więzienie

WITAMwiem ze moze uslysze od was tez słowa krytyki,ale musze komus sie wyrzalic i moze ktos doda troche otuchy,mianowicie chodzi mi o to ze stracilam meza na dlugie lata wiezienia,zalamalam sie bo to z mojej winy.maz kiedys zrobil glupote i poszedl siedziec po 4 latach wyszedl na przerwe w kaze zewzgledu na moj stan zdrowia,ale przerwa sie skonczyla po pol roku a ja nie pozwolilam mu tam wrocic,szantazowalam ze sie zabije jesli mnie zostawi,wyszedl bo mialam depresje,dodam ze tylko jego mam na tym swiecie,i w tej chorobie wbial sobie noz,ledwo mnie uratowali lekarze bo przebilam wątrobe i byl krwotok..minelo 3 lata jak maz byl ze mna,wczoraj niespodziewanie przyjechala pilicja,napomne ze przebywalismy zagranica,bo kazalam mu uciekac razem ze mna,maz pracowal nic n ie zrobil,modlil sie do Boga codzienie,dziekowal za kazdy dzien spedzony przy mnie,jestem pod kontrola psychiatry ale przy obecnosci meza juz nie dostawalm takich silnych lekow,moglam juz normalnie zyc..a teraz CHCE JAK NAJSZYBCIEJ UMRZEC,NIE DAM SOBIE RADY,JESTEM PO CIEZKIEJ OPERACJI3 tyg temu,nie moge isc do pracy,nie amm srodkow do zycia w obcym kraju,co amm zrobic w polsce mam mae alkoholiczke ktora mnie wyrzyca z domu jak nie dostaje na alkohol.co mam robic,pomocy.ja sie zabije!!!

straszna

ja go musze miec spowrotem,ale jak??polska juz go nie odda,czeka na deport...Boze łzy zalewają mi twarz...nie moge go zobaczyc a to by mnie uspokoilo,,nie dam rady

Tak, Kant na racje,najwazniejsze zebys byla w miare spokojna i robila wszystko po kolei, powoli , skupiala sie na pojedynczych sprawach..I wszystko bedzie dobrze.

Czy masz jakichs bliskich znajomych?

ja nie potrafie,,,dzis policjant zadzwonil ze ma wiadomosc od meza,błagał zebym sobie nic nie zrobiła,ale to silniejsze odemnie,jestem casłkiem sama w domu,byłam cały dzien u kolezanki ale jednak wole byc sama,jak patrze na jego ubrania,jego nieskonczony obiad to mnie rozpierdla,serce mi pęknie

mam tylko kolezanke,a jedna przyjedzie do mnie z polski w niedziele ale ja nie dozyje.

mielismy takie plany a tu nic nie wyszło.on jest sierota i wiem ze jesli zgine on sie tez załamie,ja chcem go zobaczyc.

lecze sie 4 lat to on był moim lekarstwem,teraz jestem po operacji,nie poruszam sie dobrze,jest mi zle,nie chce isc do szpitala,,poco?leki mi nie pomogą,rozmowa tez nie ja chce jego.jak amm zniesc mysl ze wyjdzie za 5 lat

to jest bardzo długo:( ide

Napewno bedziesz mogla zajac sie czyms dajacym satysfakcje do czasu, kiedy on wroci.Co lubisz robic, jaki masz zawod?

lubie sport,ale narzie nie moge,i chyba jeszcze troszke nie bede mogla..nawet palic mi zabroniono,i przestalam palic a dzis przez to wszystko wypalilam juz 40 papierosow..moze nie powinnam tego wszystkiego tutaj pisac,ale nie mam komu sie wyzalic..przepraszam

Kochana, poki co pal ile chcesz,jesli to pomaga .Rob wszystko co jest dla Ciebie dobre i pomaga poczuc sie lepiej. Potrzebujesz sie tez dobrze wyspac.A jutro moze bedzie toche latwiej.Kant ma racje Twoj maz bardzo Cie potrzebuje,w miare silnej i spokojnej, On jest w trudnej sytuacji. A ty jestes,zyjesz, i napewno chcesz mu pomoc, wasprzec.Wiele osob bylo w wiezieniu, wyszlo, i dalej ciesza sie zyciem. A ono jest dla nas to jedno. I tak jestesmy stworzeni, ze mozemy przetrzymac ciezkie chwile.I byc dalej szczesliwi.Sciskam, przytulam Cie serdecznie!

Musisz się pozbierać. Twój mąż wyjdzie w końcu z więzienia...A Ty weź się w garść! Rób wszystko, żeby Twój mąż po odsiadce wrócił do szczęśliwej, pełnej życia kobiety...by sam mógł poczuć się szczęśliwy :) Musisz się pozbierać. Zrób to dla niego.

dziękuje

Nie dziękuj tylko bierz się do roboty :)

Spij dobrze, i odezwij sie jutro! J

I ja też trzymam

Wierze w Ciebie a maz cie musi niesamowicie kochac. Skoro i ty go kochasz rownie mocno to wytrzymaj. Bedziecie jeszcze razem iszczesliwi. Jemu tez nie jest napewnl latwo w wiezieniu. Nie badz egoistra pomysl o nim buziaki i trzymam kciuki

Bardzo przepraszam za bledy ale to zmeczenie dobranoc :*

wstyd mi ale az mi lezka poleciala... widac, ze bardzo sie kochacie-to naprawde piekne , dlatego nie mozesz tego tak zostawic, nie zawiedz meza , on tez Cie potrzebuje, tak samo jak Ty jego . Musisz zdobyc sile dla niego , dla was. Moze uda sie by wyszedl wczesniej, musi sie tez dobrze zachowywac, a przy tym musi byc pewny tego, ze Ty sobie juz niczego nie zrobisz. Musisz mu w inny spospb pokazac, ze go kochasz, musisz zapewnic , go, ze dasz sobie rade, ze bedziesz dzielna i bedziesz na niego czekac, w cieplym domku ze sniadaniem, obiadem i kolacja ... Znajdziesz prace, opieke nad soba , bedzie dobrze. Moze jak masz jakas samotna koelzanke, ktora by z Toba zamieszkala na jakis czas, puki nie staniesz na nogi. Bedzie wszystko dobrze, pomysl o tym jak bedzie gdy maz wroci, a pomysl, aki bedzie szczesliwy, gdy zobaczy Cie cala i zdrowa i jeszcze piekniejsza . Jesli sie nie bedziecie mogli widziec, to pisz do niego listy, wysylaj mu zdjecia ,niech wie, ze kochasz go nadal i czekasz z utensknieniem, a jali bedzie mozliwosc widzenia, sie to spotykaj sie jak najczesciej ile sie bedzie dalo. Zyj dalej bo dla niego, dla was warto:) wyplacz sie, pobluzgaj, a potem otrzyj lzy wstan porozmawiaj z kims milym i madrym, pomocnym. I malymi kroczkami dojdziesz do celu. Maz wroci i napewno wszystko bedzie wygladalo jeszcze lepiej niz dawniej- zobaczysz, a wiara czyni cuda naprawde , tylko wloz w to serce , przelej cala milosc do ukochanego emza, w to co bedziesz robic, by stranac na nogi, i jemu tez pomoc , zobaczysz jak milo bedzie sie znow usmiechac :) Pozdrawiam , badz dzielna :*:*:*:

jnlkn popłakałam sie przy czytaniu,az mi ulzyło,postaram sie byc silna Dla niego!!Czekałam juz 4 lata i teraz tez poczekam.on byl przy mnie dniami i nocami w szpitalu,myl mnie,przebieral,opiekowal jak nikt do tąd.

Moze pomyslicie ze kawał z niego drania,bo dostał tak duzy wyrok,ale on naprawde nie umial sobie poradzic,ojczym zabił mu mame,zostal sam bez niczego,do domu niechcial wrocic bo misl przed oczyma zabitą matke,wiec poszedł po pieniądze,wiem ze to głupie i nie popieram go za to,ale teraz jestem pewna ze nigdy juz nie zrobi nic złego,w wiezieniu mial dobra opinie,sam wychowawca mi powiedzial,zeby wszyscy tacy byli jak on.teraz policjant popłakał sie z nami jak go zabierali,dzwonił do mnie pocieszał.. jesli ktos chce nk mamy duzo zdjęć razem mozecie zobaczyc

Wklej link ;)

ale ja mam zablokowana galerie musialbym przyjąc zaproszenie

dziekuje za wasze pocieszenie,myslalam ze bedzie wiecej krytyki,mile zaskoczenie...a tak apropo to gdzie ten link na moj profil na mam skopiowac/

http://nasza-klasa.pl/profile/12190434

No to odblokuj galerię na 10 minut :)

ok..jesli wejdziesz na album zycie to widac skutki moje ostaniej operacji 3 tyg temu

sorry ze spytam a co to zachorowałas na trzustke?