Wybaczyłabyś zdradę czy absolutnie nie

Bo ja absolutnie nigdy i za nic, dla mnie taki człowiek byłby skreslony. Dodam, że nie zostałam nigdy zdradzona. Jak wy to widzicie?

ja tez nie wybaczylabym

na 100% nie

nigdy!! leb bym urwala!

Hm, myślę że było by to dla mnie trudne, gdyż pewnie kochałabym tę osobę bardzo, ale gdyby nie zdradził, nie wybaczyłabym , może jakbyśmy się po jakimś czasie spotkali np, rok czy dwa po rozstaniu, to być może, może coś by się zmieniło, ale wątpię. ale gdybym została zdradzona, od razu dla mnie to byłby koniec, wiedziałabym że inna była ważniejsza, że tak na prawdę byłam nikim, i że nie zasługiwał na mnie. Osoba która zdradzi raz, zdradzi kolejny, i jest to udowodnione, przecież skoro zdradził to znaczy że nie kocha, że coś mu nie pasuje, szuka czegoś innego. że mu nie odpowiadamy.. raczej nie mogło by do mnie dojść, ze człowiek z którym współżyłam, współżył z inną, był w innej, chociażby całował.. NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE. i nie ma wytłumaczenia, że chwila uniesienia, że alkohol. Gdy kocha, jest wierny . i tyle na ten temat . ;) możliwe że człowiek zasługuje na drugą szanse, ale nie każdy i nie po wszystkim, nie po takim czymś. POZDRAWIAM NACIA. :)

Po 20 latach malzenstwa nie wybaczylam .Nie potrafilam ,chociaz chcialam .

nigdy zdrady bym nie wybaczył!

w sumie dlaczego nie?:) nie kochacie już potem takiej osoby, nie przytulacie?:(

dlatego ja zdradę będę dobrze ukrywać, po co kogoś denerwować, jakiegoś zwyrola:)

w zyciu!!

Też tak zawsze mówiłam, nie wybaczę, łeb bym urwała itp. Ale taka harda byłam do czasu, aż mnie spotkała zdrada ze strony mojego ukochanego faceta.. Najpierw nie wybaczyłam, ale potem załamałam się po rozstaniu i dałam szansę, bałam się zostać bez niego. Niestety mojego zaufania do niego chyba nic już nie odbuduje :( Więc dziewczyny nie mówcie, żebyście nie wybaczyły, dopóki tego nie przeżyjecie.

jakie są dobre sposoby na ukrywanie przytulasków z innymi facetami?:) chcę wiedzieć zawczasu;)

gość dziś - zabiłbyś tą kobietę? czy tam faceta, nie wiem, czy jesteś hetero?

jako facet uważam, że to koniec końca, ale Ty możesz zdradzać! :D

ale dlaczego uważasz, że to koniec świata? to koniec świata, że Twojej kobiecie jest przyjemnie? to koniec świata, że jakiś facet jest lepszy w czymś od Ciebie? nie rozumiem

ehh. znowu zapomniałem. * a.normalny@bzknij.pl :D

nie, dla mnie zdrada oznacza koniec. I wiem o czym mówię, przez zdradę zerwałam zaręczyny i wyprowadziłam się od człowieka, którego naprawdę kochałam i znaczył dla mnie wiele. Ale nigdy nie przeszło mi przez głowę, że mogłam postąpić inaczej. To kwestia zasad moralnych.

kto kocha ten nie zdradza.

kto kocha ten nie zdradza. x nieprawda,, znam wiele osób, które mają co chwila jakieś romanse, a kochają partnera;) x To kwestia zasad moralnych. x czyli Twoją zasadą moralną jest to, że nie chcesz przyjemności drugiej osoby, jeśli ujawnia ona Twoje niedoskonałości? zasadą moralną jest zostawianie kogoś, kto Cię kocha?

i wrezszcie, zasadą moralną jest niezauważanie swoich wad i zwalanie wszystkiego na stronę zdradzającą?

żegnam wielce skrzywdzone strony, zarazz się na tym temacie zacznie rzeź stron zdradzających, w internecie można, prawda? miłego wieczoru

brok, ty i twoje przekonania, ale wydaje się że nie pociągniesz tematu, za mAŁA myszka jesteś w temacie tym!

raczej za duży tygrysek, nie mieszczę się w Waszych wąskich horyzontach

Jakie jesteście naiwne.Nie jedną facet, czy mąż zdradził, tylko o tym nie wiecie, albo nie chcecie wiedzieć.Mam sąsiadke która tak samo mówi jak Wy tutaj.Widziałam jej męża jak obejmuje w parku inne baby.Ma pecha, 2 razy widziałam go z inną.Prosił żeby nie mówiła jego żonie.Oczywiście że nie powiem.Nie moja to sprawa.Ale proszę, facetowi sie wtedy wierzy gdy na Was leży:D

chcesz zeby cie ktos zdradzil?

nigdy w życiu, najwyżej, że bym była skończonym popychadłem ;) (z dwójką małych dzieci na karku, bez pracy etc...) toż to jak ma chęć na małą zdradę to sie kończy swój związek i lata na wolności bez oporów, a nie żeby krzywdzić "ukochaną" osobe przy tym...

chcesz zeby cie ktos zdradzil?

a dlaczego ma zostawiać osobę, którą kocha? można zdradę dobrze ukrywać i jest ok;) albo może też jesteście poliamorkami tylko o tym nie wiecie, to siedzi w Was ukryte pod warstwą frustracji i nienawiści?;)

Ale to jest proste. Nie zdradzam, bo wiem, że to by zraniło ukochaną osobę która mi ufa, a kocham go mocno i nie chcę go w żaden najmniejszy sposób ranić ani smucić. I wierzę w jego zapewnienia, że on także ma taki pogląd na życie. Jeśli ktoś sam jest zdradzaczem, niech się wiąże ze zdradzaczami. Jego wybór, ale niech nie narzuca innym swojego skrzywionego spojrzenia na związek. Każdy żyje po swojemu, kto będzie miał życie szczęśliwe- okaże się na końcu.

zdrady sie nie zapomina.