Emocje biologicznie wskazują na to, co aktualnie przeżywam, co się ze mną dzieje i jak zachowuje się moje otoczenie. Jest to moja reakcja, ocena danej sytuacji. Alergenem więc może stać się wszystko, co mózg powiązał z danym stresującym wydarzeniem. Jeśli w przyszłości do mózgu dotrze informacja o kontakcie z danym alergenem, to aktywowany zostanie program ostrzegawczy, że zbliża się niebezpieczeństwo, dzięki czemu będzie go można uniknąć. Mózg tworząc alergię myśli mniej więcej w taki sposób: „Ok, przeżywam silny stres i jestem w tym sam. Muszę zapamiętać wyróżniające ten moment bodźce i jeśli w przyszłości znowu je poczuję, to będzie dla mnie sygnał, że zbliża się niebezpieczeństwo, więc będę mógł mu odpowiednio wcześniej zapobiec”. Zrozumiałe? Spokojnie, będą przykłady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzaje alergii Alergię tak naprawdę można mieć właściwie na wszystko: pyłki, pożywienie, sierść zwierząt, zapachy, kurz itd. Wszystko zależy od tego, z czym mózg połączył daną sytuację. Nie ma niestety jednego wzorca, bo życie było by zbyt proste. Pomóc mogą jednak symptomy, bo jak wiadomo alergia objawiać się może wysypkami, zmianami skórnymi, katarem, swędzeniem oczu, problemami układu pokarmowego. To wszystko ma znaczenie i pomoże nam zawęzić pole poszukiwań. Jak już wspomniałem alergia ZAWSZE dotyczy konfliktu rozłąki z kimś lub czymś, co kochamy, co jest dla nas ważne. Może być to ukochana osoba, przyjaciel, brat, kuzynka, babcia, a nawet pies, kot lub… samochód. Poszukiwania zaczynamy od symptomów, a tutaj mała ściąga: Alergie skórne – konflikt rozłąki, kontaktu fizycznego np. wysypka na szyi związana z pocałunkiem ukochanego, który mnie zostawił Układ oddechowy (tchawica i oskrzela) – rozłąka związana ze strachem, lękiem np. mama zostawiła mnie samego u babci na wsi. Bardzo się bałem, że po mnie nie wróci, a w tamtym czasie akurat pyliły trawy Zatoki (katar) – rozłąka związana z uczuciem „coś mi tu śmierdzi…”, kiedy mam poczucie, że jest to jakaś śmierdząca sprawa, próbuję wyczuć o co chodzi, węszę kłamstwo np. zostałem oszukany przez wspólnika, którego traktowałem jak brata, a on kombinował mi za plecami. Pracowaliśmy w zakurzonym biurze i zawsze kiedy mam kontakt z kurzem, to dostaję kataru Układ trawienny – coś nie do strawienia np. kiedy byłem dzieckiem i zostawili mnie samego u ciotki, a ona wmuszała we mnie zupę mleczną, której nienawidziłem. Od tamtej pory po spożyciu mleka mam biegunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też miałam uczulenie na hybrydę , myślałam że lakier złej jakości a tu źle zrobione paznokcie. Zobaczcie sobie ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=qJmZhFsXR4A ja już dziś mądrzejsza będę jak pójdę robić pazurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agadka

U mnie to uczulenie na formaldehyd.

Po wszystkim z tym składnikiem wychodzi uczulenie.

Jedyna firma, która mnie nie uczula do Nails.

Dodam również, że narzędzia muszą być wysterylizowane, a pilniki jednorazowe.

Często osoby robiące sobie stylizację w domu nie mają sterylizatora itp.

Osobą, która piszę wyżej o czynnikach psychicznych również ma rację.

Już próbowałam najlepszych firm typu indigo i również było uczulenie.

Póki co mam przerwę w stylizacjach, pojawiła się onochiloza.

Już jest wyleczona,  alergia ustąpiła i mam mega chcą na pazurki żelowe, ale wstrzymuje się póki co.

Moja kolejna próba będzie z podkładem z żelu gewohl, który ma w sobie substancje przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.

Zobaczę co z tego wyjdzie.

Jeżeli znów będzie źle to niestety pozostanie mi tylko podziwianie pazurków od moich klientek.

Pozdrawiam wszystkich z problematyczną płytką paznokcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 6.08.2017 o 07:46, Gość gość napisał:

Rodzaje alergii Alergię tak naprawdę można mieć właściwie na wszystko: pyłki, pożywienie, sierść zwierząt, zapachy, kurz itd. Wszystko zależy od tego, z czym mózg połączył daną sytuację. Nie ma niestety jednego wzorca, bo życie było by zbyt proste. Pomóc mogą jednak symptomy, bo jak wiadomo alergia objawiać się może wysypkami, zmianami skórnymi, katarem, swędzeniem oczu, problemami układu pokarmowego. To wszystko ma znaczenie i pomoże nam zawęzić pole poszukiwań. Jak już wspomniałem alergia ZAWSZE dotyczy konfliktu rozłąki z kimś lub czymś, co kochamy, co jest dla nas ważne. Może być to ukochana osoba, przyjaciel, brat, kuzynka, babcia, a nawet pies, kot lub… samochód. Poszukiwania zaczynamy od symptomów, a tutaj mała ściąga: Alergie skórne – konflikt rozłąki, kontaktu fizycznego np. wysypka na szyi związana z pocałunkiem ukochanego, który mnie zostawił Układ oddechowy (tchawica i oskrzela) – rozłąka związana ze strachem, lękiem np. mama zostawiła mnie samego u babci na wsi. Bardzo się bałem, że po mnie nie wróci, a w tamtym czasie akurat pyliły trawy Zatoki (katar) – rozłąka związana z uczuciem „coś mi tu śmierdzi…”, kiedy mam poczucie, że jest to jakaś śmierdząca sprawa, próbuję wyczuć o co chodzi, węszę kłamstwo np. zostałem oszukany przez wspólnika, którego traktowałem jak brata, a on kombinował mi za plecami. Pracowaliśmy w zakurzonym biurze i zawsze kiedy mam kontakt z kurzem, to dostaję kataru Układ trawienny – coś nie do strawienia np. kiedy byłem dzieckiem i zostawili mnie samego u ciotki, a ona wmuszała we mnie zupę mleczną, której nienawidziłem. Od tamtej pory po spożyciu mleka mam biegunki

CO ZA STEK BZDUR!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×