Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku zaczac sie martwic brakiem partnera?

Polecane posty

Gość gość

Mam juz troche lat. Nigdy nie mialam chlopaka i zastanawiam sie od kiedy powinnam sie tym zaczac martwic? Prosze o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczelam teraz - w wieku 28 lat, byly okazje, ale ja bylam za wybredna, a jak ktos mi sie podobal, to ja im obu nie pasowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wieku gdy oslabnie milosc wielu anioleczku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a inni? prosze szczerze. Mam 26 i choc podobno wygladam 6-7 lat mlodziej zaczynam sie powoli przyzwyczajac ze tak juz zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy nie będzie już tych zalotników czujących miętę przez rumianek aniołeczku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umartwiac , ale zeby wiedziec kiedy dac sobie spokoj z nadzieja na milosc i ukladac zycie po swojemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak w okolicach 30-tki możesz zacząć się martwić, albo spróbować wybić sobie z głowy ten wyimaginowany obraz faceta idealnego, bo i tak nigdy takiego nie spotkasz :P Życie to nie Pretty Woman i kogoś takiego nie spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czekam na idealnego, ale takiego z ktorym bym sie mogla dogadac i dobrze czuc w jego towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 lat to jeszcze atrakcyjna kobieta i może poznać faceta. No ale jak Tak do tej 35 nikogo nie poznasz to można założyć, że zostaniesz starą panną :P Aczkolwiek wciąż lepiej być starą panną niż mieć faceta nieudacznika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne zwlaszcza ze bycie stara panna jest wygodniejsze od bycia zona szmaty czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno bycie starą panną jest wygodniejsze od bycie żoną nieudacznika, który jest tylko dla kobiety balastem, który narobi tylko bachorów, których nie będzie w stanie utrzymać :P Ale bycie żoną zaradnego i ogarniającego życie faceta jest najlepszą opcją na życie :) tu pełna zgoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest zona szmaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak, taki zaradny mezczyzna to by sie przydal :) Ale coraz mniej takich w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaradnych facetów jest od groma, tylko że my też chcemy zaradnych kobiet, a nie balastu którym non stop trzeba się opiekować. Kobieta która nic nie osiągnęła, nie ma co liczyć na zaradnego faceta, faceci nie są już aż tak głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zaradna, ale chcialabym faceta, ktory bylby co najmniej tak samo zaradny lub bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie podawac wiek bez uzasadnienia, podlicze sobie srednia i bede miala wynik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 30 to już właściwie pozostaje partner z rozsądku, mało czasu zostało na poznanie się dobrze i założenie rodziny. Po 35 to już trzeba brać to co wpada w ręce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyszla mi srednia 34 :) o niee jeszcze 9 lat mam sie meczyc w niepewnosci!?:) Chyba sobie wobec tego sama bede musiala postanowic, ze od teraz bede zyc w pojedynke i tyle. Basta. Jak sie zjawi ktos to powiem, ze pociag juz odjechal, a zycia sbie pukladam bez oczekiwania na jasnie ksiecia ( zart, wiem ze idealow nie ma) ktory czy tak pewnie nigdy sie nie zjawi. :) A ja musze wiedziec na czym stoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci tak pilno, to sama sobie weź jakiegoś faceta i nie czekaj aż jakiś weźmie ciebie :P Ja tak zrobiłam i na razie nie narzekam, choć przyszłości z nim nie planuję, ale fajnie spędza mi się z nim czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze brałam sobie to co chciałam i innym też to polecam, lepiej jak kobieta sama ma nad wszystkim kontrolę, wtedy trudniej o rozczarowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale startujesz, a da ci da kosza to wtedy nie masz kontroli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza się i co z tego że dostanę kosza? Sama wiele razy dawałam kosza jakimś kolesiom, więc to naturalne, że nie każdemu się spodobam :) Poza tym nie szukałam chłopaka, ale nazwijmy to "przyjaciela" i mam to co chciałam, nie mam zamiaru być samotną i tracić życia, też mam swoje potrzeby, a że jutro (puk,puk) mogę mieć wypadek, to biorę to na co mam ochotę już dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ludzmy sie ale +25,skoro do tego wieku nie stworzylyscie fajnego trwalego zwiazku to tez problem musi lezec w was,macie zbyt duze wymagania,nie wiecie czego chcecie tak do konca a zrzucacie wine ze to faceci sa beee,nie ma normalnych itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jesli zaden nas nie chcial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma takiej opcji żeby żaden nie chciał, jakiś na pewno był zainteresowany, ale pewnie nie był w twoim typie i go pogoniłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ludzmy sie ale +25,skoro do tego wieku nie stworzylyscie fajnego trwalego zwiazku to tez problem musi lezec w was x ale głupoty pierniczysz. 25 lat to człowiek, który zaledwie dopiero skończył studia i dopiero szuka pracy a ludzie często się poznają na wspólnej płaszczyźnie zawodowej. To naturalne, ze człowiek w tym wieku moze byc jeszcze bez partnera jak wiekszosc w tym wieku nie ma jeszcze ani pracy,ani własnego lokum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawde, nie ma kandydatow, z jednym chodzilam biegac i przez caly czas utrzymywal, ze narazie nie szuka kobiet, bo chce byc sam. Miesiac potem sie zareczyl :) U mnie sa same takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naturalne, ze człowiek w tym wieku moze byc jeszcze bez partnera jak wiekszosc w tym wieku nie ma jeszcze ani pracy,ani własnego lokum x Większość raczej pracę ma, nawet ci co studiują w większości pracują i nie pasożytują na rodzicach, doświadczenie w związkach również mają, bo to przydatna rzecz... pierwszy związek po 25 roku życia, to masakra, na 99% na pewno nie wyjdzie, więc straci się ze 3-4 lata i potem trzeba brać co się nawinie, bo jest już zbyt późno na wybrzydzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden facet nie szuka kobiety, a przynajmniej większość tak twierdzi i zadaniem kobiety jest przekonanie go że to wcale nie takie złe :) Faceta można przyciągnąć jedną rzeczą, seksem... oni po seksie szybko się zakochują, faceci tak już niestety mają, zwłaszcza ci spokojniejsi, którzy nie mieli nastu partnerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×