Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

róża20

Wieczny problem w zwiazku...

Polecane posty

Witam was bardzo serdecznie drodzy użytkownicy kafeterii. Mam pewien problem i mam nadzieje ze któreś z was mi pomoże... Bardzo mi na tym zależy bo juz sama nie wiem co robic. Chodzi o mojego chłopaka... Za 3 dni będzie nasza 3 letnia rocznica bardzo go kocham, ale za dużo sie kłócimy wiecznie ten sam problem. Ja wymagam od niego aby był bardziej czuly więcej sie uśmiechał i wgl nic poza tym i o to sa kłótnie bo czesto ma kamienna twarz i nie daje mi tego czego oczekuje. Oboje mamy ciężkie charaktery ja tez szybko sie obrazam i zdaje sobie z tego sprawe. Drażni go bardzo gdy marudze wiecznie zeby byl bardziej czuly i sie obrazam. Wtedy robi sie nerwowy i jest wredny wobec mnie potrafi krzyknąć i powiedzieć cos co mnie zaboli... Dwa tyg temu mieliśmy straszna awanture on powiedzial ze juz nie daje rady i nie mozemy byc razem bo ma dość tych klotni.. Wtedy otworzylam oczy i zdalam sobie sprawe ze zle robiłam... Przeprowadzilismy rozmowe oboje obiecalismy ze sie zmienimy.. Ja ze nie bede marudzić i sie obrazac a on ze będzie bardziej czuly i nie bedzie sie szybko denerwowal... Bylo suuper przez 2 tyg zmienił sie dla mnie a ja dla niego bylam naprawde szczęśliwa.. Ale przed wczoraj znowu byl taki zimny zaczelam mu gadac na spokojnie bez nerwow a on sie zaczął denerwować i do mnie z tekstem bla bla bla zaczął cmokać i wgl... noi zabolalo mnie to ze nie potrafi jak czlowiek mnie wysluchac tylko robi sie nerwowy.. Byłam obrazona przez pol dnia bolało mnie to ze sie tak odzywa... zaczął sie podlizywac ze pójdziemy to tamto robic ze fajnie dzien spędzimy aż w końcu mial dosc proszenia i tez zrobił sie hamski... zaczal mówic ze badz sobie taka ja tez taki bede malo palca mi do oka nie włożył.. Mial podniesiony glos i wgl... mowil abym sie do niego nie odzywala.. Na nast dzień mial jechac do domu chcial sie przytulic i wgl ale ja nie chcialam.. Byl znowu wredny jak wychodził malo mnie nie zabil tym swoim wzrokiem ja do niego zeby juz poszedl on ze napewno pójdzie... To tak w kolko Macieja wiecznie to samo... Juz mi sie zyc nie chce ja nie wymagam nie wiadomo czego chce tylko więcej milosci.. nie odzywam sie do niego a za 3 dni mamy 3 letnia rocznice prosze pomozcie mam strasznego dola... Bardzo sie zmieniłam na te 2 tyg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś desperatką że trzymasz sie kogoś kto cie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem desperatka bardzo go kocham. Czemu twierdzisz, ze mnie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj co napisałaś to dowiesz sie czemu nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×