Wolę mieć psa niż dziecko

Czy to dziwne ? Moja dziewczyna jest ciocią i się ciągle zachwyca dzieckiem , jakie ono słodkie itp. Jej siostrzenica ma 1,5 roku dla mnie to tylko płacz , kupy i dodatkowe obowiązki. Za to wolę swojego psa , jest pomysłowy , fajnie go szkole, chodzę z nim na spacery i jakoś ciężko mi się na niego gniewać. Chyba nigdy nie będę dobrym ojcem i przez to się rozstaniemy. Mój ojciec był podobny i wiem,że to leży w genach. Pójdzie to jeszcze zmienić?

dziecko jest jak pies robi kupę płacze/szczeka wychodzisz z nim na spacer szkolisz/uczysz różnych rzeczy ja obydwóch istot nie znoszę :O

pierwsze slysze zeby egoizm i brak wzorcow lezal w genach absolutnie nie zebym kogos namawial na dzieci... ale istnieja granice absurdalnych wyjasnien

dzieci są tak ohydne jak psy tak samo się ślinią :O fu

Mój pies sam sobie zmienia pieluchę i nie drze się nocami

ach czyli ty jesteś jednym z dumnych właścicieli co po swoim pupilu gówien nie sprzątają z trawnika gardzę takimi ludźmi jak ty

a moj sam sobie mleko z kartonu podgrzewa i nie gryzie cyckow

sprzątam po swoim psie , dlatego mam szacunek u sąsiadów za to w przeciwieństwie do osób , które nie sprzątają i nawet jak ktoś chciał mnie ochrzanić to zaraz pokazałem mu,że sprzątam i nie mam z tym problemu , jednak dziecko w domu wszystko zrzuca ze stołu , wydaje dziwne dźwięki , ciągle trzeba patrzeć czy się nie przewróci i zajmuje mnóstwo czasu.

nie masz szacunku sasiadow dlatego ze wypelniasz swoje obowiazki - bo sprzatanie po kundlu to obowiazek wlasciciela nikt ci nie kaze miec dzieci ale do hooya pana nie porownoj ich do psow

pies podobno ma rozumowanie 2 letniego dziecka.

nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę autorze, ale dziecko kiedyś z tych pieluch i krzyków wyrośnie :)

wlaszcza amstaf zle ulozony

Piszę się zwłaszcza. Ja się boję ,że dziecko wyrośnie i się wypnie na rodzinę a psy są wierne przynajmniej.

z takim podejściem to jednak lepiej żebyś jednak nie miał dzieci

tylko te małe dzieci są takie absorbujące , te starsze potrafią same sobie zrobić jeść itp. Co do tego amstafa dużo zależy od wychowania , np mój pies bardzo lubi dzieci , od małego go oswajałem z dziećmi i każde mogło go pogłaskać i nawet te 1,5 roczne go głaskało i mój pies od razu widział,że to członek rodziny , którym trzeba się opiekować.

A ja mam i psa i dziecko i jest gicior ;-)

a ja jem kupe a wy nie

jak urodzisz swoje dziecko zrozumiesz

pewnie ze lepiej chowac psa niz dziecko . Pies jak bedziesz stary i z luzka nie bedziecie mogli sie podniesc to wam obiad poda do luzka i sie wami zaopiekuje a dzieci nie bo ich nie macie. Tak tak mysla tymi zj******i palami ci co maja psa i dzieci niechca miec do d**y jeszcze psu wejccie

Spoko to nic dziwnego. Ja tez kiedyś myślałem ze fajnie by mieć dzieciaka, ale z czasem jakoś coraz mniej chce. Ilekroć widzę jak kłopotliwe i uciążliwe są dzieci, jak roszczeniowi i monotematycznika są ich rodzice chce coraz mniej. Pies kocha bezwarunkowo, nie kłamie, zawsze Cię wspiera.

To jedź do Namysłowa . Tam pieluchy srają w dzieci i dzieci potem są do wymiany

psy i dzieci śmierdzą lepiej trzymać matkę ta chociaż upierze ugotuje i posprząta :D

lepiej miec zwierze ktore sie odwdziecxy niz dziecko ktore bedzie psykowac , zwierze potrafi dac multum milosci, ci co maja dzieci jescze nie raz sie przekonaja ze zwierzaki koochaja nas bardziej