Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DZ30

Wyjazd samemu na wczasy

Polecane posty

Gość DZ30

Jakiś rok temu rozstałem się z dziewczyną i jak na razie nikogo nowego nie znalazłem. W styczniu dostanę 2 tygodnie przymusowego urlopu w pracy i trochę głupio spędzać go w domu. Zastanawiałem się czy wyjazd samemu do Egiptu nie jest złym pomysłem - będę sam, bez znajomych, a dookoła pewnie same pary lub rodziny. W sumie to nawet nie wiem jak to jest na zorganizowanych wczasach i kto tam jeździ, bo zawsze sam organizowałem sobie wczasy - np Grecja, Chorwacja, ale teraz będzie tam za zimno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz fajnie. wczasy, to swoboda ruchów, a jak jesteś w dodatku sam, to masz większe szanse na poznanie kogoś. będzie fajnie.zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZ30
Tak myślisz? Ja się własnie najbardziej boję że będę tam sam jak kołek i oprócz mnie nie będzie samotnych osób w okolicach mojego przedziału wiekowego (30 lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ckja
Zaproś kogoś ot tak po kumpelsku ;-) Bez spięcia, że związek, zobowiązania, po prostu, żeby było fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie fajnie. myślisz, że ty jeden jesteś w tym przedziale wiekowym. zdziwiłbyś się. w styczniu młodzi ludzie też wyjeżdżają bo tak jak ty, maja wtedy urlop. nie łam się więc i napisz później jak było. na pewno nie pożałujesz tego wyjazdu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczasy samemu są z******te, zero zrzędzenia, zero foch itp. Moii koledzy nienawidzą wczasów, bo wiedzą co ich czeka, sami mówią, że wczasy z żoną to katorga. sami mówią, że nie powinno być urlopów i dni wolnych(świąt wszelakich), wtedy życie nie było by takie ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BSA - twoi koledzy, to wieczni młodzieniaszkowie. żona im się znudziła i zrzędzą jak stare próchna. jak ma się tendencje do myślenia kut/as/em, to nie należy się żenić tylko żyć tak jak się chce. wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyobrażam sobie urlopu bez mojej kobiety, moja jakoś nie zrzędzi a foszki w jej wykonaniu są całkiem nie groźne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka - zdeklarowana singielka - korzysta z wycieczek objazdowych. Wraca zawsze zadowolona. Ludzie z grupy staja sie twoimi znajomymi - razem się bawicie, przez tydzień widujecie się codziennie i razem przebywacie. A wczasy stacjonarne? Wydaje mi się, ze tam cieżej o towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś -Nie, po prostu kochają swoje dzieci, większość czasu spędzają w pracy z kolegami, więc mają gdzieś swoje żony, problem polega wtedy, jak muszą z nimi jechać,słuchać ich pseudomądrości, foch i innych pierdół a do tego za wszystko płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BSA zapomniales dodac ze to biedne niezgoly z fiu tem zamiast mozgu. Czemu sie nie rozwioda jesli tak im zle? Nie pierd.bo sa dzieci bo rozwodu nie bierze sie z dziecmi przeciez! C***y! Hahahaha zrzedzicie sami jak te 'baby'!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZ30
No ja myślę bardziej o wczasach stacjonarnych - 2 tygodnie w jednym miejscu, plus może wykupię jakieś wycieczki i może nurkowanie. Jestem fanem pływania na długich dystansach więc przynajmniej w morzu się wyszaleję i kilka godzin będę mieć zagospodarowane. No ale własnie fajnie byłoby kogoś tam poznać - mam nadzieję, że jakaś fajną dziewczynę. Może nawet jakby to miałaby być tylko wakacyjna znajomość, to już coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę odbiegliście od tematu ... DZ30 samemu na urlopie masz szansę kogoś poznać dlatego pakuj się i bez wahania z uśmiechem na ustach ruszaj na urlop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubulina1
DZ30 - pomyśl troszkę i wtedy może docenisz, że masz niepowtarzalną możliwość korzystania Z ŻYCIA, ŻYCIA PÓKI ONO TRWA!!!!!!!!!!!! Mnie na tym forum już zarzucano róże rzeczy - mam 56 lat, odeszła Mama 2,5 roku temu, a była ostatnią bliską mi osobą. I teraz - odrywając się od kanapy - staram się zwiedzać ile się da. Byłam na Spitsbergenie, widziałam misia i zorzę. Teraz jadę do Kambodży. Mam jeszcze parę pomysłów na czas bez najbliższych. Ty jeszcze ułożysz sobie życie, ale nie bój się poznawania nowych ludzi. To naprawdę super przeżycie i daje możliwość poznania ciekawych, mądrych, fajnych ludzi. A Ty - 30-latek masz świat przed sobą !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZ30
Dziękuję wszystkim za rady. Wczoraj wróciłem z urlopu i mogę powiedzieć, że było warto. Poznałem tam sporo ludzi więc nie nudziłem się. Poznałem również interesująca dziewczynę z mojego miasta, więc może coś z tego będzie :) Jeżeli ktoś ma podobny dylemat, to powiem, że nie ma się czego bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×